Kolano, łąkotka, więzadło, ACL, rekonstrukcja

Motyl- a gdzie jestes ubezpieczony??

Na Uczelni czyli pewnie w PZU

Motyl a ile dostales procentowo uszczerbku na zdrowiu?? Pozdro

Chyba coś koło 6 %
Byłem ubezpieczony na 30000 wieć dostałem 1800 co uważam za w pełni wytarczającą kwotę

No ja dostalem bez rekonstrukcji 8% i teraz dostane conajmniej 10% bo mialem powiklania. Pozdro

Witam.

Czy rezonans magnetyczny kolana daje 100% wychwycenie zerwanego lub naderwanego więzadła?

Pozdrawiam
Krzysztof

Zerwanie pokazuje w 100% ale jego ostateczna rozległość i uszkodzenia innych elementów tj łąkotka stawowa pokazuje najdokładniej artroskopia.
Rezonans magnetyczny moze zakwalifikować ostatecznie do zabiegu rekonstrukcji.

U mnie nie wykrył uszkodzonego acl, więc może niekoniecznie. pzdr

Całkowite zerwanie acl mozna stwierdzic bez rezonansu za pomoca testów szuflada, pivot, Mcmuraya(nie wiem czy tak sie pisze to nazwisko). pkd a miałes zerwane??

W moim przypadku już nic nie wiem.

Pierwsze badanie pierwszy lekarz, zrobił jak zdaje mi się szuflade takie chamskie szarpanie łydką i mówi prawe rusza się bardziej niż lewe i dostałem skierowanie na artoskopie plus rekonstrukcje bo jest zerwane więzadło acl.

Zrobiłem sobie rezonans i rentgena, usg nie chcieli zrobić, bo niby nie wykryje nic :>

Poszedłem do drugiego lekarza, ten zrobił testy jakieś inne bo szarpania na siłe nie było. Trwało to znacznie dłużej niż u pierwszego mówi, że jego zdaniem jest ok, ale zobaczy jeszcze rezonans, obejrzał zdjęcia i podtrzymał swoją diagnoze.

Odczekałem troche i ponieważ dwie diagnozy zupełnie inne, wiadomo druga milsza dla ucha i głowy wyszukałem trzeciego lekarza, te porobił testy różne i wszystko było niby ok, do czasu aż doszło do szarpania, ale stwierdził, że mam rozlużnione więzadło. Zdjęcia ma dopiero zobaczyć, bo nie mam komputera ze sobą, w sumie to dziwne bo kazał mi zrobić rentgena, chociaż mówiłem, że mam rezonans.

W tej chwili zaliczyłem jeszcze dwóch znajomych rehabilitantów, obaj wykluczyli możliwość zerwania.

Sam nie wiem co myśleć, bo strzela mnie mówiąc bezpośrednio, a chęci do wizyty u pierwszego wzieły się z faktu, że po uderzeniu w kolano "cudzym" kolanem, zrobiła mi się gulka, bo tak to nazywam, ona co jakiś okres znika, ale po większym obciążeniu np dwie sale po 1,5h dzień po dniu wychodzi ponownie, rezonans wyłapał tam śladowe ilości płynu.

Podpowiecie coś.

Nie chcę dawać się kroić tylko po to, aby ktoś sobie odgadywał po otwarciu nogi i mi tam grzebał.

Gram w koszykówkę. Nieużywałem stabilizatorów.

Pozdrawiam