No i wreszcie sie wyleczlam :)
Jeszcze nie czuje sie w 100% soba ale juz rano byly brzuszki, dzien 9, a po obiadku na silownie, jupiiiiiiiiiiiiiiii.
Brzuszki robie teraz rano przed praca, ale bede musiala dodawac powtorzenia co bedzie zajmowac coraz wiecej czas, a nie wsmiecha mi sie wstawac godzine przed praca. Zdrugiej strony nie wyobrazam sobie ich robic po pracy. No i mam dylemat. Obliczylam ze skoncze cala serie 22 grudnia :) ciekawe czy dotrwam. Trzymajcie kciuki.
Ztiuningowalam sobie troszke diete, pozmienialam B/T/W kusilo mnie zmniejszyc ilosc kalorii, dzisiaj rano stanelam na wadze i sie troszke zalamalam (53.1kg). Postanowilam jednak nie ruszac tego na razie, zobacze co sie bedzie dzialo jak zaczne znowu cwiczyc, jesli utrzymam sie na tej wadze to spoko, jesli obwody bede dobre to tez zostawie, jesli nie to TNE :)
Pizza wyszla b. dobra, uwielbiam smak cukinii :)
Posilki dzisiaj:
1. 24/9/34
mleko sojowe, bialy ser, platki kellogs, otreby, zapomnialam kury
2. i 4. 26/10/24
1/2 bulki, szynka, 1/2 jajka, 40g kury, oliwa, ogorek, pomidor, salata wliczone
3. 25/8/27
Pizza, kura 50g na pizzy + 40g dodatkowo
5. 22/2/24 przed treningiem
Kura i warzywka z pary, ryz bialko
6. 26/1/9 po treningu
serek wiejski, kiwi, gruszka cos z miesa ? (juz nie moge tej kury jesc bleee) jeszcze nie ulozone
Caly dzien 149/40/142 do wegli nie sa doliczone owoce. Zaczne je doliczac od jutra. No i tak nie dojadlam bialka, trzba bedzie dodaac miesko po treningu, 2g za duzo tluszczu.
Rozpiska treningu jak wroce.