mamy maszynę
kiedyś (może 2lata temu) próbowałam,bo na starej siłowni była taka sama,ale ciężko szło może przez to,że maszyna sama waży ok 40kg i wtedy było mi ciężko...ale jak nie spróbuję to się nie dowiem
***************************************************************
dzisiejszy trening tylko bardzo proszę nie śmiać się z moich niektórych ciężarów...czuję się czasami jakbym dopiero zaczynała,ale staram się
TRENING
1. Hack przysiad 5x 8-10 (2min)
(maszyna Hesa) 0/+5/+10/+15/+20kg 10/10/10/8/8
2a przysiad ze sztangielkami 4x 8-10
13kg x10 / 13kg x10 / 15kg x8 / 15kg x8
2b. prostowanie nóg siedząc 4x 12-15 (1min)
3sztabki 13/10/10/10
3. martwy sumo 5x 8-10 (2min)
30kg x10 / 40kg x8 / 50kg x6 / 60kg x4 / 70kg x2
4a. martwy rzymski 3x 10-12
12/10/10 (30kg)
4b. uginanie nóg leżąc- proste ręce, nie leżeć 3x 10-12 (1min)
12/10/10 (6sztabek)
czas treningu
54min
Uwagi:
Dzisiaj czułam się bardzo zmęczona i osłabiona idąc na trening może przez to,że wczoraj dostałam okres,ale i tak trening musiał być i koniec
Robiłam hack przysiad na maszynie,najpierw sama maszyna bez obciążenia.Nie wiem dokładnie ile ona waży,ale coś w granicach 30-40kg muszę się dowiedzieć. Oczywiście ciężko mi było ustawić nogi tak,żebym mogła schodzić niżej,a po drugie troszkę się bałam
w sumie to był mój pierwszy raz w seriach,bo kiedyś to tylko próbowałam,na końcu trochę barki mnie bolały tzn uciskało mnie...no i jak mam być szczera to w tym ćwiczeniu nic za bardzo nie czułam...więc pewnie źle robiłam
Przysiad ze sztangielkami robiłam tez pierwszy raz,bo zawsze sztangą...strasznie niewygodnie i tak jakoś do przodu szłam mimo,że tyłek wypinałam. Nie wiem dlaczego,ale trzymając sztangielki zaczął mnie lewy bark boleć jak trzymałam
I jeszcze jedno zauważyłam...przy tym siadzie w niektórych momentach czuję jak kolana idą mi do środka
Prostowanie ciężko no i powtórzę się...nie lubię tego ćwiczenia. No cóż nie chcem,ale muszem
MC sumo jedyne ćwiczenie,z którego jestem zadowolona,bo poszło 70kg,które wywalczyłam w clustersach. Bardzo dobrze podszedł mi taki system zwiększenia obciążenia jak dzisiaj...w sumie każda seria była z zapasem oprócz ostatniej
Poszłam z założeniem,że muszę pociągnąć dzisiaj 70kg i pociągnęłam...chociaż jedno cieszy
Przy rzymskim za bardzo skupiam się na pozycji i za długo trzymam sztangę przez co ręce niezbyt dobrze chwytają,a to przecież śmieszny ciężar te 30kg
Staram się mieć mocno wypięty tyłek,ale chyba bardziej czuję dwugłowy tzn jego górną część dokładnie pod pośladkiem...tak dla porównania przy SLDL czuję dwugłowy cały,a szczególnie środkową część
Uginanie na maszynie tutaj jestem odchylona,ale nie jestem w stanie mieć całkiem wyprostowanych rąk. Ale przyznam się szczerze,że masakrycznie czułam dwugłowy zwłaszcza górną część jak nigdy w tym ćwiczeniu
no i troszkę prostowniki nie wiem czy to akurat wskazane?
Po treningu ładnie się porozciągałam,ale ogólnie byłam bardzo zmęczona...chyba preferuję wcześniejsze godziny,a dzisiaj byłam o 18
micha:
1 owsiaki (owies, jaja, miód)
2 wiejski, śliwki
3 kurak, migdały, marchewka
4 j.w
TRENING
whey + jabłko
5 kurak, jaja
6 whey z mlekiem
Razem
2028kcal
B/T/W
189/80/138
dzisiaj już lepiej prawda?
Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-10-09 22:46:34