Kolano, łąkotka, więzadło, ACL, rekonstrukcja

Tesyo myślę, że nikt tu na forum nie da ci konkretnej odpowiedzi skoro nawet specjaliści tak często się mylą w swoich diagnozach.

Mowilem juz, ze jezeli nie bylo ruchu skretnego to nie ;)

Soltys u mnie tez strach :D Wiec poszedlem do innego wojewodztwa;p

a z jakiego województwa jesteś? i gdzie się teraz rehabilitujesz ?:)

tesyo

Tak ja Ci napisał braiquin.
Miałem podobny wypadek i nic się nie stało. Oczywiście dla pewności udałem się do lekarza :)

Pozdrawiam.

PS:Polecam województwo Lubelskie ;)

Ja jestem z lubuskiego a operacje mialem w wielkopolskim ;)
Rehabilituje sie w swoim rodzinnym miescie Żagań ;P

No ja miałem Larsa robionego 2,5 miesiace temu, wszystko sie dobrze wygoiło, nic nie boli, kolano wrocilo do normu blizny sie goją. Tylko mam jeden problem kolano jest niestabilne, co przeszkadza w chodzeniu wysuwa sie do przodu przy lekko zgiętym kolanie powyżej 45-70 stopniach, lekarz mi powiedzial ze to winna drugiego więzadła tylnego że jest rozciągniete ale nie jestem do tego przekonany Wie ktoś może jak działa więzadło tylne podobno odpowiada za przesuwanie piszczeli do tyłu (mi noga do tyłu sie nie cofa) jedynie do przodu.

Wiezadło na operacji tylne nie było uszkodzone w rezonansie magnetycznym też.

Zmieniony przez - LARS_ACL w dniu 2009-08-26 14:41:15

Powiało grozą na tym forum w ostatnich dniach.

Lars - nie za bardzo rozumiem co się dzieje z Twoim kolanem.
Za stabilizację kolana odpowiadaję oba więzadła krzyżowe.
Gdyby pcl było zbyt długie (nieco rozciągnięte), to ciaśniej naciągnęliby acl
i efekt stabilizacji by był ok. Chyba, że postąpiło dalej naciągnięcie
uszkodzonego wcześniej pcl, ale czemu nie zauważyliby uszkodzenia pcl?

Pcl odpowiada generalnie za blokadę wyprostu kolana (przy naciągnięciu
pcl kolano wyprostuje się za bardzo i tak najłatwiej chyba ocenić to
uszkodzenie). No i oczywiście też jest niestabilność (szuflada)
Zerwanie pcl to już dramat.

Jeśli wysuwa się podudzie - to za luźne jest acl,
ale kłopot miałbyś przy wyprostowanej nodze (łącznie nawet z przewracaniem się),
a Ty masz problem przy zgiętej nodze.

Chyba nie przeoczyliby podczas artroskopii uszkodzonego pcl?
Ten cały LARS nie powinien się raczej naciągnąć, co najwyżej nie wrośnięte w otwór kości włókno się może wysunąć na skutek większej siły lub słabego zamocowania śrub.
- chyba na tym polegają różnice vs. przeszczepu, który jest b.słaby przez
wielomiesięczny okres przebudowy.

No już sam nie wiem szuflada jest ok kolano zablokowane jak testuje ale jak ustawie nogę do 60-70 stopni i od tyłu pchne piszczel no to kość piszczelowa dość łatwo sie wysunie, co jest niemożliwe w zdrowej nodzę. więzadła krzyżowego nie miałem jak uszkodzić 2 razy rezonans 2 artroskopie i nigdy nic o tym nie pisali zeby bylo nie tak. Jedynie lekarz ostatnio wspomniał o naciągnieciu/rozciągnieciu co mnie strasznie zmartwiło bo już sam nie wiem . Jak patrze na filmiki w necie to przy złapaniu kości piszczelowej w zgięciu 90 stopni noga piszczel przesuwa sie do tyłku ja takiego czegoś nie mam.

Zmieniony przez - LARS_ACL w dniu 2009-08-26 16:07:23

LARS ACL nie chcę Cię martwić ale obawiam się, że lekarz który Cię operował (w co aż się wierzyć nie chce)za słabo napiął ci Larsa . Lars jest na tyle mocny i ma taką konstrukcję że nie da się go rozciągnąć . Ja jestem po 3 tygodniu na ostatniej konsultacji lekarz badał mi szufladę pivot itd. i kolano ma zero szuflady trzyma się jak należy. W Polsce jest naprawdę niewielu dobrych specjalistów od rekonstrukcji ACL widać to u mnie w klinice rehabiitacyjnej gdzie starają się naprawiać błedy w operacjach, jest kilka osób,które były zmuszone robić ponowną rekonstrukcję. Na twoim miejscu poszedłbym do innego specjalisty na kontrolę bo ten który Cie operował może próbować ukryć swój błąd w sztuce .

niewykluczone, jak ktos ogladał test Lachman's test dużo tego na youtube to ja mam wlasnie cos takiego :( jak bym widzial swoje kolano i niby ten test jest dla ACL. ACl jeszcze przezyje ale gdyby to było PCL to koniec po kolanie :(