SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kolano, łąkotka, więzadło, ACL, rekonstrukcja

temat działu:

Zdrowie i Uroda

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 506272

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 73 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1070
a powiedzcie mi jak ma się przeziębienie do wykonania operacji? właśnie jestem przeziębiony a w planach mam 4 dni nad morzem i w poniedziałek od razu do szpitala. pozdro
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 14 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 96
paco24 – ja przez przeziębienie miałam rekonstrukcję odłożoną o 1,5 tygodnia (lekarz stwierdził, że trzeba być całkowicie zdrowym – może dlatego że miałam pełną narkozę)

funk222 - co do cięć też mam dwie dziurki na kolanie oraz jedno cięcie pod kolanem takie około 4 cm(podobno stąd zabierali przeszczep, wiercili kanały i tędy też mocowali śrubami) i dwie minimalne dziurki nad kolanem tak jakby na skos od cięcia pod kolanem

Tesyo – mi lekarz powiedział że z dwoma kulami od 4 do 6 tygodni (zależy jak się będę czuła) ale od razu kazał mi stawać na nogę (wręcz opierdziel dostałam jak zobaczył że skaczę) oczywiście bez całkowitego obciążania (tak 30% masy ciała)

krzychu336 – to że coś jest droższe nie znaczy że jest lepsze (o śruby mi chodzi)

braiquin – najlepiej posłuchać twojego rehabilitanta, że każdy organizm jest inny i inaczej „zdrowieje” i nie martw się tak o te śruby – skoro Twój lekarz stwierdził że te są lepsze to widocznie tak uważa. A dzięki ćwiczeniom na szynie pięknie schodzi opuchlizna i siniaki – każdy rehabilitant to potwierdzi, w necie też można poczytać

A tak w ogóle znowu co lekarz to inne podejście i tak myślę, że najlepiej słuchać się własnego lekarza a nie innych w końcu operator wie najlepiej jak robił, jak mocował i co robić aby było dobrze
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 18 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 107
lekarz zapomnial, skandaliczny przypadek!!!!!

Ze wzgledu ze jestem przed zabiegiem nazwisko lekarza i nazwe kliniki pozostawiam anonimowe (rzecz dotyczy prywatnej kliniki warszawskiej a dr. XXX jest ceniony i powszechnie uznany)

Sprawa wyglada tak, postanowilem poddac sie rekonstrukcji wiazadla. Dnia 06.03.2009 poszedlem na wizyte do dr. XXX z informacja ze chce sie poddac rekonstrukcji ACL ze skierowania na NFZ w klinice w ktorej przyjmuje. To byla 2 wizyta, a poprzednio bylem jeszcze u kilku innych ortopedow i skierowanie juz mialem do szpitala na Lindleya.DR. XXX powiedzial ze nie ma wiekszego problemu trzeba tylko poczekac na termin, sprawdzil jeszcze raz kolano i powiedzial ze jak najbardziej medycyna w obecnym czasie zaleca rekonstrukcje. Wybral mi termni 14.07.2009, dal skierowanie na rehabilitacje, skierowanie na badania (300pln) i wykaz rzeczy jakie mam kupic (kule lokciowe, stabulizator) i jak sie przygotowac do zabiegu.
Wyobrazcie sobie ze wczoraj byl termin operacji, bylem zgodnie z zaleceniami 8.15 w klinice, z ogolona noga i sprzetem, i mowie ze jestem na zabieg, na co pielegniarka z wielkimi oczami mowi ze to nie mozliwe bo dr. XXX jest na urlopie i wroci 20.07.2009. No po prostu kopara mi opadla, czlowiek jest w stresie nie spal cala noc, przygotowania, stres itp. a ta mowi takie rzeczy. Po prostu mnie zamurowalo. Pytam jak to mozliwe, a ona mowi ze nie ma pojecia bo lekarz przekazal jej karteczke na 2 tygodnie z planowanymi zabiegami i mnie tam nie ma!!! Powiedziala ze jedyne co moze mi poradzic to isc w poniedzialek do dr. XXX i z nim porozmawiac, niech sie wytlumaczy.... No tak tylko teraz co.... znowu mam czekac nie wiadomo ile na termin bo o mnie zapomnial, choc ja bylem w ustalonym przez niego terminie. Nawiasem mowiac mam wrazenie ze pan doktor, chyba mnie wykreslil o niczym nie informujac co jest skandaliczne i byc moze wstawil inna osobe z NFZ za lapowka. W klinice maja ograniczona ilosc zabiegow na NFZ wiec jak ktos dobrze posmarowal to kto wie czy tak nie bylo. Ide w poniedzialek z awantura i mam nadzieje ze jakos sie z tego wytlumaczy i zaproponuje jakies sensowne wyjscie mam na mysli termin, bo w przeciwnym razie to chyba trzeba to naglosnic gdzie tylko sie da. Takie praktyki sa nie do pomyslenia. Zupelne lekcewarzenie pacjenta no i zaniedbanie swoich obowiazkow, pojechal sobie na urlop i cooo awet mnie o tym nie poinformowal. Klinika tez sie wywija ze to sprawa lekarza i oni nie maja mozliwosci powiadomienia pacjenta bez informacji od lekarza. Ogolnie jestem zupelnie zdezorientowany bo takiego czegos to sie nie spodziewalem w najsmielszych rozwazaniach. Sralem ze strachu w gacie przed operacja a tu taka historia, lekarz sobie zapomnial!!! nie wiadomo czy sie smiac czy plakac

Moze mal ktos podobny przypadek i moze doradzic jak z tego wybrnal? Jestem przygotowany zgodnie z zaleceniami lekarza (badania, szczepienia, urlop w pracy zalatwiona rehabilitacja) ale jestem w lesie jak pol roku temu:(

z gory dziekuje
i pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 23 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 27
eee spokojnie... ja mialem przekladana rekonstrukcje 2 razy o tyg bo raz nie bylo anestezjologa a drugi nie mieli czegos tam do mojego kolana, nagorsze jest czekanie...:P przeloz sobie rehabilitacje bo zaczyna sie ja dopiero 2 tyg po zabiegu... poczekaj nic ci sie nie stanie;) pzdr
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 23 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 27
nom to jeszcze ja mam pytania:P mialem lekko 3 tyg temu rekonstrukcje acl juz chodze bez kul, po domu nawet bez stabilizatora, rehabilitacje mam juz od tyg. zgiecie kolana mam juz czasami ponad 115stopni, nie mam wyprostu pelnego. powiedzcie mi ile sie utrzymuje opuchlizna na kolanie kiedy mozna odrzucic stabilizator i chodzic normalnie jak przed operacja... i ogolnie jak wyglada dalej funkcjonowanie w miare uplywu czasu az do pelnego wyleczenia. z gory dzieki za odp. pzdr;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 18 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 107
Jasne wiem ze najgorsze sa nerwowe ruchy. Rehabilitacje juz odwolalem, ale zastanawia mnie to ze w mojej karcie nie ma zadnych informacji ze mialbym byc przewidziany do operacji. No i troche lipa bo w pracy tez mialem juz wszystko ustawione.
a tak nawiasem to na rehabilitacje juz mialem isc w piatek, czyli 3 dni po zabiegu-a nie 2 tygodnie,
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 23 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 27
ja dopiero 2 tyg po operacji po zdjeciu szwow, ale za to wczesniej juz mialem ostra rehabilitacje po poprzednim urazie zanim poszedlem do pozadnego lekarza:P z rozwalonym wiezadlem potrafilem cala godz biegac:P nom ale wiesz roznie to sie moze po operacji poukladac jednych boli innych nie jedni maga zaraz chodzic inni nie, jednych boli innych nie itp itd :P spoko ja nie mialem zadnych kart ani nic tylko przychodze wskakuje popdpisuje ze zgadzam sie na znieczulenie i jazda :P aha no i te badania co im zanioslem :P
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 18 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 107
puki co musze poczekac do poniedzialku az JW. Pan Dr. wroci z wakacji i cos sie powinno wtedy wyjasni jakie ma co do mnie zamiary.
Przy okazji zapytam, jest sie czego bac i ile trwa taka operacja?
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 454 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1365
Kropka to Cie ladnie zalatwil. Jedyne czego sie bac to chyba bolu jak zejdzie znieczulenie - chociaz mnie to niedosiegnelo ale inni bardzo przy tym cierpia.
Sam zabieg nie trwa chyba wiecej niz godzine. Dluzej trwaja te wszystkie przygotowania typu kiedy przyjdzie anastezjolog czy lekarz. Na artroskopii czekalem na anastezjologa 15 min a 3 miesiace pozniej podczas rekonstrukcji na lekarza 10 min. Potem ustawiali caly sprzet zeby bylo im wygodnie. W sumie to nawet nie wiem kiedy zaczeli mnie ciac :) Fajnie by bylo gdybys trafil na takiego anastezjologa jak ja, ktory mnie informowal o wszystkim co mi tam robia :)

Sylwiaa, mi by chyba zadna szyna nie pomogla ;)


Zestaw x3, tak to klasyczny przypadek. Ma nawet swoja nazwe w medycynie. Tez obawialem sie, ze beda to mial. Malo brakowalo bo tylko poboczne sie uratowalo (krzyzowe i lakotka uszkodzone).

Zmieniony przez - braiquin w dniu 2009-07-15 16:21:56

Memento mori..

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 14 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 96
a ja mam jeszcze takie pytano do was (bo w sumie mnie to w jakiś sposób niepokoi) czy wy też tak "dziwnie czujecie nogę" to znaczy gdy dotykam kolano i miejsca przy cięciach to takie dziwne uczucie jakbym nie siebie dotykała, takie inne odczuwanie ...
mam nadzieje ze rozumiecie o co mi chodzi
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Prozak a inne leki

Następny temat

pekniecie kosci promieniowej -pomocy.

forma lato