Kolano, łąkotka, więzadło, ACL, rekonstrukcja

O ile dobrze liczę 23 czerwiec godzina 800 Łamacz miał mieć artro. No i co tam zrobili w kolanku?

miałam usuniecie naderwanego kawałka ścięgna krzyżowego przedniego, a także tzw Mikrofrakturierung (po niemiecku). chodzi o to że robią w kości małe dziurki i tam mają się odbudować jakieś komórki, niestety język niemiecki medyczny jest dość ciężki i nie potrafię dokładnie wytłumaczyć istoty tego zabiegu.
Czy słyszał ktoś o tej metodzie leczenia?

Być może się jednak naprawia acl.
http://www.wzietek.pl/publikacje.php?id=1
Piszą tu coś o reinsercji. Artykuł może nie jest najnowszy. Nie piszą o LARS, ale są inne protezy więzadła pewnie w fazie eksperymentalnej.
Niedługo dotrwam do 12 tygodnia a tu piszą, że "luka stabilizacyjna" jest między 6-24 tygodniem od zabiegu. Czyli pół roku sportów ekstremalnych typu szydełkowanie i warcaby :(
Może jednak trochę przesadzają?

To dość długi okres czasu... ale skoro podali przedział czasowy to nie oznacza to, że każdy musi do końca tych miesięcy pilnować się i nic ciężkiego nie robić. Bardzo wiele zależy od ćwiczeń i sprawności mięśni.
Ja jestem dobrej myśli, Ty też bądź. Niedługo (za ok. 2 dni) jadę do domu (gdyż jestem teraz na studiach w Niemczech). Czas leczenia będę więc lepiej znosiła. (bardzo polecam niemieckie kliniki. Artroskopię kolana zrobiono mi od razu. Nie trzeba czekać tak jak w Polsce). Miałam więc to szczęście, że trafiłam tam od razu...nie każdy niestety z Was ma taką możliwość

Pozdrawiam wszystkich, którzy mają chore kolanka
najważniejsze by wyzdrowieć!

PKD tak to u mnie wygląda

Nie za bardzo łapie co tam jest napisane, ale chyba nie robili Ci rekonstrukcji. Mnie tak zostawili w 2005 roku i musiałem się jeszcze kolejne 4 lata męczyć. Kolano rozjechało mi się definitywnie w zeszłym roku (szlag trafia chrząstki stawowe - nazywają to ładnie zwyrodnieniem, ból okropny). Nowe więzadło chodzi ok, to mam nadzieję, że trochę jeszcze pochodzi, biorę zastrzyki na chrząstki.
Artroskopię miałem we wtorek 8 rano. Jakieś biośruby i przeszczep z uda. Wszystko pewnie przed Tobą, trzymam kciuki.

PKD a przez te 4 lata uprawiałeś jakieś sporty. U mnie te kolano wcale nie uciekało na teście szuflady dwóch ortopedów mówiło że wszystko ok dopiero ordynator na obchodzie przed artroskopią powiedział że na 100% naderwane ACL to się załamałem przed samą artro. Rekonstrukcji na razie mi nie zrobią bo za młody jestem ( nie całe 17 lat mam)

Ostatnie lata to niewiele mogłem robić. Żeby wyjść z psem na spacer zakładałem ortezę. Tyle tu piszą o zanikach mięśni - nie widzeli mojej nogi.
Trzeba ćwiczyć mięśnie, głównie 4głowy. Chroni to staw, w pewien sposób zastępuje więzadło. Zastanawiam się nad jakąś konstrukcją do wyciskania 4głowego w domu (mając słabe mięśnie mogę uszkodzić przeszczep)
Przed rekonstrukcją wzmocnij nogę (rowerek, pływalnia). Mięśnie mniej padną po zabiegu, no i rozrusza się staw. Ale to pewnie za jakiś czas.

Ja nawet przed tą artroskopią ćwiczyłem 4-głowego ostatnie dni nawet dość intensywnie ogólnie mięśnie nóg mam mocno rozwinięte bo całe życie ostro trenowałem piłkę nożną, a teraz to nie wiem jak będzie muszę sobie jakieś inne zajęcie znaleźć bo oszaleje. Na razie doprowadzę nogę do sprawności i zacznę ostro trenować 4-głowego żeby mi się te zwyrodnienia nie robiły. A ty jak chcesz ćwiczyć 4-głowego to weź np. dwa hantle zwiąż sznurkiem przewieś przez stopę i pod udo podłóż jakiś taboret i ćwicz, rower też jest dobry.

takie cwiczenie jak prostowanie nog w siadze jest zabronione do okolo 4 miesiecy po zabiegu