akneraj za nic sobie nie wybrazałam ,ze bede dziwgac takie ciężary.Jeszcze pamietam jak hantle kupowałam,mąż mowił "kup 2 po 20gk" ,a ja do niego "tyś chyba na gowe upadł ja nawet tych 2 razy po 10kg nie wykorzystam",a teraz bede dokupowac juz 2 razi to w dosc krótkim czasie ,bo sztange zamawiałam z miesiąc temu.
Dziś trening zaliczony ,melduje ,ze zyje
A1. skok z kolanami do klatki 1min
A2. wejscie na stopien 1min
1min przerwy
A3. krotkie sprinty przez pokoj 1min
A4. skoki dwoma nogami z boku na bok 1min
2min odpoczynku
B1. wskok na stopien 1min
B2. swing sztangielka dwoma rekami 1min 10kg
1min przerwy
B3.skip A 1min
B4. skok dwoma nogami przez przeszkody 1min
2min przerwy
C1.przysiad z wyskokiem 1min
C2. pajacyki 1min
1min przerwy
C3. burpee 1min
C4. skok na skakance 1min
2min odpoczynku
D1. wejscie rekami na podwyzszenie 1min
D2. skoki ze skretem 1min
1min przerwy
D3. w podparciu przeskoki nogami w tyl i przod (mountain climbers) 1min
D4..
zarzut sztangi lub sztangielek 1min 2*5
Najbardziej lubie sprinty przez pokój pies patrzy sie na mnie jak na wariatkę
tylko głowa mu chodzi raz w prawo raz w lewo
Przysiad zrobiłam z mniejszym wyskokiem i ból sie nie pojawił choc zmeczenie czuła bardzo .Ja zawsze na początku ambitnie robie szybko powtórzenia ,a przy końcu juz ledwo ledwo,moze lepiej zwolnic od poczatku i robic w jednym tempie
?Przy tym treningu zawsze mam wrazenie ,ze zaraz ducha wyzione