Dziekuje Ci bardzo
Obliques. Na pewno wykorzystam Twoje cenne rady. Z moim kolankiem to jest tak - przed kilkoma laty przy kucaniu cos mi w nim strzelilo (spuchlo na dwa dni, ale przeszlo). Potem przez lata nie bylo nic i w zeszlym roku sie odnowilo. Mysle, ze moglo to byc spowodowane tym, ze zaczylam sie uczyc jezdzic na snowboardzie - a upadki byly najczesciej na kolana. W zeszlym roku moje kolano zbadal lekarz i stwierdzil, ze przesunelo sie i jezeli wzmocnie miesnie uda, to wszystko wroci na miejsce. W marcu zeszlego roku zapisalam sie na silownie, cwiczylam nogi, ale nie robilam przysiadow (kolanko potem bolalo). I wszsytko bylo w porzadku, az do jesieni. jak zaczelo sie zimno robic - powrocila kontuzja. mysle, ze jest to raczej na tle reumatycznym, ale to musi stwierdzic lekarz - jeszcze raz
Czasami cwicze nogi, ale stwierdzilam, ze skoro zaczelam biegac, to miesnie mi juz pracuja - wiec sobie odpuscilam - na pewno zle zrobilam. A
biceps - rosnie - przy podnoszeniu sztangi i sztangielek pracuje caly czas - wiec to samo co z nogami, ale to na pewno tez zle, wiec skoryguje to. Dzieki Twojej odpowiedzi, wiem, ze musze zrobic plan treningu na nowo
a co do klatki - nie chce jej jakos bardzo rozwinac, chodzi mi raczej o podniesieni piersi bardziej do gory. nie chce, zeby mi uciekly na boki, bo czytalam posty dziewczyn, ktorym wlasnie tak sie stalo
Bieganie. w sumie to zaczelam niedawno, wiec nie przeforsowuje sie. troche pomaszeruje, potem pobiegne, ale spokojnie, jezeli czuje, ze mi tetno za bardzo do gory leci, to znowu marsz, zeby serducho uspokoic....
dziekuje Ci jeszcze raz. Dalabym soga, ale niestety nie moge ;-(