Szacuny
10
Napisanych postów
117
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
9451
Witam
Gratuluje eleganckiej sylwetki. Jak bedziesz mial czas to walnij fotki z tymi cwiczeniami na brzuch z butelka, tylko tak zeby bylo widac poprawna technike :D
(PS. 1000 odpowiedzi 50 sogów poszło )
Szacuny
60
Napisanych postów
20426
Wiek
34 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
84647
Narzekam raczej na przemianę materii, a raczej narzekałem... bo metabolizm przyspieszył, i to drastycznie od czerwca, kiedy to byłem po ostatniej redukcji. Wówczas, zjedzenie czegoś słodkiego lub odpuszczenie diety na jeden dzień owocowało podlewaniem wodą i fatem. Wystarczyła chwila zapomnienia... Teraz jest inaczej, lepiej.
***
Co do białka, to z tych, które ostatnio jadłem, tj. MRM Metabolic Whey czekolada, BX Pro Longatum truskawka i Revolutions Whey Shake wanilia ustawiłby je w takiej kolejności:
1. Whey Shake - naprawdę wspaniały smak (wanilia, smakująca jak bita śmietana w płynie - masakra), wspaniała rozpuszczalność. Nie mam zastrzeżeń!
2. Metabolic Whey - równie pyszne białko, niespotykany smak - mniej intensywna, taka amerykańska, czekolada. Przy dobrym wymieszaniu brak problemów z rozpuszczalnością i dużo BCAA i glutaminy w porcji.
3. Pro Longatum - truskawka to porażka, niestety. Jednak nie smak przeszkadza mi najbardziej, a rozpuszczalność - po wymieszaniu pozostaje coś w stylu piachu, który pijąc się czuje i strasznie denerwuje... Skład jest bardzo dobry. Z innych smaków, podobno warto wziąć wanilię, ale nie piłem, więc opieram się na tym, co mówią inni.
***
Co do treningu brzucha, skośne były na stronie 7, proste zaś na 9-tej - tam jest tylko jeden błąd, tj. butelkę powinno się dawać niżej, blisko łokci.
***
Wczoraj w nocy wrzuciłem obiecane filmiki z piątkowego treningu:
WYCISKANIE OD CZUBKA GŁOWY SZEROKO - 80kg(technicznie ok; 5-te powtórzenie spieprzone z powodu siedzenia, które od zawsze jest ustawiane do ławki pod kątem 90˚, co jest błędem i będzie trzeba coś z tym zrobić, ale co? wyżej go nie podniosę, niestety...):
CZĘŚCIOWE HIGH PULLS - 70kg(pierwszy raz wykonywałem to ćwiczenie... i, niestety, źle, tj. za bardzo się pochyliłem i trzymałem sztangę za wąsko, ale nie szkodzi):
MARTWY CIĄG - 127kg(powinienem jedynie ciągnąć bliżej kolan):
POMPKI NA PORĘCZACH - 30kg(technika ok, WODYN sugerował schodzenie niżej, ale to jest mój naturalny max, także uznaliśmy, że jednak nie będę pogłębiał):
PODCIĄGANIE NA DRĄŻKU DO CZOŁA - 30kg(ok):
PRZYSIAD ZE SZTANGĄ Z PRZODU - 80kg(poszło łatwo, prawe kolano lekko ucieka i dobrze o tym wiedziałem, ale po prostu nie dało się nic z tym zrobić WODYN uznał, że mam głupi sposób chwytania sztangi, ale mi on bardzo odpowiada, tj. jest wygodnie, barki nie bolą i wcale, wbrew pozorom, nie uciskam krtani; mimo tego, spróbuję złapać inaczej w środę, przy okazji 10B i zobaczymy, czy mi się spodoba):
Wrzuciłem je także do wypisu ze str. 62.
Pozdr.
Zmieniony przez - saib__ w dniu 2007-01-28 13:17:54
Szacuny
32
Napisanych postów
12917
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
85996
wyciskanie . ma być od czubka głowy , to jest ok
częsciowe HP , eee no już sam wiesz
MC , ok , coraz lepiej
pompki , spróbuj pochylić korpus bardziej w przód.
podciaganie , już było wałkowane
przysiad , b. łądnie , ale sposób trzymania sztangi -> faktycznie nie najfajniejszy
Szacuny
4
Napisanych postów
803
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
10957
nie slyszysz muzyki przy poreczach Ja wlasnie na nia najwieksza uwage zwrocilem hrhrhr
A co do przysiadow to ja trzymam podobnie jedynie z 5-10cm szerzej i to jest jedyne ustawienie jakie dla mnie wchodzi w gre
"You know what bad genetics are? Being born without legs."
"In the Iron Game, you only grow if you work HARD"
Szacuny
60
Napisanych postów
20426
Wiek
34 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
84647
niwix: po co pochylać się bardziej w przód? Wtedy klatka będzie mocniej zaangażowana,
a ja mam wykonywać ruch naturalnie, zgodnie z własną budową, bez prób zaangażowania bardziej klatki, czy tricepsów.
Częściowe HP było wykonane tak, a nie inaczej, bo czytałem co nieco o technice jego wykonywania i pozycja wyjściowa to właśnie pochylenie jak przy martwym, ale WODYN uznał, że teoria teorią, a praktyka praktyką, także go posłucham.
W przysiadzie taki sposób trzymania sztangi bardzo mi odpowiada. Jest znacznie lepszy, niż łapanie na krzyż, którego po prostu nie umiem i sztanga zsuwa mi się po łapach. Strasznie w****ia.
Teraz spróbuję tak łapać:
Swoją drogą, niezły nigger!
JayMan: jak już mówiłem, zazwyczaj leci radio, olać, co tam puszczają. Byle coś grało.
Przy za dużym przegięciu w radiu, włączamy kasetę z jakimś techno/trance/house itp.