Izotek - porady

co do wyspypu...Znika dopiero po trzech m-cach....przy najmniej u mnie...jestem szczupła...waże 53 kg(175cm) i biore 20mg dziennie...nie ma na co czekać...Izotek jest znośny...trzeba jeść lekkie, zdrowe rzeczy...ćwiczyć...spacerować..i nie przejmować się...choć zrozumiałam to po 3 m-cach...dopiero...

megan86
Problemy z psychika podczas brania izo sa i jesli ktos powie ze izo niema zadnego wyplywu na depresje rozne humory itd to poprostu dobrze znosi kuracje i niema takich radykalnych zmian i wysypow. Bo to poprostu normalna rzecz masz tradzik bierzesz lekarstwo ponoc dobre a nagle zaczynasz miec tego wiecej niz masz czyli tzw "wysyp" wtedy psycha siada bo niechcesz sie nikomu pokazywac pojawiaja sie rozne niepewnosci przestajesz wiezyc w lek . . . Chyba kazdy z nas to przezyl na wlasnej skorze. Ja o tyle mam szczescie ze mam dziewczyne ktora mnie wspiera i nawet w najgorszych chwilach byla i jest ze mna. Akceptacja jak mowisz ma duzy wplyw na to ze potrafimy znosic ta ciezka kuracje wsztstkim nam potrzeba duzo cierpliwosci z czasem pozbedziemy sie tego i zycze wszystkim tego!
pozdrawiam

o pierwszej odbiore wyniki badan i bedzie wiadomo czy w ogole po tych wszystkich antybiotykach i sterydach moja watroba zniesie kolejne tak bardzo inwazyjne leczenie.Boje sie ze u mnie ten wysyp potrwalby tez dlugo a na razie sytuacja jest znosna. nie mam problemow caly czas, od czasu do czasu sie pogarsza ale da sie jescze poczekac. na razie zbieram wszystkie rady i informacje i sie przygotowuje jakby to miala byc jakas duza wyprawa wojenna.ja tak zawsze.pewnie i tak mnie czyms zaskoczy jak juz zaczne ale im mniej bedzie takich rzeczy tym lepiej.

a skoro oprocz wysypu moga mnie czekac jescze problemy psychiczne i jakies zalamnia to coraz bardziej sklaniam sie do tego aby poczekac na wakcje z tym leczeniem.to ciezka decyzja.

biorę izotek 37 dni. Czuje jakby dopiero teraz ogarniał mnei prawdziwy wysyp. czy to moiżliwe że tak późno?

Każdy musi podjąc osobistą decji i dobrze ją przemyśleć. Ja zastanawiałem się tydzień bo byłem tak zdesperowany tylko najgorzej było przekonać rodziców co do skutków i oczywiście ceny bo to dzięki nim mogłem podjąć się tej kuracji i chwała im za to.
Teraz u mnie mija 12 tydzień brania tabletek dawki nie mam też wysokiej bo waże 76kg a biore jednego dnia 20mg a drugiego 40mg. Ogólnie teraz moim problemem są prebarwienia ale pomału robią się mniej widoczne. Może wy znacie jakieś fajne kremy wybielające, które wam pomogły.??

Lila1
Hej. Twoja dawka to 10 mg na dobe wiec przy takiej małej dawce nie powinnaś mieć wielkiego wysypu. Mysle ze jak bedziesz go miala to bedzie łagodny. Prosac ma racje z ta psychika, zgadzam sie z nim w 100%. Też tak czasem mam. Ale stary tylko ci pozazdrościc bo masz laske, która cie wspiera. Nono Więc Lila1 decyzja nalezy do ciebie.
Pozdrawiam......

CZEŚĆ

Dzisiaj biorę 11 tab. Izoteku (20 mg).
Do tej pory nic się nie działo lecz dzisiaj byłam w szoku. Zanim podeszłam rano do lustra czulam ściągnięcie twarzy i pieczenie - myśle sobie zaczęło się. Lecz to co zobaczyłam w lustrze przeszło moje wszelkie oczekiwania - biały czop białego czopa gonił!!!
No nic zaczęłam się malować, nakładam make up a tu wszystko zaczyna pękać - mówie świetnie lepiej teraz niech cieknie niż później w pracy. Niestety cieknie nadal i nie wiem co robić wszyscy to widzą i jest mi strasznie głupio powinnam w takiej sytuacji pójść na urlop lub zwolnienie ale nie mogę!!! Jutro chyba wstane 3 godziny wcześniej i jak będzie pękać to chyba to cholerstwa zaczynę uciskać i może wszystko mi wypłynie przed wyjściem, ale czy można?? Jak nie to do jasnej cholery co mam robić muszę przecież jakoś egzystować???

Dziś jest zrozpaczona.

siewert-pe
bardzo Ci wspolczuje! tez tak mialem na poczatku. wstaje do szkoly /i tak wstaje poltora czasami 2 h wczesniej hyh/, myje buzie, wycieram ją a tam wszystkie pryszcze rozmokniete i leje sie ropa wszystkimi mozliwymi otworami skory :/ nie zostajo mi nic iwecej jak stac jak slup soli z woda utleniona przy twarzy i czekac az przestanie a potem jakies korektory itp ale oczywiscie wygladalo to fatalnie. czasami tez w ciagu dnia spod jakiegos strupa nagle zaczela leciec sobie krew i sie tak saczyla.. dopiero jak do lustra podchodzilem to zauwazalem to bo normalnie to nic nie czulem ;/ nie musze dodawac ze chcialo mi sie zygac jak na to patrzylem.. teraz jestem po 2 i pol miechach brania (miesiac 20 mg + poltora 40 mg) no i wciaz nie wygladam za dobrze.. jestem czerwony na twarzy. nie mam duzych syfow na twarzy, ewentualnie cos wyskoczy malego ale szybko znika. mam za to kilka na szyi ktore sie ciagle odnawiaja i nie chca zniknac. oczywiscie mam tez mase przebarwien na twarzy. nie wygladam tak tragicznie jak kiedys ale ciagle nie jestem do konca zadowolony. zwlaszcza ze musze sie pieprzyc z fluidami jakimis. dopiero jak dobrze sie tym wysmaruje to wygladam calkiem znosnie ;) ale ile to czasu zabiera :///nie moge sie doczekac kiedy zejda mi wszystkie defekty i nie bede musial sie niczym maskowac. BOZE pozwol mi doczekac tej chwili!!

myslalam ze jak odbiore wyniki badan to beda zle i decyzja sama z siebie bedzie musiala byc odlozona.A tu prosze - po miesiacu sterydow i antybiotykow wyniki dobre!Nie ma przeciwwskazan zebym zaczela brac akne...
tylko ze wlasnie przeczytalam wasze ostatnie posty o tych koszmarach zwiazanych z wysypem i jakbym miala to samo to chodzenie do pracy byloby nie do zniesienia.Na to trzeba byc przygotowanym, a ja wcale takiej silnej psychiki nie mam i pewnie bym to rzucila w diably.Podziwiam was za sile i wytrwalosc.Zycze wam zebyscie wytrwali i zeby szybko bylo juz tylko coraz lepiej.
Moja przewidziana dawka rzeczywiscie jest chyba bardzo mala.Jak myslicie od czego to zalezy?na razie jeszcze nie wzielam