walka z tłuszczem /uwaga! blog!!!/

Mam pytanie do pań lub/i do medykow. Pytanie jest powazne, ale dotyczy czystej podrecznikowej teorii i ma charakter normatywny, czyli nie pytam o Wasze doswiadczenia i nie oczekuje odpowiedzi "kazdy ma inaczej", "musisz sama sprawdzic" itp. Oczekuje odpowiedzi jak byc powinno.

Pytanie: Czy kobieta w stanie... eemmm... niedyspozycji powinna ograniczyc treningi lub zmniejszyc obciazenie? Innymi slowy: czy mocny trening silowy podczas tejze niedyspozycji moze niekorzystnie wplynac na ogolnie pojety stan organizmu? Prosze o odpowiedz w swietle teorii, ze kazdy trening jest traktowany przez organizm w kategoriach kryzysu.

Pozdr,


Zmieniony przez - Uka P. w dniu 2005-05-24 09:50:45

czysto teoretycznie będzie - dwa fragmenty txtu (wrzoocam tylko to, co niezbędne, bo txt porooszał więcej aspektoow niż tylko ten):

"Today, complete interruption of workouts during the menstruation period is not recommended. It is normal to reduce the loading, however, exercises are to be continued, provided the menstruation takes its normal course and no gynecological changes occur. Certain physical exercises even ease the indisposition usually felt by women in this period. Weight training normally increases the blood flow in the abdominal and pelvis areas and could cause prolonged bleeding and injury to the whole cycle. That is why light training is recommended: arms to be trained by lighter weights at a lying position."

"The prolonged studies of M. V. Elkina, C. A. Jagunova and I. N. Startseva, and E. Zaharieva, show that heavy training loading does not influence the menstruation cycle negatively. However, menstruation has a considerable impact on working capacity (especially strength resistance). The pulse becomes quicker, the arterial blood pressure is lowered, and the beats and minute capacity of the heart is reduced (mainly during the first days of the menstruation period). There exists data on the decrease of the vital capacity and the basic metabolism. In the first days of the menstruation cycle the erythrocytes number and hemoglobin percentage is reduced. Therefore, the physiological capabilities of the oxygen supply to working muscles in these days are reduced. That is why the reactions of the cardiovascular system to bigger resistance are expressed mainly by the following: quickened pulse and a prolonged time of its recovery, small increase of maximum blood pressure and large increase of minimum blood pressure. In fact this is an extremely unfavorable reaction of the body that brings about undesirable sequences sometimes."


źroodło: http://www.overspeedtraining.com/000_general/050104_07.html 

Dzięki za fragmenty, wieczorem przejrzę całość.

No to teraz nie wiem, co o tym myśleć, ale wygląda na to, że ja mam jakieś wrodzone tendencje do przetrenowywania się, a jednocześnie w czasie treningu nie zdaję sobie z tego sprawy. A to mi krew z nosa pójdzie 2h po treningu, a to nie mam siły po siłowni aerobów zrobić, a wczoraj normalnie zasłabłam. Bez utraty przytomności, po prostu jakieś 1.5-2h po treningu, po posiłku, po dużych ilościach wody [2.5l podczas samego treningu, około 1 litr herbaty w ciągu dnia] - po prostu mnie zamroczyło. Zawroty głowy, gorąco i zimno jednocześnie, mdłości, gwiazdki, "lecąca głowa" i inne sensacje. Doczłapałam się do łóżka i w ciągu pół godziny było lepiej, potem jeszcze piłam wapno i było prawie całkiem dobrze. Poszłam spać, dziś jest OK, ale objaw nadal mnie niepokoi.

Doping hormonalny, czy co?!

niski poziom cukru.. niski poziom glikogenu.. niedotlenienie..
zrob sobie gwiazda break.. podladuj sie weglowodanami.. u mnie sie to sprawdza

1. Co teraz jadasz po treningu ?
2. Ile kawy i o jakich porach ?
3. Czy bezpośrednio po treningu na siłowni jesteś ogólnie osłabiona ?

Strzelałbym w to trzecie. Niekoniecznie przetrenowanie, ale za duże dawki wysiłku naraz (siłownia+aeroby). U mnie sprawdzają się tylko aeroby rano, po siłowni nie daję rady.

e-lite: zrobilam przerwe w weekend, wczoraj byl poniedzialek. Ale mozliwe, ze niewystarczajaco sie "podladowalam", szczerze mowiac nie liczylam dokladnie makroskladnikow.

futrzak:
1. Co teraz jadasz po treningu ?
Godzine po treningu kolacje w ilosci BTW(g): 26/9/15 - najczesciej omlet z bialek z bananem, albo twarog z sera z jogurtem i chleb pelnoziarnisty.

2. Ile kawy i o jakich porach ?
Zero kawy, nie lubie jej i zle na mnie dziala. Ostatnio pilam kawe jakies 3-4 lata temu [i to bylo po poludniu ].

3. Czy bezpośrednio po treningu na siłowni jesteś ogólnie osłabiona?
Nie. W kazdym razie - nie czuje tego, nie zdaje sobie sprawy, albo tego co czuje nie interpretowalabym w kategoriach oslabienia. Natomiast faktem jest, ze robie dosc krotkie przerwy miedzy seriami i miedzy cwiczeniami - najczesciej miedzy 30 a 60 sekund. Tzn. nie cwicze jesli mam zadyszke, albo serce mi kolacze [wtedy czekam troche dluzej, nawet 2-3 minuty]. Kolejna serie/cwiczenie zaczynam gdy czuje wzgledny komfort i ze juz sie da.

No, a wczoraj w kilku cwiczeniach zwiekszylam obciazenie, bo dotychczasowe bylo juz niewystarczajace, a przeciez progresjaprogresjaprogresja!!!
Acha, a robilam silowy na brzuch-nogi-posladki [65'] i potem 35' na orbitreku na tetnie 137-142 [ok. 73% HRMax]

Pozdr,


Zmieniony przez - Uka P. w dniu 2005-05-24 15:31:13

ad.1) "Godzinę po treningu" - rozumiem, że chodzi Ci o podtrzymanie lipolizy przez kolejną godzinę. Spróbuj parę razy odstąpić od tego i zjeść choćby w/w bananka zaraz po treningu. Możliwe, że to zapobiegnie takim zapaściom...

Na zasłabnięcie z wysiłku rzeczywiście to jednak nie wygląda. Pozdrawiam Cię.

Chodzi mi o szybki prysznic, przebranie sie, wyrobienie sie na autobus i jazde do domu, a potem tylko przygotowanie kolacji... Razem godzina...

Moge zjesc bananana w bambusie, chociaz troche byloby mi go szkoda, bo wtedy omelet bezsmakowy albo rybka bez chleba.

"albo serce mi kolacze [wtedy czekam troche dluzej, nawet 2-3 minuty]"
Arytmia - to najczęściej brak potasu. W ciepłe dni przy dużym wypoceniu to normalka. Ja stosuję Kalium Effervescence - daje się kupić w aptece bez recepty - wersja bez cukru of course