OK, dzisiaj tylko szybkie sprawozdanie, bo ryję nosem w klawiaturę po uroczych 10h w pracy. Plus 2.5h dojazdy
W każdym razie...
Dziś był dzień mierzenia i ważenia Uki [oprócz mierzenia i ważenia żarcia ofkors]. No więc ważę ciut mniej [rano było coś pomiędzy 57 a 58kg], ale fajniejsze jest to, że OBWODY SIĘ RUSZYŁY!!!
Spadło więc jak następuje: biust 2cm, talia 3 cm, "abdomena" 2 cm, biodra 3cm, udo 2 cm, łydka się waha - co tydzień mam raz mniej, raz więcej [pewnie mierzę się w różnych miejscach, nie wiem].
Jeszcze jedna rzecz mnie zaskoczyła. Poprawił mi sie kształt ramion, ale miałam wrażenie, żę biceps jest większy i to mnie specjalnie nie ucieszyło - no ale trudno. Tymczasem dzisiaj przy mierzeniu obwiodłam też ramię - i co? I w obwodzie mam 1cm mniej!!!

Z czego wniosek, że bicepsik mi się wyrzeźbił, a nie urósł, a to już lepiej.
Zaraz założę nowy profil na
mybodycomp, coby sobie zepsuć humor na dobranoc jakąś super wiadomością w stylu "straciłaś 1.5kg mięśni i 0.5kg tłuszczu, co oznacza 0.00001% BF mniej"
Zaraz dopiszę, co wyszło...
Dopisek:
Noooo, nie jest tak źleeee...
mybodycomp twierdzi, że z 28,46%BF, które miałam 20/03/2005 teraz się zrobiło 27,28%

Straciłam podobno 0,4kg mięśni i 1,1kg tłuszczu! Od razu poczułam się lżejsza!
Szkoda tylko, że treningi na razie zawieszone, ale może już w poniedziałek się uda. Obaczym.
I to na razie tyle. Będę chciała jeszcze podyskutować z Tyką, ale to jutro, jak będę miała bardziej sprawny mózg, bo teraz to niekoniecznie.
Dobranoc Państwu...!
Zmieniony przez - Uka P. w dniu 2005-04-16 23:04:36