Ach, więc o to chodzi! To trzeba było normalnie zapytać, od razu bym powiedziała, że ja rano nie nadaję się do ćwiczeń, bo jestem cała sztywna i obolała.
Poza tym policzyłam dokładnie i niestety ja akurat mam rano sporo rzeczy, któych nie mogę zrobić wieczorem, bo to się albo mija z celem, albo wieczorem też to robię, bo tak trzeba [np. co rano myję hery, bo w przespanej fryzurze wyglądam idiotycznie, a samo suszenie zajmuje 15 minut; co rano i co wieczór muszę obsłużyć soczewki kontaktowe, pozaq tym jestem kobietą i muszę trochę czasu spędzić na smarowaniu się różnymi specyfikami - itp, itd]. To nie jest hipokryzja, jak policzyłam co do minuty, co rano robię, to wyszło mi, że marnuję jakieś 10 minut.
Więc jednak jest w tym jakaś logika. Pokrętna i damska, ale jest
A teraz idę spać. Dobranoc.
Poza tym policzyłam dokładnie i niestety ja akurat mam rano sporo rzeczy, któych nie mogę zrobić wieczorem, bo to się albo mija z celem, albo wieczorem też to robię, bo tak trzeba [np. co rano myję hery, bo w przespanej fryzurze wyglądam idiotycznie, a samo suszenie zajmuje 15 minut; co rano i co wieczór muszę obsłużyć soczewki kontaktowe, pozaq tym jestem kobietą i muszę trochę czasu spędzić na smarowaniu się różnymi specyfikami - itp, itd]. To nie jest hipokryzja, jak policzyłam co do minuty, co rano robię, to wyszło mi, że marnuję jakieś 10 minut.
Więc jednak jest w tym jakaś logika. Pokrętna i damska, ale jest

A teraz idę spać. Dobranoc.
"Go ahead, make my day..."