[BLOG] Kulinarne zmagania

No to jak u nas - w żłobku mówią że jadł i prosił o dokładki, opiekunka to samo mówi jak przychodzi, a z nami jak siedzi to czasem ma dni że nic dosłownie nic nie ruszy przez cały dzień, więc chyba źle gotujemy ale z tym żłobkiem to dziwne, bo był czas że mówiły że tyle zjadł, a tylko wsiadl do auta to krzyczal AM AM AM i aż płakał, więc żona mu brała coś żeby od razu w aucie zjadł i powiedzielosmy w żłobku żeby pozwolili nam zostawiać coś mu do jedzenia jakiś mus, jogurt coś bo stać nas na tyle żeby dziecko nie chodziło głodne, a widocznie porcje są za małe dla niego skoro mówią że zjadał wszystko. To uznały że może czas od 12:30 od obiadu do 16:30 na podwieczorek faktycznie jest za długi. Najlepsze jest to że nie wiem dla kogo ten podwieczorek trzymają, bo nasz wychodzi o 15 to mało kto już tam jest, a jak kilka razy był odbierany 15:30-16 to już jako ostatni albo przedostatni

A to u nas jest często podwieczorek po 14 jak jakieś dziecko jest głodne .to u nas takie rzeczy jak musy to bez problemu można zostawić , mój miał też mleko zostawione jak pil częściej niż tylko przed drzemka

marta894

A to u nas jest często podwieczorek po 14 jak jakieś dziecko jest głodne .to u nas takie rzeczy jak musy to bez problemu można zostawić , mój miał też mleko zostawione jak pil częściej niż tylko przed drzemka

No to my musieliśmy właśnie używać słów "żeby nam pozwolili" bo ogólnie jest zakaz, bo i w sumie argumentują dość logicznie, że dadzą jednemu dziecku jakiegoś Musa i zaraz będą musieli 4 innym tłumaczyć jak też będą chcieli a ten jeden tylko będzie sobie jadl, w każdym razie nie zostawiamy ale już nie wchodzi głodny i płaczący do auta, więc coś się zmieniło

Dzisiaj dzień po prostu pełen wrażeń
Z pracy szybciej wróciłem to teściowa podeszła do małego na 15 minut z nim powiedzieć żebym mógł odwieźć szybciej opiekunkę, zanim się obudził to szybki obiad, chwila zabawy, obiad, piątka z żoną w drzwiach, pojechałem do lekarza, zrobiłem awanturę na korytarzu w kolejce aż lekarz wyszedl uciszyć, później z lekarzem na Ty przeszedłem i dał mi swój numer telefonu żeby już nie bawić się w chodzenie do przychodni, wpadlem do biura na chwilę, pogadałem z księgowa i szefem, wróciłem pod dom to już żona z Frankiem czekali pod blokiem, pojechalismy do kuzynki, chwila gadu gadu, bieganie za dziećmi i niedawno powrót, spać i od nowa jutro

Kurczak i warzywa
Serek i chia
Ziemniaki i polędwica z dorsza pieczone
Coś a'la pizza

Dzien przeleciał intensywnie i szybko jak wszystkie inne jutro wyjazd do Warszawy, więc też zleci bardzo szybko i zacznie się od jutra maraton do przyszłego weekendu jeszcze większy niż był do tej pory ...

Schab i warzywa
Kurczak i warzywka
Tortilla
Sałatka
Owsianka i banan

No i dzień zleciał, w aucie prawie 5h, reszta dnia w szpitalu. Pozostaje szybko iść spać, bo o 4 pobudka i jutro muszę się sklonować ze 4 razy żeby zrobić wszystko co się urodziło przez dzisiejszy dzień ... ale bo cóż, nie ma co marudzić, trzeba działać

Serek wiejski, skyr, wpc
Jajecznica
Warzywa i mięso
Bułka z awokado














Przyszła też mega paka

Piękne zapasy.
Szacun że przy takim tempie micha trzymana!

althetic

Piękne zapasy.
Szacun że przy takim tempie micha trzymana!

Raz lepiej raz gorzej, byłon kiepsko od połowy listopada do stycznia, się już teraz powoli wracam na właściwą drogę

Wczoraj dzień był kwintesencją całego tygodnia, pobudka o 4, ogarnięcie się, jazda do pracy, ogarnięcie w biurze paru rzeczy, na 6 do mieszkania zobaczyć się z żoną i dzieckiem, pobawiłem się z małym pół godziny, zrobiłem zonie jedzonko do pracy i wymarsz, szybko na rehabilitację, a później już do Płocka na budowę .... I o dziwo ogarnąłem wszystko co miałem na ten dzień zaplanowane, plus dodatkowe rzeczy które powstały w ciągu dnia, powrót do mieszkania, pakowanie i przyjazd do rodziców. Jak mały zasnął i postanowiłem w łóżku trochę popatrzyć na sfd to zasnalem nie wiem kiedy a dzisiaj mały wstał o 5:20, do teraz walczyłem z nim bo lobuzowal, a nie chciałem żeby wszystkich pobudził, ale zasnął więc zanim wszyscy wstaną mogę się porelaksowac tj. przygotuję śniadanie, trochę na obiad i może jak starczy czasu przejdę się z pieskami do lasu

Kurczak i warzywa
Pieczona owsianka
Kiełbasa z patelni i oscypek

Mój jakby wstał o 5.20 to by dopiero poszedł spać na drzemkę po 12 :p