Chociaż najpierw co do moich dolegliwości..
Wczoraj poszła kaps femki i jak nożem odciął - ODŻYŁEM !!!
Ewidentnie estro mnie rozyebauo. Szczerze to musiało być naprawdę wysoko, bo NIGDY się tak choojowo i nie do życia się nie czułem.
No i teraz najważniejsze - Przemo zgodził się na odnowienie współpracy, ale żeby było jasne, ogłaszam wszem i wobec - jakakolwiek niesubordynacja z mojej strony i przestajemy działać razem. Także, ode tyle, że nie ma opcji o jakimkolwiek wyłamie. Jestem zdeterminowany fchooj i dociągnę to tera do końca
Co do aktualnej formy, to zapomniałem poprosić Przema o foty, więc może najlepiej, gdyby on się w tym temacie wypowiedział, a ja przed startem masy oczywiście pocykam foty, co by kontrolować lepiej postępy.
CIŚNIEM !!!
https://www.sfd.pl/pitbull61__DT__droga_do_startu_w_MPJiW_2020_start_masy,_str_15-t1172367-s61.html#post-19106389
Aby zwyciężać, trzeba być i lwem i lisem...