Kaleka zaczyna pakować, cel złapać równowagę: siły, wytrzymałości i ruchu.

Kliford to mój najlepszy przyjaciel, przed wypadkiem dużo biegaliśmy razem w tym dwa półmaratony.
Dzisiaj spokojniej ćwiczyłem, ale było dużo chodzenia pomimo zaduchu i wysokiej temperaturze na dworze, a jutro znów siłka.

Podoba mi się widoczna praca mięśni pleców.
Piękna rzeźba pleców!
Super byłoby gdyby klata im dorównała!

ojan

Podoba mi się widoczna praca mięśni pleców.
Piękna rzeźba pleców!
Super byłoby gdyby klata im dorównała!

Dobrze by było, ale ja chcę, jak Adaś Kownacki być sprawny, a wygląd zostawiam ładniejszym od siebie. Jakoś nigdy specjalnie się tym nie przejmowałem, bardziej mi siła imponowała. Na macie wyglądem się nie wygrywało tylko wagą i siłą. Puki co staram się zrzucić, ale waga zatrzymała się w okolicy 100 kg i stoi. Zdaję sobie sprawę z tłuszczu i brzucha. Brzuch może być też spory przez paraliż jelit. Brzuszek u chudych tetraplegików to powszechne zjawisko. Nie chcę się męczyć i stosować radykalnej diety. Powoli. Schodziła waga, jak odstawiłem białko i kreatynę. Teraz samo białko z supli biorę i spadek się zatrzymał. Jak skończy się białko to pewnie znów trochę mi waga spadnie. Poranny pomiar wczoraj i dziś w ubraniu i sandałach 100,4 kg, czasami jest poniżej 100, ale generalnie oscyluje wokół 100 kg.
Na wesoło podchodząc do sprawy, jak jestem w ubraniu, lekko się pochylę i mam ciemny wyszczuplający kolor to mogę udawać, że nie jestem gruby, dlatego nie mam kompleksów na tym tle i wyginam śmiało ciało, czyli filmuję się z brzuchem na wierzchu .

Super by było, gdybym był sprawny z silnymi nogami i bez klaty. To mój główny cel.

Dzisiaj pod wpływem Ojana zrobiłem przyzwoity trening klatki składający się z 5 ćwiczeń po 5 serii 10 powtórzeń. Dodatkowo oczywiście ważne dla mnie nogi na suwnicy i jedno ćwiczenie - 5 serii plecy. Czas 2:18 h, objętość treningowa 7700 kg. Bardzo dużo też chodziłem w ciągu dnia. Dzień treningowo upłynął mi super. Nagrywałem telefonem, bo zapomniałem wyłączyć kamerki, którą zrobiłem tylko jedno ujęcie i się rozładowała. Jutro obrobię wszystko, a dzisiaj wrzucam tylko ostatnie ćwiczenie. Dzieci z żoną wyjechały i chyba dlatego mam przypływ formy i się wyżywam treningowo.

Czyżbyś dalej trenował karate?

ojan

Czyżbyś dalej trenował karate?

Z tą wiedzą, co mam obecnie o moim wypadku nie, zresztą karate na 33 lata ćwiczeń trenowałem łącznie tylko 8 lat, ja długo trenowałem Sistiemę, JuJitsu, KungFu i Kick Boxing. Często równolegle w tym samym czasie dwie dyscypliny. Ponadto boks i judo po 3 lata. Karate wbrew pozorom jest chyba "najzdrowsze" z tych sportów. Teraz bym biegał, pływał oraz nurkował i pewnie trójbój siłowy lub joga (też kiedyś trochę te rzeczy robiłem tylko jogi nie). Niekontaktowe sporty walki bym ćwiczył, może Dao, które też rok ćwiczyłem - takie bojowe ThaiChi, jakaś japońska sztuka walki mieczem, lub coś podobnego ze stylów wewnętrznych. Kto tak na serio wie co by robił drugi raz?

Pytałem bo widziałem zaczerwienioną kostkę palca dłoni.

ojan

Pytałem bo widziałem zaczerwienioną kostkę palca dłoni.

A rozumiem, nie, jakaś kurzajka mi się zrobiła i ją zdarłem i posmarowałem specjalną maścią i się ślimaczy ranka. Dermatolog mówi, że być może przez stres mam niższą odporność, bo co jakiś czas też na czole robią mi się pryszcze. Ja podejrzewam, że podłapałem coś w szpitalu, tak jak bakterie w pęcherzu, bo wcześniej przed wypadkiem nic mi się nie robiło. Nie jest to kwestia higieny, bo teraz z tego powodu szczególnie o to dbam. Miałem dwa razy ostre bakterie szpitalne odporne na większość antybiotyków, boję się teraz tego. Słyszeliście o Klebsiella Pneumonia New Dehli? Miałem podobny szczep podatny tylko na dwa antybiotyki podawane jedynie wlewowo w szpitalach. Udało się wyleczyć. Z tego powodu nie pcham się na rehabilitację sanatoryjno-szpitalną, bezpieczniej w domu ćwiczyć.


Zmieniony przez - olotraper w dniu 2019-08-12 13:19:48