[Dziennik treningowy] Porandojin i Marian- nigdy się niepoddawać

Sprostowanie - mój czas to 9:29 Bo Endomondo nie ogarnia wysokości chyba.

porandojin

Sprostowanie - mój czas to 9:29 Bo Endomondo nie ogarnia wysokości chyba.

Endomondo nie ogarnia duzo . Mi ciągle nie liczył i teraz szykuje sobie odliczanie w telefonie i pika mi jak mam koniec kijków. Wkurzyłam sie na dobre jak 1,5h rowerem jezdziłam a aplikacja mi policzył zero km przejechanych .

u mnie nie bylo nigdy problemow z endomondo, ale ja glownie spaceruje%)

Zauważyłam, że czasem tak nie ogarnia po aktualizacjach i niektórzy instalują 2gi raz

Tydzień12

Box Squat ze sztangą zamiennie z
Przysiad z ketlem 4x12
50/50/60/60
18/18/18/18
50/50/50/50
16/16/18/18
45/45/45/45
16/16/16/18
45/45/45/45×14
16/16/16/16
45/45/45/45
2a. Hip Thrust - zmiana na Mostek Biodrowy 4x10
80/80/80/90
80/80/80/80
80/80/80/80
75/75/75/75
70/70/70/70×12
70/70/70/70
70/70/70/70
65/70/70/70
60/60/60/60
2b. MC 3x15
50/50/50
50/50/50
50/50/50
55/55/55×10
50/50/50
50/50/50
50/50/50
50/50/50×11+4
50/50/50
3. Uginanie nóg 3x20
25/25/30
25/25/25
25/25/25
25/25/25
25/25/25
25/25/25
25/25/25
25/25/30×12
25/25/25
4. Bułgary 2x12
6/7
6/6
6/6
6/6
6/6
5/6
5/5
5/5
5/5
5a. Odwodziciele na wyciągu 3x20-25
10×25/10×25/15×20
10×25/10×25/10×25
10×25/10×25/10×25
10×25/10×25/10×25
10×25/10×25/10×25
10/10/10×25
10/10/10×25
10/10/10
5/10/10
5b. Przywodziciele na wyciàgu 3x20-25
10×25/10×25/15×20
10×25/10×25/10×25
10×25/10×25/10×25
10×25/10×25/10×25
10×25/10×25/10×25
10×25/10×25/10×25
10×25/10×25/10×25
10/10×25/10×25
5/10/10
6. Wspięcia na palce ze sztangą 4x12
35/45/45/45*
30/35/35/35*
100/100/100/100
100/100/100/100
100/100/100/100
90/90/90/100
90/90/90/90×15
90/90/90/90
90/90/90/90
7. Cardio
20min orbitrek
20min ergometr (rabata +16min srednio)
20min orbitrek
8 min obwodowka z ketlem
20min orbitrek
1min airbike + 20min orbitrek
25min orbitrek
7min bieg i zdechł
10min ergometr wioślarski + 10 min orbitrek

Dzisiaj cały dzień na dworze i w pełnym słońcu (zjarało mi skore) Wróciłam do pokoju, usiadłam i wyłączyło mi się zasilanie na kilka sekund. Przez chwilę naszła mnie myśl żeby darować sobie trening. Chcialo mi sie pić, więc zrobiłam gorącą herbatę. Jakimś cudem polepszyło mi się po niej i pomaszerowałam na siłownię, gdzie spotkałam mnie miła niespodzianka - siłownia była pusta (-:. I nagle dostałam skrzydeł. Prawie wszędzie progres. Jakim cudem? To samo było w sobotę na tej skoczni. Czyżby zbliżające się trudne kobiece dni tak mocno na mnie działały? Nie wiem, ale dawno nie byłam tak zadowolona z treningu.

Przysiad - robiłam dziś na skrzyni i zdaję sobie sprawę, że po powrocie do domu będzie ciężej, bo moja ławeczka jest niżej, ale i tak czułam dziś móc od początku.
Mostek - ostatnia seria robiła ale udała się w całości.
MC- dobrze poszło, mogłam dołożyć.
Uginanie - nie wiem czy dałabym radę zrobić 3 serie z 35kg Ale ostatnia w końcu się udała.
Bułgary- poszło z 7kg.
Dowodziciele i przywodziciele - ostatnia seria z progresem Ale po niej nie było siły na nic.
Wspięcia łydek - dobrze.
Orbitrek - poszło z mocą.





Zmieniony przez - porandojin w dniu 2019-06-03 21:13:42

TomQ-MAG

u mnie nie bylo nigdy problemow z endomondo, ale ja glownie spaceruje%)

ja też nie miałem problemów , zdarzy mi się czasem pobiegać

1. Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki 4x12
45/45/45/45×15
45/45/45/45×15
45/45/45/45×15
24/24/24/24*
45/45/45/45
30/30/45/45
20/20/20/20
15/15/15/15
2. Wiosło jednorącz w oparciu 3x10
15/15/15/16
15/15/15/15
15/15/15/15×12
15/15/15/15*
15/15/15/15
15/15/15/15×8
14/14/14/14
14/14/14/14
3. Wyciskanie hantli na skosie 4x12
11/11×10/10/10×8
11/11/11×10/10
10/10/10/10
11/11/11x10/11x8*
10/10/10/11×8
10/10/10/10
10/10/10/10
10/10/10×11
4. Unoszenie hantli bokiem 4x15
4/4/4/4×12
4/4/4×10/4×8
3,5/3,5/3,5/3,5
3,5/3,5/3,5/3,5*
3,5/3,5/3,5/3,5
3,5/3,5/3,5/3,5×10
3,5/3,5/3,5/3,5x10
3/3/3/3
5a. Face Pull 3x20
20/20/20
20/20/20
20/20/20
12/12/12*
15/20/20
15/15/15
15/15/20
10/10/10
5b. Unoszenie hantli w przód 3x12
4/4/4
4/4/4
4/4/4
4/4/4*
3,5/3,5/3,5
3,5/3,5/3,5×10+2×2
3,5/3,5/3,5
3,5/3,5/3,5
6a. Prostowanie rąk na wyciągu 4x12
20/20/25/25
20/20/20/25
20/20/20/20
16/16/16/16*
20/20/20/20
20/20/20/20
20/20/20/20
15/15/15/15
6b. Uginanie hantli 4x12
5/5/5/5
5/5/5/5
6/6/5/5
6/6/6/6*
6/6/6/6
6/6/6/6×14
6/6/6/6
6/6/6/6
7. Allachy 4x12
40/40/40/40
30/30/40/40x15
30/30/40/40
24/24/24/24*
30/30/30/30
30/30/30/30
30/30/30/30
30/30/30/30
8. Plank 3xmax
70/60/40
60/50/50
65/42/65
40/60/45*
60/60/45
60/60/40
60/35/45
60sek/50sek/40sek
Cardio
20min bieg
Orbitrek
22min bieg
-
21min bieg
23min bieg
20min orbitrek
25min orbitrek.

Myślałam, że wczorajszy przypływ energii utrzyma się jeszcze dziś. Niestety kolejny dzień spędzony po części na słoneczku oraz nietreningowy wysiłek dały się już odczuć.

Ze względu na to, ze wyciąg był oblegany zaczęłam od wyciskania hantli. No i lipa, bo to ćwiczenie ewidentnie mi nie idzie.
Ściąganie drążka - ciężko przejść na wyższy lewel, bo kolejny próg jest zbyt ciężki.
Wiosło - zdecydowałam w ostatniej serii na zwiększenie obciążenia i udało się.
Unoszenie bokiem - niby się udało Ale ostatnie powtórzenia nie do końca pełne, więc sobie nie zaliczam.
Face Pull - piekło mocno i bolało.
Unoszenie przodem - dziś ciężko to poszło, bolało.
Prostowanie- ok.
Uginanie - niby mniejszy ciężar A przy odpowiedniej technice lepiej wchodzi.
Allachy - dobrze.
Plank - jest progres.
Cardio - jak na bieg w upale i na zmęczeniu to nawet fajnie poszło.

Wczorajsza i dzisiejszą dieta.
Zauważyłam, że jem bardzo mało warzyw ostatnio, ale po prostu nie mam za bardzo gdzie ich trzymać po napoczęciu.







Skończyły mi się suplementy i czekam na swoją paczkę z sfd.



Zmieniony przez - porandojin w dniu 2019-06-04 22:14:25

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2019-06-04 22:49:53

Endomondo lubi oszukiwać. Szczególnie w kwestii tempa maksymalnego a także dystansu. Do tego często gubił mi gps.
A jak kiedyś porównałam zapis z zegarka i Endo to dopiero były różnice

Na zajęciach mięlismy dziś "lekki wycisk fizyczny". Do tego niesamowity upał. Zrezygnowałam więc z zaplanowanego biegania i po południu zafundowałam sobie relaks na "łonie natury" i małe cardio w wodzie.
Woda była cieplutka. Aż się nie chciało wyjść z jeziora.

Poniżej moja paczuszka z sfd. Chciałam białko waniliowe jako dodatek smakowy oraz białka jaj w butelce. Do tego spray kokosowy, witaminki i jakaś alternatywa słodkości na bardzo trudne czasy.






Zmieniony przez - porandojin w dniu 2019-06-05 22:49:13

Jakaś alternatywa słodkości mniam to lubie :)