Kaleka zaczyna pakować, cel złapać równowagę: siły, wytrzymałości i ruchu.

Szajba jeszcze Ola chcesz na złą drogę sprowadzić?
Mam pogadać z wykresami?
A może właśnie film jak się wypierdziela, może słowa, takie normalne ludzkie z serca, a nie z kalkulatora.

paawo

Szajba jeszcze Ola chcesz na złą drogę sprowadzić?
Mam pogadać z wykresami?
A może właśnie film jak się wypierdziela, może słowa, takie normalne ludzkie z serca, a nie z kalkulatora.

Szukasz zaczepki
Sam wrzucił link z którego nic nie wynika. Skoro wrzucił to chciał się pochwalić. Gdzie jest problem?

Ja zaczepki? A masz długie blond włosy i miseczkę c?
ps. tak naprawdę to pojęcia nie mam co to c oznacza, chyba wygugluje.

Nie zapomnij po guglowaniu o ciasteczkach

Spokojnie panowie ten link to był do pokazania tego wątku powyżej z poprawionym dystansem. Niestety nie ma tam czym się chwalić. Zapis fikcyjny, aby utrzymać dystans względem czasu treningu, dla ogólnej statystyki. W moim wypadku wykresy do analizy treningu nie mają sensu, mój organizm nie działa normalnie. Lekarz z Moskwy doradzał mi ćwiczenie na bieżni wg pulsu (normalna metoda dla biegaczy). Spytałem, jak mam to robić skoro tętno maksymalne nigdy nie przekroczył 100 niezależnie od maksymalnego dystansu i maksymalnej prędkości przy jakiej jeszcze nadążam przebierać nogami. Zaczął wydziwiać, żeby w takim razie wg ciśnienia chodzić, co jest nierealne. Hantlami ostatnio podbiłem tętno do 119. Przez ograniczającą mnie spastyczność trudno mi jest zmęczyć serce i płuca. Rzadko się pocę i nie mam zadyszki. Na początku szukałem przez kilka lat klucza, jak ćwiczyć, superplanu - supermetody, który by mi pomógł wrócić szybciej do większej sprawności, a teraz zdaję się na czas i systematyczność.

Moje dziwactwa treningowe, czyli 36 minut ćwiczeń przy drabince. Temat przewodni treningu poza typowymi związanymi z wysiłkiem zagadnieniami to dynamika. Niektóre ruchy chciałem robić jak najszybciej, dynamiczniej, bo strasznie jej brak w moich ruchach. Dodam, że te ćwiczenia są dla mnie dosyć męczące.

Zmieniony przez - Giaurnemo w dniu 2019-03-14 08:51:13

Giaurnemo

Chyba nie mam poczucia humoru!

dobre, ale się uhahałem. Doskonałe poczucie humoru. To sztuka wyłapywać pewne niuanse w dowcipach.

A ja właśnie poćwiczyłem przez pół godzinki równowagę i nogi oraz dół brzucha, biodra i pośladki wymęczone.

_Szajba_

olotraper

https://mysports.tomtom.com/app/activity/340591328/

Olo, by obejrzeć Twój trening trzeba założyć konto w serwisie Tomtom. Prościej byłoby gdybyś z treningów robił zrzut ekranu i wrzucał tu jako grafikę.

Wczorajsze moje najcięższe przejście wrzucam przykładowo z zaznaczeniem najwyższego tętna. Myślę, że niestety w moim wypadku, jak już wspomniałem, kierowanie się wykresami jest mało przydatne. Gdybym tylko potrafił szybciej ruszać nogami.Tu była prędkość wg wyświetlacza z bieżni 1,2 km/h. Rekord prędkości na bieżni mam 2,9 km/h. Za jakiś czas spróbuję nowy rekord prędkości zrobić z pomiarem pulsu. Na jednym wykresie z siłowych ćwiczeń chyba przy martwym udało się dobić chwilowo 147 uderzeń na minutę. będę spoglądał na tętno, może coś uda się wywnioskować z czasem.