Sergiusz Bartoszek - przygotowania do sezonu wiosennego 2019!

Wotrek!

Rano niezmiennie 45min

Śniadanie i już na trening bo później obowiązki i nocka w pracy :-/

Plecy z tyłem barków

1. Wioslowanie sztanga w opadzie x4 + drop
2. Przyciąganie wyciągu poziomego do brzucha x4
3. Rozciąganie przy wyciągu x4 + drop
4. Ściąganie szeroko do klatki x4
5. Wioslowanie jednoracz przy wyciągu x4 + drop
6. Odwrotny buterfly x4 + drop

Czuć było dziś zmęczenie. Ale trening zrobiony na 100%.

Po powrocie do domu posiłek i scielo mnie na ponad 1,5h.

Ale czwartek planowo czeka cheat... przyda się uzupełnić gliko bo płasko już mocno i pompy brak.

co na cheat planowane? podziel się propozycją, bo też mam niedługo, a nie wiem na co się zdecydować

Hehe napewno wpadnie mc Donald bo ciągnie mnie wyjątkowo, no i gwóźdź programu normlane jedzenie typu bułki, jajka z majonezem, parówki i napewno słodkie biedronkowe płatki oreo na mleku. W słodkie nie mam już tak walić to czeka jakiś baton proteinowy animala
Także jakoś bez szaleństwa Narzeczona na kolację sushi sobie zazyczyla ale ja wolę bułkę z maslem i serem

Środa!

Po nocce chociaż 35min marszu w ramach aero.

2h kimy i trening. Barki z brzuchem

1. Wyciskanie shmit x4 + drop
2. Wznosy przodem z hantlami x4 + drop
3. Wyciskanie na maszynie + odwodzenie na tył na buterfly 3 x 12 + 12
4. Wznosy boczne ze sztangielkami x4 + drop
5. Wznosy boczne przy wyciągu jednoracz x3
6. Unoszenie nóg w zwisie x5

Po treningu chwila pozowania i fotka w stylu ANIMAL

Czwartek!

Wreszcie dzień wolny.

Zrobione 45min Aero z rana w terenie i off od siłowego.

Dzień cheata. W ciągu dnia jedzenie lekko przyciete.

Później standardowo wpadł mc Donald, big mac, wieś mac, małe frytki i mc flurry

W domu to na co czekałem najbardziej. Bułki, jajka gotowane z majonezem, miska płatków z mlekiem i na dobicie słodycze

Tak mnie scielo że zasnąłem na siedząco . Ale widać że już redukcja w pełni bo nie zjadłem jakoś dużo a zapelniony na maksa.

Następny cheat 17.03

Piątek!

Nowe wytyczne od trenera wprowadzamy w życie. Doladowany i napuchniety podkrecam aeroby z 45min na 60min

12h w pracy. Wieczorem zrobione 60min aerobow.
Po dłuższym czasie zrobione 2 dni odpoczynku od siłowego, ale czułem że już jest to potrzebne bo treningi juz traciły na jakości.

to raz na miesiąc ten magiczny dzień ;p

Też miałem dziś zezwolenie na cheata, a ostatecznie dupa z tego wyszła, bo dostałem wystrzał na autostradzie wracając od trenera i tyle nerwów, że odechciało mi się cheatować może za jakiś czas cos u mnie wleci

Sobota!

60min aero na czczo.

Pozniej siłowy klatka z tricepsami i brzuchem

1. Wyciskanie hantli skos x4
2. Hammer siedzący na dół klaty x4 + drop
3. Rozpietki płaska x3
4. Hammer na górę klatki x3
5. Prostowanie ramion z lina x4
6. Wyciskanie francuskie leżąc hantle x3
7. Pompki na poreczach hammer x3
8. Unoszenie nóg w zwisie x5

I nocka w pracy

Niedziela!

Miałem postanowione mocny trening NÓG więc wyjątkowo aero przełożone na wiecxor

Nogi z naciskiem na 2ki.

1. Uginanie jednonoz stojąc maszyna x4
2. Suoermany x4
3. Zbieranie grzybów x4
4. Uginanie siedząc maszyna x4
5. Przysiady shmit x4
6. Wyciskanie jedna noga x4
7. Wejścia na wysoki box x3
8. Prostowania na maszynie x3

Trening do odcięcia. Po powrocie do domu musiałem się położyć i przespać

Wieczorem 55min aero w terenie.