Wreszcie dzień wolny. W miarę odespany chociaż już z automatu się budzę między 5 - 6 rano
Oczywiście 45min Aero na dzień dobry
Później trochę pozowania w domu. I po posiłku z ww trening PLECY.
Gościnnie poszedłem na inną siłownię i lipa. Zero sprzętu więc zrobione same podstawy.
1. Ściąganie szeroko do klatki x4
2. Wioslowanie sztanga w opadzie x4 + drop
3. Wioslowanie hantlami w opadzie na ławce skosnej x4
4. Rozciąganie przy wyciągu x4
5. Przyciąganie wyciągu poziomego do brzucha x4
6. Szrugsy z hantlami x4
7. Odwodzenie na bramie na tył barków x3
8. Unoszenie ramion w opadzie x3
9. Spiecia na brzuch maszyna x4
Praktycznie reszta dnia to relaks. Nie będę robił z siebie robokopa i czuje już po sobie zmęczenie.
Czas pomyśleć nad wlewikiem. Leży odłożone solco, magnez i Wit C na właśnie cięższe czasy
Zaciskamy poslady i dalej do przodu!
6tyg do pierwszego startu