15.11.18 DT
Miska:
1. Stek z tunczyka zapiekany z poidorami i mozzarella, kasza gryczana i salatka
2. Salatka z kasza gryczana, twarogiem, burakami i pesto
3. Kasza gryczana, skyr, owoce lesne, quest bar
4. Salatka z twarogiem, awokado, grzanki, lody light z malinami
TRENING 3.
1. Podciaganie chwyt neutralny max serii i powt.
podchwyt 6/5/5/4/3 + 4/4/3/3=37
podchwyt 6/4/4/4/3 + 4/4/4/3=36
podchwyt 6/4/4/3/2 + 4/3/43=33
podchwyt 5/5/4/3 + 4/3/2/4=30
nachwyt 4/4/3/podchwyt 3,5 +p. 4/2/3/4/3/3= 29,5
podchwyt 6/4/3,5/4 + 4/3/3,5/3=31
nachwyt 4/ p.4/n.3/p.4 + p. 5/4/3/2/1=30
podchwyt 5/4/4/3 + 4/3/3/2 =28
podchwyt 5/4/3/3 + 4/3/3 =25
nachwyt 3/3/3/1 =10
podchwyt 5/ nachw. 3+1/podch. 2+1/neut. 3/ podch. 3/4/2 razem 24
podchwyt 8/3/5 nachwyt 4/3,5 razem 23,5
nachwyt 4/3,5 podchwyt 4/4 neutr. 4 razem 19,5
2. MC sumo 7/7/7 5/5/5
60/70/80 90/92,5/95x3+2/80x4
60/70/80 90x4/92x4/ trap bar 92x5/95x5
60/70/80 90/92,5/95 trap bar
60/70/70 80/90/90/92,5 trap bar
60/70/80 90x3/90x3/90x3/92x3/82x4/82x4
60/70/80 90/92x4/94x1/ 80x7
60/70/80 90/90x4/92,5x4/ 80x5
60/70/80 90/90/90x4/90x3
60/70/80 90/90x4/92,5x3/92,5x2
60/70/80 90/95x4/97,5x3+90x3
60/70/80 90/95x4/95
60/70/80 90/90x4/90
zrobilam 9/7/5/5/5/12+
60/70/80/90/100x3/60x12
3. HT jednonoz zamienione na
HT z guma 10/8/8/max powt.
80x10 105/110/122,5x7 zielona guma
70x10 105/115/120 czerwona guma
60x10 100/110/120/ 80x16 zielona guma
60x10 100/110/120/ 80x14 pomaranczowa guma
80x10 100/110/120/ 80x14
70x10 100/110/120/ 70x18
70x10 100/115/120/ 70x16
60x10/ 100/110/115/ 65x20
70x10 100/115/125 70x20
65x10/ 105/115/125/125
60x10/ 100/110/115/ 60x20
100/110/120/70x16
4. Allahy 3x15
59x15/59x20/59x20
59x20/59x20/59x20
59x15/20/65x8+59x7
59x16/16/20
59
59x15/15/20
59
inny wyciag, obciazenie staralam sie dobrac takie samo
59
52x20/59x15/65x7+59x8
59/59/65x5+59x10
52/59/65
59
Trening mial byc szybki latwy i przyjemny, ale troche nie wyszlo. Duzo ludzi i trzeba bylo mocno czaic sie na sprzet i czekac, wiec troche mi zeszlo.
1. Bardzo fajnie lekko szlo, albo dluzsza przerwa zrobila swoje, albo to ze zgubilam okolo kilograma
2. Do trap bara nie dalo sie dostac, ale calkiem fajnie szlo ze zwykla sztanga. Jeszcze lepiej by bylo gdyby nie ten moj nieszczesny chwyt. Musze pamietac przy kolejnym planie zeby oddzielic mc i podciaganie bo zdaje sie ze to go oslabia
3. Tu juz bylo ciezko- ostatnio zrobilam ht jednonoz w miejsce tego, wiec odrabialam, ledwo ledwo ostatnie powtorzenia
4. Juz mialam lekkie zakwasy po jodze ale zrobione wg planu
A dzisiaj caly korpus w domsach. Brzuch i plecy masakra, jeszcze kark sztywny... pomyslec ze rozwazalam wcisniecie jeszcze jednego treningu, zaleglego z zeszlego tygodnia- odpada na bank. Bedzie grana mata akupresurowa :P