Przed treningiem: BETA ALANINA + ARGININA + TCM
Po treningu: CREASTERON
Rano HI TEC vitamin A-Z + omega 3 + glucosamina + D3K2
Przed snem HI TEC vitamin A-Z + omega 3 + ZMA + ashwaganda + glucosamina
Wstałem o 5:30. Zjadłem płatki z białkiem. W związku z moim kolanem dziś góra 2.
Poszło całkiem nieźle. Pendley dołożone 5kg. Dipsy wszystkie serie z obciążeniem 15kg.
Na barki wyciskanie nie udało mi się utrzymać, ale i tak jestem zadowolony, bo czucie mięśniowe mega.
Później mnóstwo aktywności na dworze z chłopakami. Najpierw strzelanka nerfami na ogrodzie
Po południu pojechaliśmy na boisko i pograliśmy w kosza a później w nożną.
Szkoda, że te weekendy tak szybko się kończą.
Rano HI TEC vitamin A-Z x 2 + HI TEC omega extreme 3 x1 + D3K2
Wieczorem HI TEC omega 3 extreme x 1 + zma x 2 + rhodiola + ashwaganda
Powrót w delegacyjną szarą rzeczywistość. Trochę strachu bo odpadł jeden panel z ekranu akustycznego – na szczęście nikomu nic się nie stało !
A na siłowni nogi, ale w innej odsłonie ze względu na kolano. W tym tygodniu duża objętość, relatywnie duży zakres powtórzeń 15-12, minimalnie 10. Po wyprostach to już czuję przyśrodkowy i krawiecki. Mega pompa. Później pierwszy raz w życiu – fotel ginekologiczny, czy przywodzenie i odwodzenie na maszynie. Z MONOLIZO załadowaliśmy całe obciążenie 60kg ;) Na koniec wspięcia na łydkownicy dojście do dużych ciężarów i mniejszej liczby powtórzeń, a następnie pompowanie.
Po treningu rolowanie części przyśrodkowej, tylnej, pod kolanem, nad kolanem – jednym słowem „łzy”.
Rano HI TEC vitamin A-Z x 2 + HI TEC omega extreme 3 x1 + D3K2 + C 1000
W czasie dnia : HI TEC Glucosamine x 2
Wieczorem HI TEC omega 3 extreme x 1 + zma x 2 + rhodiola + ashwaganda
Trochę jeżdżenia z majstrem i tłumaczenie co jest źle. Kolejne odbiory na obwodzie utrzymania drogi ekspresowej zakończone, może nie pełnym, ale jednak sukcesem
A trening z MONOLIZO z cyklu „czacha dymi”.
Na pierwszy ogień martwy. Najpierw rozgrzewka 60x10, 80x10, 100x5 i serie właściwe 5x5 z od 120kg, przez 122,5kg do 125kg. Trochę do poprawy jest, ale w porównaniu ze starym martwym jest chyba lepiej ?
Tutaj 102,5kg T&G x 3 z zeszłego roku
A dzisiaj klasyk 125kg x 5
Podciąganie lepiej niż ostatnio.
Wyciskanie leżąc na ławce płaskiej dziś na stłym ciężarze, bez odrywania dupy, do załamania ruchu.
Przy push Pressach pozostałem z 55kg, ale powtórzenia bardziej dynamiczne, a jednocześnie bardziej kontrolowane.
Pompki na poręczach z 15kg – niezła sytuacja, bo zamontowałem talerz na gumie, która się rozpięła i robiłem powtórzenia ściskają kolanami ciężar.
Później łamana bicek, a na koniec rzeźnia allaszkowa ;)
Masło się skończyło i odczuwałem lekki głód, ale nie przeszkadzał mi aż nadto.
Przed treningiem: BETA ALANINA + ARGININA + TCM
Po treningu: CREASTERON
Rano HI TEC vitamin A-Z + omega 3 + glucosamina + D3K2
Przed snem HI TEC vitamin A-Z + omega 3 + ZMA + ashwaganda + glucosamina
Budzik o 5:40. Wyjątkowo nie miałem siły wstać, opóźniło się do 6.15. Zjadłem płatki z białkiem i położyłem się na 30 min.
Spać chciało się dalej więc do mojego standardowego zestawu przedtreningowego dorzuciłem guaranę.
Miałem plan porobić delikatnie przysiady z dużą ilością powtórzeń, ale po rozgrzewce okazało się, że ból w lewym kolanie uniemożliwia wykonanie przysiadu nawet bez obciążenia - a wczoraj rolowałem stopy, przyśrodkową częśc uda, blisko kolana, pod kolanem, tył uda – wszystko na nic :(
Po rozgrzewce zaczęła działać guarana i w na warsztat poszła góra II.
Pendley dołożone kolejne 5kg – mam nadzieję, że nie bujam tułowiem. Dipsy, pierwsza na rozruszanie bez obciążenia, robocze z obciążeniem 15kg – i więcej powtórzeń niż ostatnio. Wznosy bokiem standardowo 14kg w zakresie 12p.
Na barki wyciskanie dołożone 1 powt.
Coś z wąskim nie do końca mi się podoba, triceps czuć, ale nie tak jakbym sobie życzył, może zmienię na coś innego.
Młotki na następnym treningu zwiększę ciężar.
W ciągu dnia nauka przeplatana strzelankami i grami.