DT kleine-hexe vol.2

nigdy nie wiadomo co komu moze pomoc, a podobno nie szkodzi

Niedziela, 4. marca - DNT

Napoje: ok 1,5 litra wody, 2x kawa, 1x herbata na dobranoc
Warzywa: pieczarki, kalarepa, awokado, cukinia, pomidor, czosnek
Suple: 2x różeniec, wit D3, magnez+B6, kwas foliowy, Biotebal
Samopoczucie: Było ok. Przygotowałam obiady na 4 dni (zapiekankę pasterską i gulasz z udka indyka)
Aktywność: trening brzucha w domu + psy jogowe


Miska nadal czysta.
Na obiad wspomniany już gulasz z udka indyka z papryką, pieczarkami, kiszonym ogórkiem, marchewką i cebulą - wyszedł pyszny.
Nastałam się przy garach, ale sprawiało mi to przyjemność.
Do kawy zjadłam kalarepę bo aż mnie skręcało z głodu, a było jeszcze zbyt wcześnie na kolację.
Na kolację prawdziwy żytni chleb na zakwasie z pastą z awokado, do tego jajka i z braku laku trochę polędwicy sopockiej (od czasu do czasu w sytuacjach awaryjnych będzie wjeżdżała na kolację).

Późnym wieczorem poćwiczyłam brzuch (zgodnie z zaleceniami fizjo) i zrobiłam kilka psów jogowych :)

Poniedziałek, 5. marca - DT

Napoje: ok 2 litry wody, 1x rooibos, 1x kawa, 1x melisa
Warzywa: oj, zamuliłam - poza marchewką, cebulą i selerem naciowym w obiedzie nie zjadłam żadnych warzyw
Suple: 2x różeniec, wit D3, magnez+B6, kwas foliowy, Biotebal
Samopoczucie: dobre, ale po pracy siadło i znowu się wieszałam
Aktywność: trening na siłowni


1A. Wyciskanie sztangielek na ławce ze skosem dodatnim 3x10
8kg/8kg/10kg
6kg/8kg/10kg
Rozgrzewka z 4kg.
Planowo w pierwszej serii miałam wziąć, ale hantle były zajęte i w sumie dobrze wyszło.
Wszystkie serie ładnie weszły.

1B. Wiosłowanie sztangielkami oburącz 3x10
10kg/10kg/12kg
8kg/10kg/12kg
Skoro w 1A był progres, to nie mogłam nie spróbować zwiększenia obciążenia i tu.
Poszło ładnie i dobrze czuciowo.

2A. Wyciskanie sztangielek siedząc chwyt neutralny 3x10
6kg/6kg/8kg
6kg/6kg/6kg
Po drugiej serii stwierdziłam, że mam mały zapas sił, więc spróbuję zrobić trzecią serię hantelkami 8kg z asekuracją. Udało się.
Night, czy łokcie prowadzić bliżej siebie by tor ruchu był bardziej z przodu i z góry na dół, czy może łokcie szerzej i ruch bardziej po boku, a tor ruchu jakby po łuku?

2B. Odwrotne rozpiętki stojąc 3x10
3kg/3kg/3kg
2kg/3kg/15x3kg
W miarę ok, ale zastanawiam się, czy zwiększyć ilość powtórzeń do 15, czy może spróbować hantli 4kg.

3A. Wypychanie nogami na suwnicy 3x10
80kg/110kg/140kg
80kg/110kg/140kg
Ostatnia seria nadal ciężko. Czwórki jakby zapomniały, że mogą porządnie pracować.

3B. Martwy ciąg rumuński ze sztangielkami (podkładki pod palce) 3x10
12kg/14kg/16kg
10kg/12kg/14kg
W każdej serii dołożone i w każdej ładnie weszło.

4A. Uginanie ramion ze sztangą łamaną podchwytem 3x10
11,5kg/14kg/14kg
9kg/11,5kg/11,5kg
Myślałam, że 14 kg to będzie zdecydowanie za dużo, a okazało się, że było akurat.

4B. Wyciskanie francuskie ze sztangą łamaną 3x10
9kg/11,5kg/11,5kg
Wrażenia jak wyżej z tym, że trzecia seria trochę ciężko.
Wyjątkowo nie czułam tricepsa tak mocno jak zawsze, ot zmęczyły mi się ręce.

5. Wznosy na barki stojąc 3x15/max
4kg/4kg/4kg/25x3kg
2kg/4kg/4kg/25x4kg
Ostatnia seria weszła tak jak lubię.

Trening szybki i z małym progresem w porównaniu do poprzedniego.
Po niedzielnym wzmacnianiu brzucha po raz pierwszy w życiu mam zakwasy w dolnej jego części.


Miska nadal czysta.





Zmieniony przez - kleine-hexe w dniu 2018-03-06 16:00:31

kleine-hexe

2A. Wyciskanie sztangielek siedząc chwyt neutralny 3x10
6kg/6kg/8kg
6kg/6kg/6kg
Po drugiej serii stwierdziłam, że mam mały zapas sił, więc spróbuję zrobić trzecią serię hantelkami 8kg z asekuracją. Udało się.
Night, czy łokcie prowadzić bliżej siebie by tor ruchu był bardziej z przodu i z góry na dół, czy może łokcie szerzej i ruch bardziej po boku, a tor ruchu jakby po łuku?

Myślę że dałbym tą wersję gdzie wyciska się lekko szerzej i bardziej z boku a nie z przodu - przód i tak popracuje wtedy.

kleine-hexe

Na obiad wspomniany już gulasz z udka indyka z papryką, pieczarkami, kiszonym ogórkiem, marchewką i cebulą - wyszedł pyszny.
Nastałam się przy garach, ale sprawiało mi to przyjemność.
Do kawy zjadłam kalarepę bo aż mnie skręcało z głodu, a było jeszcze zbyt wcześnie na kolację.

Szukam i znalezc nie moge tego gulaszu. A cos czuje ze to moje smaki... Jeszcze jakies skladniki tam sa?

Kawa z kalarepą Ale dobra kalarepa nie jest zla, wieki nie jadlam.

Night, czyli dobrze robiłam. Dzięki.

Teapot, gulasz jest fit i bardzo smaczny.

- 1kg mięsa z udźca indyka (kupuję krojone w Lidlu)
- 3 marchewki pokrojonej w plasterki
- 500g pieczarek pokrojonych w ćwiartki
- 1 papryka czerwona pokrojona w kostkę
- 1 duża cebula w kostkę
- 2 średnie ogórki kiszone w kostkę
- 1 puszka krojonych pomidorów
- 1,5 łyżeczki słodkiej papryki
- 0,5 łyżeczki ostrej papryki
- 0,5 łyżeczki kminku mielonego
- 3 ziarna ziela angielskiego
- 2 liście laurowe
- 2 ząbki czosnku
- łyżeczka majeranku
- opcjonalnie mieszanka przypraw do gulaszu (ta z Lidla jest dobra)

Mięso pokroić i wysmarować olejem (wystarczą 2 łyżki). Obsmażyć partiami, żeby nie puściło soków, koniec dodać cebulę. Przerzucić do gara.
Dodać pomidory i resztę składników, osolić, opieprzyć, doprawić.
Dusić pod przykryciem ok 45-60 minut aż mięso będzie rozpływało się w ustach

mmmm gulasz 1 klasa

Przepis wart wypróbowania - ale to trzeba mieć więcej czasu troszkę żeby upichcić.

Dzieki wielkie! Zapisalam Nie jadam duzo indyka wiec bedzie jak znalazl na urozmaicenie diety.

Wbrew pozorom przygotowanie nie zajmuje dużo czasu.
Najpierw czyszczę i kroję mięso, a w trakcie obsmażania obieram i kroję warzywa. Jak mięso już obsmażone, a warzywa pokrojone, wrzucam wszystko do garnka i zostawiam na małym ogniu. Wystarczy co jakieś 15 minut przemieszać.