DT kleine-hexe vol.2

Ciężka decyzja, aczkolwiek widzę, że skłaniałbyś się ku drugiej opcji.
Nie mam doświadczenia ani wystarczającej wiedzy, by sama wiedzieć, co na mnie działa i co będzie dla mnie lepsze. Wiem za to, że nie przepadam za przekombinowanymi ćwiczeniami.
Ryzykantką nie jestem, a z blokadą w głowie na pewno mam jakiś problem - boję się, że spuszczę sobie hantlę na twarz czy, że strzeli mi coś w kręgosłupie i będzie po zawodach.
Z asekuracją raczej nie powinno być problemu, bo na większość treningów chodzę razem z Maharadżą. Tyle, że on na mnie nie krzyczy i nie mobilizuje

No właśnie z tego co piszesz, to ta druga opcja nie wypali. Ale nic - coś trzeba robić.

Beznadziejny przypadek.

Nie jest źle - głowa do góry.

Night, zdradziłbyś jakieś szczegóły tej drugiej opcji? Może gdybym wiedziała więcej, podjęłabym wyzwanie?
(Tak czytam swoje wpisy i brzmię jak ostatnia mameja )


Zmieniony przez - kleine-hexe w dniu 2016-02-04 12:47:32

Kleine nie brzmisz jak mameja ale i tak mam ochotę Ci napisać- odwagi, zaryzykuj! Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana :D

Prawda, ale... (kolejne) jak nie dam rady to obciach. Przed wami, Nightem i kolejny podkop pod już i tak beznadziejną wiarą w siebie i samooceną.

kleine-hexe

Night, zdradziłbyś jakieś szczegóły tej drugiej opcji? Może gdybym wiedziała więcej, podjęłabym wyzwanie?
(Tak czytam swoje wpisy i brzmię jak ostatnia mameja )



Zmieniony przez - kleine-hexe w dniu 2016-02-04 12:47:32

Tu wchodziłby w grę trening oparty na podstawowych ćwiczeniach, bardzo mało izolowanych - same niemal wielostawowe. Za to byśmy popracowali nad dynamiką przede wszystkim. Co przełożyłoby się szybko na siłę oraz co za tym idzie na rozbudowę mięśni. Ale musiałabyś nagrywać filmiki z dźwiękiem ze wszystkich ćwiczeń - bo to trzeba popracować nad oddychaniem i techniką ćwiczeń. No i jednak musi być nuta szaleństwa, chęci sprawdzenia siebie, wystawienia jednej nogi nad krawędź przepaści - przesadzam oczywiście, ale jednak tu potrzeba zadziorności.

No i przydałby się asekurant który potrafi motywować i pomagać kiedy trzeba i w sposób jaki jest akurat najbardziej wskazany.
Obawiam się że tu może być problem.

W tej łagodniejszej - wersji tez nie będzie źle - ale inaczej podejdziemy do sprawy. Na pewno nie będziesz się bała ciężarów tutaj. Ale wyzwania tez będą - innego typu jednak.

Przyjedz do mnie na treningi