Dziennik treningowy - droga do 800 kg w trójboju

Dobra generalnie kto mnie chociaż trochę zna to wie ,że raczej się nie użalam ew. Informuje ale dzisiaj jednak coś dziwnego aź zwieracze trzeba było zmobilizować. Torebka stawowa niestety dzisiaj wylała ,co dość dziwne bo zazwyczaj od razu wywala no i co za tym idzie puchnie i "trochę" boli. Jutro planowane nadal ciężkie siady na tą chwilę nie mam pomysłu, zaczynam od Zmiękczanie tkanek octem coś pewnie przeciwzapalenego. Jeśli jest to diclac 3ml/25mg ,jak nie to polopiryna musi wystarczyć. Zobaczymy też co jutro. Pewnie tramal musi być w pogotowiu ,tylko jeszcze problem mobilności stawu. Zapewne będzie trzeba kombinować z szerokością nóg i praca pleców żeby oszczędzić staw. Generalnie mam jakiegoś pecha przynajmniej tak chce wierzyć do nadziewana się na kolana. Uderzenia zwłaszcza proste jak to często u grubasów średnie ale low kicki zawsze niestety miałem potężne. Pracuje całe życie na tanich ochraniaczach ale będę chyba musiał wreszcie zainwestować

Myślałem, że znowu uprawiałeś sport ekstremalny...czyli mecz piłki nożnej z 12-latkami:)

Dziękuję IHS,Mastiemu i SFD. Ślimak pocztowy dotarł :)

.

Wydaje mi się, że nie taki ślimak!
A koszulka pasuje.
Można jeszcze dopakować masy?

Ok lecimy w ramach rozgrzewki ww 85 kg. Pierwsze podejście na plus 30 .razem wyszło 60. Czyli w krótkim terminie mały potencjał poprawy. Potem już z planem ohp i tutaj aż 2.5 na plusie bo zmiana chwytu na wąski. 62.5x3x10. Teraz to czego się obawiam. Zobaczymy jak nogi dadzą radę

Siady o dziwo bez większych problemów. 191.5kgx3x10

Masa Ojan idzie cały czas ,no może chwilowo brak apetytu ale generalnie jest dobrze na tyle ,że zabrałem ok 100g tłuszczy dziennie.jeśli wszystko dobrze pójdzie to będzie to raczej ostatnia tak wysoka waga. Chciałbym juz w sezonie 18/19 pozwolić sobie na małą redukcję ale to wyjdzie w praniu wszystko.umówmy się się nie będzie kasy ,na dietę i suplementy na odpowiednim poziomie to łatwiej trzymać wyższą wagę. Dzisiaj nadal obolałe ,prawdopodobnie będę miał możliwość treningu na siłowni sieciowej, fajnie się składa bo w planach jest atak rekord życiowy w martwym ciągu sumo , przyvokazji atak na Pb w serii, PB bez pasa i Pb zamkiem. Klatka tez juz wsakuje na +140 co przy mizerrii mojego wycisku już wymaga skupienia.

Tak wyszło. Dzisiaj baluje w nocy. Zaczynam od wyciskania z pauzą 142 kg ,za tydzień pewnie ciut mniejszy skok, max 2.5kg. Teraz chwila przerwy i mc




Zmieniony przez - Szczypior.trenuje w dniu 2017-12-13 23:37:26

Koniec na dzisiaj ,poza w i mc weszło jeszcze 10s. Podciągania podchwytem na drążku w tym 7s. Na 2 i 3 na 3,generalnie średnio to wyszło i power szrugsy 4s. Na 70kg. Chwila rozciągania. Teraz mycie ,jedzenie i spać