Dziennik treningowy - droga do 800 kg w trójboju

Twoja siłownia jest w nieogrzewanym garażu?

Teraz jest luksusowe w pomieszczeniu gospodarczym, butla gazowa z promiennikiem ale kiedyś faktycznie się trenowało w nieogrzewanym pomieszczeniu, to była adrenalina jak na zewnątrz -20 a rękawiczek roboczych się zapomniało to strach było gryf złapać


Zmieniony przez - Szczypior.trenuje w dniu 2017-11-03 18:49:45

Dzisiaj szykuje się rekordowo ciężki trening. Siady juź na plus 170 , przy czym jeszcze będę korygował technikę ,potem mocne wyciskanie praca tez jyz na ponad 130 ,tu główny cel skrócić przerwy o kilka sekund, potem reszta pierdołek jak tydzień temu. Trochę boli prawe kolano , nic poważnego raczej, posmarowalem i zobaczymy. Trening po 17 wiec tylko teraz już lekki posiłek kuskus z jogurtem, na trening carbo i przedtreningówka od sfd.





Zmieniony przez - Szczypior.trenuje w dniu 2017-11-06 16:09:30

A dlaczego skrócić przerwy?
Aby trening był krótszy?
Dłuższe przerwy są lepsze od krótszych.

To nie zawsze tak działa, nie dla każdego i nie w każdym planie, może kiedyś jak się zmobilizuje nakreślę coś więcej. Generalnie cała zabawa polega tutaj żeby budować siłę dzięki małym ciężarom i dużej objętości. Na długie przerwy i duże kg przyjdzie czas

Kilka dni temu był artykuł o tej prawdzie
No ale jak się ma jakiś plan to się go realizuje

Chętnie poczytam może zmienię zdanie i uznam,źe zawsze i wszędzie dłuższa przerwa jest lepsza ale na tą chwilę podtrzymuje. Dzisiejsze siady, myślę źe spokojnie mogę powiedzieć ,źe robione na 100 proc. Co daje ogromną dawkę informacji. Mi. Nadal trzeba szukać punktu do trafienia ale jest lepiej ,odejście nadal do poprawy ale też widać poprawę, pojawiają się słabe ogniwa na filmie może nie widać ale to 4, plecy z premedytacją luzowalem żeby wsadżąć biodra i pracować 4, co daje dość dobry efekt wizualnie jednak praca na wysokim zmęczeniu musi się odbić. Zadowolony na pewno jestem z pracy kolanami, które dość dobrze trzymały szerokość. Do przemyślenia teraz czy jestem wstanie wytrzymać zwiększanie obciążenia no i co z pozostałymi 3 dniami siadów. Teraz dłuższą przerwa , aktywacja i klatka. Prawdopodobnie 18.11 zawody w wyciskaniu wiec do przemyślenia co dalej.

Baaaardzo długa przerwa po siadach 30 może 40 min oj wykończył mnie. Potem aktywacja i klatka. Przerwy skrócie do ok 1:45 max 2 min, ciężar 133, udało się zrobić 5s. W 6 3 powt. Za tydzień ciężar i przerwy zostają, postaram się zrobić więcej serii

Twoje przerwy w przysiadach nie były takie krótkie i z początku wahały się od 2 do 3 minut (widziałem pierwsze 3 serie).
Tutak możesz poczytać o korzyściach przerw 3 minutowych w stosunku do 1 minutowych https://www.sfd.pl/art/Trening/Warsztat:_biceps_i_triceps_HIPERTROFIA!-a1019.html
bliżej końca artykułu

Ojan dziękuję za linka już przeczytałem ale nic to nie wnosi nowego bo pomijajac kilka wątpliwości dot. Badania. Tak jak jyz pisałem trzeba by troszkę się rozpisać i poszperać bo niestety w głowie nie mam żeby podejrzeć się badaniami ale spokojnie wrócę do tematu. To że przerwa dłuższa od krótszej daje więcej korzyści w treningu ma siłę maksymalna w krótkich cyklach siłowych lub w okresie maksowania obciążające co za tym idzie CUN jest chyba oczywiste dla większości. Pytanie jest jak nie obciążające zbytnio CUN wykorzystać inne zmienne jak właśnie przerwy między seriami , objętość .... w celu budowania siły. Mylnie często podaje się,ze dla większości największe kozyści da intensywność, gdyże pozbawiając się zalet objętości i innuch metod jak właśnie praca na przerwach bardzo ograniczamy swój potencjał siłowy. Mam tu na myśli trochę dłuższe spojrzenie niż 2-3 miesiące. Sporo literatury anglojęzycznej jest na ten temat i generalnie jest zgoda w środowisku powerlifterow za wielką wodą ,ze determinująca kwestia to objętość a intensywność wysoka wkracza okresowo. Spokojnie przyjdzie czas na dluuugie przerwy i ciężary +300