Dziennik treningowy - droga do 800 kg w trójboju

HB na LB i 186.5x3x10

Dzisiaj wyciskanie mocno 139kgx3x10

Mc 217.5kgx3x10 przy okazji rekord zamkiem i rekord w serii,9s w paskach. Za tydzień pewnie atak na życiówke w sumo która wynosi 220.

... i tu niestety sobie przypomniałem ,że nie mogłem dokończyć treningu. Dlatego zaraz drążek podchwytem 10s. I power szrugsy 4s. Tylko musze się zmobilizować :/

Odłożenie było idealne-3 sekundy :)

Dzisiaj wolne tz. Standardowo troszkę zabawy pod sporty walki ale na baaardzo dużym luzie. Były też 2 próby wyciskania wielokrotnego. Teraz czas na lekką kolacje żeby odbudować na jutro glikogenu. 300kg kuskusa i 2 jogurty

Dzisiejszy trening. Wyciskanie wąsko 10s. Po 3 coś tam jeszcze doszło bi sprawdzałem pp konkurs.
Przysiad przedni juz bez pauzy +10kg czyli 76.5kgx3x10
Wyciskanie kubanskie krążkiem 5kgx7x10
Biceps sztanga prosta 24.5kgx8x4
Spora objętość na barki robi robotę.

patrząc na kolację to normalnie dziw mnie bierze, że ludzie narzekają na dietę kulturystyczną

Ale śniadanie jest super

Generalnie dość słabo się czułem po dzisiejszym treningu ,może kwestia niewyspania i zmęczenia. Potem podróż do domu i na trening kyokushin a tu niespodzianka egzaminy. Jak ktoś zna te klimaty to wie o co chodzi,akurat na godzinę walk się zalapalem. Wiadomo rotrzaskana kostka ,zbity poszczel. Zobaczymy jak to się przełoży na przysiady w poniedziałek ,mam nadzieję ,że do tego czasu będzie ok. Takie przemyślenie ,że po przekroczeniu pewnego poziomu ,również wagi nie da się już tak łatwo łączyć wszystkiego. Generalnie alkohol niemal wyeliminowałem ale czasem np. Dzisiaj na mega zajechanie 1 piwko super sprawa. Zresztą z piwem iv ćwiczeniami sporo historii słyszałem ale ro może kiedyś będzie okazja.