Dziennik treningowy - droga do 800 kg w trójboju

Się robi :)

3 dzień siadów tylko Z.S. jedynki. Koniec na 180 już ciężko, trudno się mi ustawić pod to, sam siad bez trudu raczej ,kwestia j.w. ustawienia i jednak zajechania tj. Pon mocno nogi i środa mega ostro mc +leko nogi do tego góra pleców zmęczona

Dzisiaj siady lekkie HB z pauzą +2.5kg, razem 102.5 ale zupełnie inaczej wykonywane. Inna pozycja ,większą aktywacja 4, pogłębione siad i dłuższą pauza. Reszta treningu już brakowało powera ale wszystko zrobione poza bicrk młotkowo ,zamiast 3x5 było 3x3, pewnie kwestia dnia braku przedtreningówki i ogólne zmęczenie - doszedł dodatkowy trening w czw. A i dzisiaj siady mocniej. Ostatnio testowałem iron kick w skrocie dziwny, kontrowersyjny skład, generalnie nic specjalnego. Nowość od wczoraj to łyżka mct przed treningiem. Po silce wiadomo jedzonko, przerwa i jazda na K1, trening dość lajtowy choćby ze względu na świeże przygody (kolano, kostka, brzuch ). Generalnie TS jest na tyle teraz intensywnie ,że SW musze luzować niestety inaczej byłby bezsensowny zajazd.








Zmieniony przez - Szczypior.trenuje w dniu 2017-11-10 22:33:43

Po weekendzie , była okazja wybrać się na basen, odpocząć. Troszkę mało snu. Dzisiaj przed treningiem troszkę obfitszy posiłek ale zacznę nie o 17 ale trochę później. Zmiana na dzisiaj to nie będzie klatki zw względu na planowane zawody WL w sobotę. Reszta na pełnym gazie zwłaszcza nogi, pozwalam sobie na taki manewr bo generalnie nie nastawiam się na jakiś wynik w tym momencie ot po prostu mam zrobic to na co mnie stać w tym momencie (150-160kg) i spokojnie robić formę wiosna 2018.

Po siadach ,wydaje się,że zmiany w piątkowych siadach pozytywnie wpłynęły na trening i technikę siadu. Oczywiście nadal sporo do poprawy ale jest na plus tym bardziej, że ciężar +2.5kg. Poniżej 6s z 10. Strój wymuszony temperatura, promiennik albo grzeje niemiłosiernie albo jest wyłączony i za zimno.
Całość treningu dzisiaj wyglądała tak:
Rozgrzewka ok 3min.
Przysiad HB 22x5 61.5x5 101.5x5 141.5x5 174x5x10s.
Brak wyciskania
Dippy 2s rozgrzewkowe 5x5 łańcuch+5kg
Wiosło nachwytem 50x5 81.25x5x5s.
Przedramienia podchwytem 50kgx11x2s.
Nachwytem 59kgx11x1s.
Kaptury 50x11x1
Rozciąganie ok 3min
Rolowanie





Zmieniony przez - Szczypior.trenuje w dniu 2017-11-13 20:36:40

A mnie to tam zawsze gorąco
Przy przysiadach na dużych ciężarach zbliżonych do maksa na założoną liczbę powtórzeń zawsze zaczynam się pocić nawet w dużo skromniejszym stroju

Wolę już tak jak miałbym się zastanawiać czy jak złapie gryf to puszczę czy ręką przymarznie. Dla mnie to już mega luksusowe warunki chociaż Lubie czasami w fajnym fitness klubie poćwiczyć. Nie wiem czy jakaś grawitacja w takich słabsza czy panie które się tam kręcą motywują :) ale zazwyczaj przyjmie się ćwiczy. Ale to od czasu do czasu, generalnie monotonia i j** ,j** ....i tak w ķółko

Też mi się podobnym klubie b.dobrze trenowało - zwłaszcza wtedy gdybyły kobiety a przyrządy wolne dla mnie
Chciało mi się wtedy rozciągać do szpagatu (i nie tylko do niego) po treningu

Nie mój filmik ale dzisiaj go ujrzałem i wsumie fajnie tłumaczy to co miałem pisać w odpowiedzi na niektóre pytania tz.
-Dlaczego małe ciężary
-dlaczego tak duźo objętość
-dlaczego robie 3 min. rozgrzewki
Generalnie Źadne nowości temat znany od kilkudziesięciu lat

Standardowo juź krótko przed treningiem. Wczoraj wiadomo trochę zabawy i technik pod SW. Dzisiaj beznadziejny dzień ,głowa boli i nie mogę się zmobilizować do wygmeralnia z łóżka na trening. Paracetamol i 400mg kofeiny wrzucone do tego szejker z Carbo od SFD i świadomość odkryta po długim czasie treningów ,że to właśnie takie dni są najważniejsze I robią różnice. Mocne treningi czy wogole treningi tylko w dobre dni są fajne ale do pewnego poziomu ,momentu. Wiadomo,że pewnych rzeczy się nie przeskoczy ale trzeba się skupic. Dzisiaj najważniejsze będą ciągi i kooolejny juź trening gdzie będę robił rekord w serii, do tego w 10 seriach I przerwy do 3 min. Chciałbym za koła tygodni pobić mój rekord w Mc sumo który wynosi 220 tyle , źe wtedy x5 i 10serii.Awaryjnie myślę teź o wrzucenie gdzieś klasyka ale na tą chwilę nie mam pojęcia jak to zrobić sensownie, trzeba poczekać jeszcze jak wyjdą inne braki i może jako akcesorium się znajdzie . Dobra lecim,bo się łapie źe wole na telefonie pisać niź na siłownię się szykowac :p