[BLOG] Joanny - Domatorki się siłują

a ja znowu u Ciebie w blogu i znowu oglądam żarcie. tym razem wybrałabym pizzę :) ale wszystko wygląda (i zapewne smakuje) bosko. fajnie że kółko wyciągnęłaś, nie będę przechodzić przez to sama ;)

No fotki żarcia pierwsza klasa. Widać że monotonii nie uświadczysz u Ciebie. super.

ale gdy komuś mówię, że gotuję po dwa obiady dziennie, to trochę wzbudzam kontrowersje

oj tam Asia Gotuj dużo i dziel się efektami, bo masz kulinarny potencjał.

dzięki Beatrice
no to wrzucam fotki i "raport" z dnia wczorajszego
17.01 - DNT
micha czysta, liczona, spokojny dzień jak na poniedziałek
a na zdjęciach - sałatka pracowa oraz gulasz wołowy

No no Asieńko, mąż mój zje zaraz monitor widząc to mięcho. I tym sposobem jestem zmuszona ugotowac coś równie pysznego

Beatrice

17.01 - DT
micha czysta, liczona, trening marny ale był

mam niesamowite domsy po treningu nóg, szczególnie od plie
chodzę obolała jakbym biegała, albo konno jeździła
Trening D grzbiet + triceps
1. Podciaganie 3s
próby podciąganio-opuszczania
marne próby, marniaste
null
2. Wiosłowanie sztangą 10/10/10/6/6/12/max
27/27/27/37/37/27/17x25 - paradoksalnie obciążenie dobrze dobrane, zeszłam z ciężarem, w ostatniej serii do dosyć śmiesznej wagi, ale jako całość fajnie weszło w plecy - mam nadzieję że dobrze robię
27/27/27/37/37/27/17x25
27/27/27/37/37/27/27x14
3. Wyciskanie francuskie stojąc 10/10/10/10
7/9,5 - ciężko, kosztem utrzymania prawidłowej pozycji!/8,25/8,25
8,25x10/10/10/10
8,25x10/10/10/10
4. Brzuch
ok
ok
brak bo był wczoraj
ok

Strefa A – przerwy między seriami dłuższe
Strefa B – przerwy między seriami krótkie, max 60 sekund

ogólne wrażenia: no marny jakiś taki ten trening, ale trudno, plecy czuję, więc coś porobiłam

Padme

fajnie że kółko wyciągnęłaś, nie będę przechodzić przez to sama ;)

Ja też walczę z kółkiem więc jest już nas 3 a jedzonko zawsze wygląda u Ciebie bardzo smakowicie.

Ekhm jest nas 4. Wczoraj dorwalam kółko po obejrzeniu kilku filmików i do dzieła Mój brzuch ciężko to przeżył. A zawsze jak patrzyłam na kogoś jak ćwiczył to mi się wydawało, że to takie proste

kółko jest zabójcze, ale podoba mi się, bo zazwyczaj nudzę się na etapie robienia brzucha, a to zawsze jakaś nowość

18.01 - DNT
micha - absolutnie nie była czysta czy ja wspominałam w ostatnim czasie, że na ten tydzień nie przewiduję imrez??? coś tak kojarzę, no więc ten tego ... chyba trochę nakłamałam
spotkanie z przyjaciółką skończyło się poniższym marchewkowym ciastem, w którym marchewki ze świecą trzeba było szukać
a w piątek idę z sąsiadką na spotkanie i z góry wiem, że skończy się w knajpie z żarciem
ech... no cóż, ostatnio mi przez głowę przeszło, że dobra masa nie jest zła
przynajmniej na wiosennej redu nie będę się nudzić