[BLOG] Joanny - Domatorki się siłują

Nooooo ładnie, zazdroszczę spadków A tak z ciekawości spytam - robiłaś kiedykolwiek badania na nietolerancje lub alergie pokarmowe?

Lucky no baaa, ja mam na wszystko nietolerancje
daruję Ci listę
starałam się jakiś czas wykluczać wszystko, ale nie było to realne przy zachowaniu odżywczej diety
poza tym nie dawało nie wiem jakich efektów
dlatego wykluczyłam podstawowe rzeczy glut, nabiał, żywność przetworzoną

u mnie teraz to podstawowym problemem jest sam fakt trawienia od kiedy nie palę, a na to może enzymy pomogą

dziękuję za gratulacje, w końcu coś ruszyło!
przyznam, że w tygodniu waga była bardziej imponująca, bo nawet 62,5

pytam, bo ostatnio spotkałam dawno nie widzianą kuzynkę i trochę jej mniej. Gdy spytałam o tajemnicę jej diety okazało się że też miała straszne problemy jelitowe, liczne badania z obu stron ukł.pokarmowego i niby wszystko było ok. Aż w końcu w ostatnim kroku desperacji zrobiła pełne badania z krwi na alergie pokarmowe. Wyszły jej gluten, laktoza i jajko. Od xzasu odstawienia tych rzeczy ma spokój z jelitami i -5 kg mniej w pół roku.

widzisz mnie też dietetyczka obiecywała poprawę i schudnięcie po samym odstawieniu alergenów
ale musiałabym sporo rzeczy odstawić
gluta i laktozę odstawiłam na ponad pół roku
ale wyszło mi jeszcze z najbardziej problematycznych to ryż, jaja właśnie, bez których nie wyobrażam sobie życia, no i drożdże

i jak tak patrzę na moją miskę, to tylko ryżu i jaj nie odstawiłam
do gluta okazjonalnie wracam, do nabiału też, ale po tym dłuższym okresie "oczyszczania"

a gastrolog u którego byłam, podsumował "taka moda na te nietolerancje"

04.11 - DNT
no to wpis za dziś jeszcze poczynię
jelita out

miska chuda, ale przyznam, że dobrze dobrałam rotację, bo zanim zdążę zgłodnieć po DNT wpada DT i jem do syta
urok 4 DT
poniżej ziemniory w nietypowym towarzystwie: indyk z dynią, doprawiony kurkumą i imbirem

no to ja komentarz poczynię :) fota fotogeniczna :) zacna w całej okazałości.
pomiarowo to same spadki widzę, więc pogratulować pani Joanno! rotacja to chyba coś w co powinnam się zagłębić wreszcie.
Trening - :) ja jak owca paczę i lubię papugować. co do wiosła, to chyba mam podobne spostrzeżenia jak Ty - sztangieli konkretniejsze są, mam wrażenie. RDL - belissimo :) i like.

no właśnie to ciekawe, że wiosłowałam w sumie niecałymi 20 kg, a bardziej czułam plecy niż przy wiośle sztangą 37 kg, a jak wspominałam coś mnie lędźwie bolą, albo coś innego w tym obszarze i pomyślałam o wiośle na skośnej, bo to mniej obciąża lędźwiowy
choć coś czuję, że to dziwne odczucie, jakby od pośladków a nie od kręgosłupa - rozciągam i obserwuję

i dorzucam placuszki dyniowe, dynia rulez

Chyba też te testy zrobię na nietolerancje, bo lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć. Łatwiej znaleźć zamienniki i unikać.
Placuszki Panno Joanno bardzo smakowicie się prezentują, a jaki sosik do tego? bo coś tam widze w miseczce:)

beatrice białko z odrobiną wody, można też z jogurtem wymieszać, fajna polewa