Paula- mama wraca do formy str. 182

To ja bym zrobił pierwsze powtórzenie takie próbne - płytsze dla oswojenia z ciężarem a kolejne już normalnie. Takie oswojenie się z ciężarem w bezpiecznej formie też często pomaga. Ja tak biłem wszystkie rekordy na ciężarach powyżej 200 kg na kilka powtórzeń - pierwszy na rozpoznanie płytki i asekuracyjny i jak widziałem że to nie jest straszny ciężar i mi nic w tym powtórzeniu nie zrobił to kolejne szły już jak w masło nawet pomimo tego że były głębokie. Moja psychika lubi takie manewry.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2016-09-19 12:34:12

Witam się z zacnym gronem :D Kolejna babeczka, ale mam nadzieję że się tu zaaklimatyzujemy i babińca tu nie będzie :D
W domku skrobnę coś więcej co by przybliżyć kto ja i po co ja tu jestem :)

Witam "niepełnoletnią"
Bez kwiatów, bo gdyby żona przyuważyła ....

W tym babińcu już zaczynam się gubić
Skoro pierwszy adorator tego forum Jawor tak przymilnie wita wszystkie panie to i ja się do niego podłączam

Dziękuję za piękne przywitanie. Mam nadzieję, że będzie tak fajnie jak reklamowaliście :P
I w końcu nie będę się czuła tą starszą i bardziej doświadczoną i będę mogła czerpać inspirację od bardziej doświadczonych (życiowo i nie tylko) kolegów :P

To tylko zrobię takie mini podsumowanie co teraz robię, żeby był obraz tego co się dzieje w dzienniku :)

Dietetycznie się teraz trochę obijam. Ale kontrolowanie :P Tzn. od zakończenia redukcji pod koniec lipca nie liczę makro i jem pierwszy raz od 1,5 roku "na oko". Generalnie tragedii nie ma, ale ze względu na problemy jelitowe będę porządniej ogarniać dietę z crewlewną :D Ze względu na plany powiększania rodziny na razie redu nie planuję więc może jakaś rekompozycja się uda.

Treningowo plan nastawiony na siłę (co by nie mieć takiej schizy na sylwetkę ale słabo idzie :P ) więc robię plan wg Wendlera, który poznałam na konkursie i mi się spodobał. Tylko dzień na barki jest zmodyfikowany. Asysty wybierałam sama. Teraz zaczęłam drugi miesiąc planu. W zeszłym miesiący trenowałam 4 razy w tygodniu Wendlera + 2 razy pole dance. Ten miesiąc będzie cięższy, więc ze względu na brak wpływu częstszych treningów na sylwetkę wracam do treningów 3 razy w tygodniu + 2 razy pole dance. Zero kardio, jak mam czas po treningu to stawiam raczej na mobilizacje.

No to by było na tyle. Będą na pewno zdjęcia i filmiki bo lubię.

Dla zabawy wrzucałam dzisiaj moje próby z wyzwaniem Szajby. Z 75% na pewno nie zrobię, ale mimo wszystko walczę ze sobą :D

paula.cw

Będą na pewno zdjęcia i filmiki bo lubię.

Zatem czekam(y) z niecierpliwością

A i zapomniałam. Z racji problemów jelitowych będzie trochę o grzmocikach itp. ale muszę mieć ślad co się dzieje. I jeszcze wrzucam aktualizację z sobotnich pomiarów. Jak na stan przed @ to nieźle- sytuacja się uspokoiła, nie ma tendencji wzrostowych i myślę że jest szansa do wrócenia do tego co było po redu.

Stronę wcześniej jest ostatni filmik :D

haha jak dla mnie to może byc w zwięzłej tabeleczce :) na mailika nie koniecznie w dzienniku bo obawiam się że w tym spamie to zanim ja odnajde co mnie interesować bedzie to ruski rok minie jak bedie mi komp zamulał jak wczoraj :D

Spoko. Ja sobie w dzienniczku na bieżąco a potem to przeglądam i zbieram do kupy. Już tak robiłam, się sprawdza. Dziennik i tak prowadzę więc wolę tu notować swoje uwagi dość zwięźle, bo nie chce mi się dwóch dzienniczków prowadzić :)