[BLOG] wojtek - Winter shredding feat. Solaros

ja dwa tyg temu miałem własnie mimo 1000w wieczorem w sobote napad głodu :) mimo 1kg węgli czulem głód - robote robi to że tłuszcz zazwyczaj <40g :P

Tak mnie naszła myśl co do efki i yohy na tym systemie. O ile w ogóle można je łączyć, bo słyszałem że to niebezpieczne połączenie.

Ale o co mi chodzi - wiadomo, że yoha nie lubi insy więc w tym systemie ładowań/płukań spokojnie mozna ją aplikować cały czas - np w dzień ładowan z rana. Ale inaczej ma się sprawa z efką, która podobno negatywnie wpływa na wrażliwość insulinową. Czy nie warto by na te dwa dni z niej zrezygnować, by potem powrócić?

Takie moje dywagacje, bo nie wiem na ile istotne są te właściwości i na ile zmniejszy ich działanie doraźnym odstawieniem.


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2016-09-01 10:37:12

Na mnie efedryna nie działa, a przynajmniej nie działała w ub. roku :)

A właśnie wydaje mi się idealnym wspomaganiem na dni low carb i generalnie do fazy płukania. Na mnie działała jak szalona, ALE dawno temu kiedy korzystałem z tussi (babcia wypisywała recepty), nie pilnowałem michy i generalnie byłem młody i głupi.

Teraz to trochę się boję, bo nigdy nie wiadomo co jest w środku.

Wojtek,dlatego jeśli są węgle i Fat to pierwsze co powinno lecieć to jakiś Baton czy lód,owoce,etc.
Wtedy 24/7
po pierwsze kontrolujesz co jesz ,
po drugie jesz codziennie coś,nie dużo ale zawsze coś
i po trzecie łatwiej kontrolo2ac napady głodu. One będą ale łatwiej powiedzieć sobie nie.

Dlatego miska "Wszytsko ale nic" (całe podejscie w sumie All or nothing) dla ludzi z problemami/zaburzeniami odżywiania nigdy się nie sprawdzi. A większość z nas ma jakieś problemy. Mniejsze lub większe ale ma.A kryzys zawsze przyjdzie.
Dlatego lepiej działać prewencyjnie,nawet kosztem mniejszego progresu i tym samym uczyć organizm (mózg) reakcji.

Mozna bazowac na produktach sycacych ,mało przetworzonych czy nawet miec menu pod grupe krwi.Ale glodomora nie da sie raz na zawsze oszukac.Fajnie to wyglada ale na papierze czy w teorii.
Papier swoje a życie swoje.

Kontrola i umiar.
A to jest do zrobienia.

Niestety nie potrafię tego ubrać w piękne naukowe słownictwo ale tak to działa pisząc na prosty rozum.


Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-09-01 14:59:52

....no chyba że Ci chodzi o sam aspekt motywacji. To też niesamowity bodziec to trzymania założeń. Najlepiej działa połączenie jednego (post wyżej) z drugim. Rozsądne założenia dietetyczne + coś co motywuje nas do działania. A każdego motywuje co innego.
Laski
Koledzy
Kolejne poprzeczki
Czy też osoba która 'czuwa'


Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-09-01 15:38:06

Ja jak miałem start, to nie było opcji, żebym dobrowolnie coś podjadł. Tylko na spotkaniach służbowych i wtedy i tak jak najmniej tłusto i z umiarem i poważnie była to dla mnie kara.
A teraz? Nie trzyma mnie żaden termin, więc hulaj dusza

No a ja mam teraz tak - Sol poświeca mi swój czas i wiele osób pewnie obserwuje i czeka na to, że jednak efektu nie będzie ;) a taki system nie działa - to jak mam jeść.
Może to prozaiczne, ale jednak działa na podświadomość i nakręca.
Bzyku - a Ty nie gadaj, widziałem fotkę na IG dzisiaj, możesz sobie hulać ile chcesz z taką formą :)

@Sol - jutro rozpiszę produkty na piątkowe ładowanie - napisz proszę czy wszystko się zgadza. :)

Piątek trening?

Tak. Tension.