[BLOG] wojtek - Winter shredding feat. Solaros

;)

No, ale jak 45g wpadnie z mięsa, tranu i jaj, a 15 z masła orzechowego, to też kiepsko?

Chodzi o to ze przy takiej ilości fatu jaka masz ( czy ktoś ma ) jeśli damy 50% lub więcej z masła lub większości orzechów to słaby wybór. Za dużo 06. A 06 jest w większej ilości produktów niż 03 .03 masz głównie w rybach i trasie. Dlatego masz PIĆ tran codziennie (jeśli nie zapomnisz). Chodzi o ratio 06 do 03. O nasycony czy MUFA też bym się nie martwił bo jest go dużo wszędzie. Więc jak zostaje Ci te 30g do uzupełnienia nie dajesz 06 tylko celuje sz w inne kwasy tłuszczowe. Nawet nasycone (czeko/mieso/jaja). Gdzie tam nie ma tylko nasyconego ale nie ma 06 i nie ma wegli (z wyłączeniem cEkolady) ale czekolada ma to do siebie ze to czekolada. Stan euforii/serotonina etc.

Nie.Masło możesz jeść byle by nie stanowiło 50% fatu jaki zjadasz w ciągu dnia.Zostaw sobie te 120g na środę. Da akurat 60g fatu.Pozostałe 60g pociągniesz z reszty . It's up to you. W sensie środa. Tu wybierasz produkty na które masz parcie. Wtedy masło ok .Ale nie więcej jak połowa fatu jakiego masz.

A taki VLCD w DNT przeplatane 1/1/1/1/1 z DT ~500g ww i max 50g T może zrobić jakiś rekomp? Kurcze źle wyszedłem z redukcji, za wcześnie też chyba (ale już nie szło) i teraz czytając wasze dzienniki szukam jakiegoś rozwiązania bo trzeba sievogarnac przed 30tką;) I nie wiem czy redukować czy się dalej żałować, mam rekord na klate 100kg, w MC 120x5 - boję się że nie ma czego żenić, a z drugiej strony masa nie wychodzi jak chciałem.bo rośnie tylko brzuch. Chętnie bym spróbował takiego vlcd z ładowania, ale ten trening wyplukujacy mnie przeraża, rekordy mówią że jestem gimbus więc metody najprostsze powinny działać. No a nawet tętniące skomplikowane nie działają. Narazie zmieniłem trening na Split, i czuję bardziej mięśnie na drugi dzień niż przy fbw. Ale kurcze nie chcą rosnąć. Wojtek masz zdjęcie z jakiego poziomu startowali z tą redukcja teraz? Jak siłowo stoisz w podstawowych ćwiczeniach?

@Sol, ok, nie pomyslalem o aspekcie O3:O6. W takim razie masła będę używał jako dodatku do smaku, np do naleśników z jaj. Poszukam też jakichś ryb co by na szybko można zjadać.

Edit:
Czekoladę będę próbował dodawąc niedługo.
Tran pije po 10ml i wliczam jako 10g fatu.
Więc moja pula to 50g tłuszczu.


Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2016-09-05 14:39:33

To jedna z głównych wad masła. Dla mnie najważniejsza. No chyba że ktoś ma uczulenie hehehehhe. Jakby było tyle 03 w maśle co 06 to bym jadł pół słoika dziennie. Co do fatu bierz pod uwagę to co lubisz i to co mój mieć wpływ na inne rzeczy.Nabial w takich ilościach nie powinien zaszkodzić- no chyba że ktoś ma srake czy pizze na plecach po lyku mleka.Też dobre wyjście ale nabiał to nabiał (nie mam.na myśli jaj tylko produkty mleczne) w późniejszym. Okresie może trzymać wodę. Lub jeśli się zdarzy że forma się pogorszy pomysł czy czasami nie wpadł nabiał. Ale.na tym.etapie - znowu jeśli możesz i lubisz - to jak najbardziej si. Ale na czele zostaje czekolada w ilości 20-30g lub jaja / mięso/ ryby.Nie da się porównać cAkolady do mięsa ale czekolada ma inne zadanie (poprawia humoru).Mało produktów Ci to da.na reduckji. Więc jeśli i to odpada to celował bym w jaja - jeśli lubisz to z tym masłem. Masła tak do 20g (10g fatu).

Tak na szybko, ale nie wiem.na ile wiki jest wiarygodna
Omega-3 0,076 g
omega-6 13,790 g
Jatio jakie ?
181 do 1,kiedy docelowo powinno być ~3:1 choć
"no one knows what the optimal ratio in the diet is for these two families of fats."
I tu porozumienia nigdy nie będzie. Jedni sadza nawet ze 1 do 1.choć to raczej nierealne w naszej czasoprzestrzeni.

Ale na pewno nie 181 do 1
Heh

A 06 walczy w organizmie z 03.
Używają tych samych ścieżek,więc niekoniecznie trzeba jeść więcej o3- wystarczy zmniejszenie podaży 06.
I tu cała magia.
;)

....lub zwiększenie podaży 06.
I cala.magia 03 przykazań nawet przy ich dużej podaży.
Nie ilość się liczy pojedynczych lecz ratio.
Podobnie jak w przypadku badania profili lipidowego.



Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-09-05 15:41:08

Wojtek.Nie ma.być na szybko!
Choć mam nadzieję że to tylko słowo wyrwane z kontekstu
;)
Ma być zawsze smacznie i powoli.

Kup sobie jakiś słoik ryb w sosie własnym czy wędzone i je jedz jeśli lubisz.
Albo jakieś takie jednorazowki po 100g .W sklepach tego pelno.Byle nie w oleju.W sosie własnym lub pomidorowym.



Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-09-05 15:38:54

Po raz kolejny wychodzą rzeczy o których do tej pory sam nie myślałem.
Nigdy nie interesowały mnie kwasy tłuszczowe itp...
Do tego, na szkoleniach nigdy nie wiedziałem o co chodzi, bo tematu nie chciało mi się zgłębiać.
A okazuje się, że nie jest to takie ciężkie do ogarnięcia.

"Na szybko" - to właśnie chodzi o produkty typu ryba w pomidorach itp.
Ja generalnie - jestem ogromnym fanem śledzi.
Mogę jeść je pod każdą postacią (poza słonymi z wody ;).
Ale muszę zgłębić temat jak wygląda makro poszczególnych ryb i używać ich.
Łososia też muszę dodać, bo uwielbiam, ale to już tłuścioch, więc odpowiednio muszę to policzyć.