ronie220
Niestety mleko kokosowe ma sporo fatu. Orzechy również rosną na drzewach jak rośliny a musimy je wliczać .
Próbowałam
dziś cheat
śniadanie: jajecznica, awokado, pomidor, chleb żytni
obiad: golonka z indyka z kopytkami z masłem szałwiowym i sałatą, kawa, aperol spritz (tak, alko, jestem już co najmniej dwa razy pełnoletnia) i kawałek domowej kruchej tarty z jagodami,
kolacja: sałatka: pierś z indyka, ser pleśniowy, winogrona, orzechy
O pólnocy, to się nalezy regenerować, czynnie lub biernie, wedle życzenia
Wizulanie jest akceptowalnie, chociaz nogi mogłyby mieć mniej fatu. Barki by mogły bardziej rosnąć...
Zobaczymy, co fizjo we wtorek powie, to może się jakoś na trening umówimy, jakby trzeba coś modyfikować. RANO. Trenuje się rano
I na jakieś oględziny
Zmieniony przez - deja vu w dniu 2016-07-23 21:16:17
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.