I na wstępie apel do Moderatorów o nieprzenoszenie bloga do działu Ladies. Mam pełną świadomość istnienia tego działu, jednak moje podejście do diety jest mniej restrykcyjne niż w Ladies (chociaż tam teraz jakaś lekka „odwilż” jest.) Jak „dorosnę” do Ladies to będę tam aspirować.
Płeć: Kobieta
Wiek: 40 (tak, ludzie mogą tyle żyć)
Waga: 56,1 kg
Wzrost: 167 cm
Cel treningowy: tu trzeba pokombinować, by te cele usystematyzować

1.Priorytet nienegocjowalny: pozostać przy rozmiarze xs-s.
2.Zejść z bf, do kraty na brzuchu.
3.Podciągnąc się na drążku.
4.Zrobić męską pompkę nie tracąc uzębienia.
5. 100 kg w MC
6. Poprawić przysiad, bo jest tragiczny – bez obciążenia ok., 20 kg – tragedia
7. O i jeszcze spróbować kompleksów sztangowych, bo nigdy nie robiłam
Staż treningowy na siłowni: pierwszy epizod lat temu 20, potem przerwa, radosne bezsensowne ćwiczenia na maszynach od jakiś 3 lat, jakieś pół roku z trenerem, teraz sensownie, z planem od lipca 2015 – 3 razy w tygodniu
Uprawiane inne sporty: nic, praca siedząca, nienawidzę biegać (tak mi się wydaje), mogę pływać, jeśli czas pozwoli, no i jakbym dała czasowo radę, to jakaś joga raz w tygodniu (relaksuje mnie) i może jakieś rozciąganie (to chyba od rozciągnięcia doby będzie trzeba zacząć)
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): full wypas siłownia, plus w domu hantle, piłka
Dieta: teraz 1800 kcal, 120B, 170W, 70T ze skłonnością do niedojadania W, 4 posiłki, jem nabiał – znaczy mozarellę i mleko do kawy, jem gluten, nie chcę stosować diet eliminacyjnych, bo to mi źle na psychikę robi
Przeciwskazania medyczne: wiek

Zażywane suplementy: magnez, może będzie BCAA po treningu, bo trochę czasu mija do posiłku potreningowego
Ostatnio przerabiany plan: Góra-dół-góra (będą wypiski)
Ciężary w podstawowych ćwiczeniach: nie mierzyłam
Zdjęcia: temat drażliwy, przełożeni niekoniecznie akceptują świecenie golizną w Internetach

Trening dzisiejszy: założenie, że gryf waży 15 kg
1.Przysiady 4 x 8p
8x15, 8x15, 8x17,5kg, 8x17,5kg – mniej, wolniej, z samym gryfem jakoś wyglądało, a potem tragedia – kolana do środka, plus przysiad tylko do kąta prostego
8x20kg, 8x20 kg, 8x25 kg, 8x25 kg
4x8x20 kg
2.Wykroki z hantlami w miejscu 4 x 12p
3x12x7kg, 1x10x8kg
4x12x7kg
4x12px6kg
3.Step ze sztangielkami 4 x max
4x20x5 kg
4x20x5 kg
4x20x5 kg
4.Martwy ciąg rumuński 4 x 8
2x8x40kg, 2x8x43kg
8x35kg, 8x40kg, 8x42,5 kg, 8x42,5kg
4x8x30 kg
5.Pull through 4 x 15
3x15x5kg, 1x15x7,5kg
4x15x5kg
4x15 x5 kg
6.Wspiecią na palce stojąc 5 x 30p
5x20x25kg
5x20x gryf plus 2,5 kg na stronę
5 x20 x sam gryf
I żarcie, i wymiary.


Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.