„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
A wiesz ze kiedys mialam sukienke w tym kolorze...
お元気で
10, 6, 6, 6
8, 7, 6, 6
6, 6, 7,6
4x5
4, 5, 5, 4
2. martwy ciąg rampa 8 jnie szalałam, szyja nie ucierpiała, ego bardziej
15, 20, 25, 30
20, 25, 30,. 35
15, 20, 25, 57,5 na 4 razy
15, 20, 30, 55 57,5 na 4 razy
20, 25, 30, 55
4. wiosło hantla rampa 8 nawet nie wiedziałam, ze tak sobie dołożyłam
10, 12, 14, 16, 18, 20
10, 12, 14, 16
12,14,16,18 - to 18 to na filmik instruktażowy się nie nadawało, ale poszło
10, 12, 14, 16
10, 12, 14, 16
4. Face pull 4 x10 tutaj robiłam experyment na żywym organizmie - czyli szyi - szyja żyje
10x5, 10x7,5 2 x10x10kg
10x7,5, 3x10x10kg
2x10x7,5 kg, 2x10x10kg
10x5, 10x75, 10x10, 10x12,5
10x7,5 kg, 3x10x10 kg
5. uginanie ze sztangą rampa 8 - konsekwentnie d.. nie rampa, tylko stały ciężar
4x8x10 kg
4x8x10 kg
2x8x10
4x8x10 kg
4x8x10 kg
4 xplank max - no zrobiłam, 3 serie, bo w trzeciej cos mnie zaczęło bolec pomiędzy łopatką i kręgosłupem i boli do tej pory
Tak jak niektórzy mają w wypisce miejsca na suple, grzeszki, napoje, to ja sobie muszę zrobić stałe miejsce na "dolegliwości"
1. kolano prawe, przy zginaniu, zaskakujące, że poczułam przy MC
2. to coś między łopatka a kręgosłupem
Teraz sobie posmęcę, bo u Ronniego w wątku się temat lansu na siłowni rozwinął.. I moje buty w trend lansu się elegancko wpisują..
Ale nie każdy urodził się po roku 1989.. Niektórzy urodzili się wcześniej.. w epoce butów typu "juiniorki" i "relaxy" (można sobie wyguglowac, kto nie wie co to) o wątpliwej estetyce, poliestrowych fartuszków do szkoły itp..
I ci niektórzy może teraz chcą sobie to jakoś zrekompensować.. Poza tym, jestem przeciwniczka zaglądania ludziom do portfela - jeden wyda na buty, drugi na wyjazd do spa, trzeci będzie łaził po górach.. I nikomu nic do tego..
A chodzenie w poplamionych, podartych spodenkach tam przywoływane - to wg mnie akurat nie stawia tych, którzy tak się noszą wyżej od innych - bo to też forma lansu w klimacie " mam to w d..a wy d****e kupujcie markowe ciuchy.."
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Na następnym treningu pokażę Ci kilka ćwiczeń, które będziesz wykonywać przed treningiem nóg i grzbietu. No i pewnie zejdziemy z ciężarow a zwiększymy objętość dla odmiany.
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.
Masz dużo racji, ale myślę, że w tamtej dyskusji chodziło o coś zgoła innego.. Każdy powinien być zadbany, schludnie wyglądać, a jeśli ma ubrania z wyższej półki to tylko i wyłącznie jego sprawa i nie można go przez ten pryzmat szufladkować. Jeśli facet po treningu idzie się wykąpać, smaruje się kremem, poprawia włosy czy używa perfum to też nie jest "pedalskie" jak to niektórzy sądzą. Sam tak robię. Ale inaczej to wygląda, gdy ktoś przychodzi na siłownie tylko i wyłacznie w tym celu. Ubiera najlepsze ciuchy ze swojej garderoby, by się wyróżniać i poszpanować. Zamiast ćwiczyć to serfuje po necie i cyka fotki. I o takich ludziach rozmawialiśmy w moim wątku. Nie widzę nic złego w tym, by trenować w markowych ubraniach i mieć solidne wyposażenie, ale słowo klucz.....TRENOWAĆ, a nie chodzić jak paw i tylko zajmować miejsce.
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.
Dobrze, ze chodzę rano, kiedy jest mało ludzi.. I nie ma się przed kim lansowac
Chociaż Trenerem Personalnym teraz został ten gość, o którym kiedyś rozmawialiśmy, no przybyczony jest, ale przysłania go miłość własna i samouwielbienie - w takim nimbie się porusza To chyba ten typ, o którym pisaliście Musze jeszcze obadać, czy ma telefon z jabłuszkiem...
Pomysł zmiany treningu - zejście z ciężarów i zwiększenie objętości mi się podoba nawet sama o czymś takim myślałam, bo jakoś chyba przez zimę (budzę sie - ciemno - zasypiam - ciemno) weny do walki z ciężarami nie mam. Ale pomachać różowymi ( pod kolor butów) hantelkami, to jak najbardziej.
I ja chce w końcu jakiś babski trening, taki dla fitneesk a nie MC, przysiady i wyciskanie na klatkę
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Ten gość z tatuażami w tych rajtuzach ?
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.
ronie220Przecież niektórzy przychodzą, żeby kogoś poznać i nawiązać jakieś znajomości
To ja chyba wyjątkowo nieatrakcyjnie i aspołecznie wyglądam, bo ze mną nikt relacji nie próbuje nawiazac.. No ok, stara jestem
Aczkolwiek brak zainteresowania ze strony innych osób jak najbardziej mi odpowiada.
Z poprzedniej siłowni się wyniosłam także z uwagi na nadmiar zainteresownia
Ten gość z tatuażami w tych rajtuzach ?
Tenże sam
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Śnieżek
No i dzień nietreningowy - ja po prostu nie mam zdrowia, żeby po breji, śniegu, ciemnicy i ślizgawicy jechać na trening, w sytuacji, gdy nie da się oszacować czasu dojazdu...
Zrzęda
Ale przynajmniej jedzenie jakoś przyzwoicie
1. jajka plus boczek
2. mięso z ud kurczaka, makaron i kasza gryczana ( akcja "zjedz resztki") i fasolka szparagowa, mandarynki
3. ziemniaki pieczone kurek czerwony smażony, buraki, ogórki, czekolada i orzechy brazylijskie
Dobrze, że w Ladies jest konkurs na trening "awaryjny".
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
EFEKT OKOŁO 5 MIESIĘCY. REDUKOWAĆ CZY DALEJ MASA ?
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- ...
- 131