Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
07.07. DT
Aktywność: Trening FBW z Justyną
Miska: OK. W ciagu dnia znowu stresy, zapieprz i nie zjadłam nic na czas. Miskę robiłam dzień wcześniej na chybcika. Myślałam, że mięzdy koktajlem po treningu a kolacją będzie większy odstęp czasu a wyszło tak, że zjadłam to razem. Ale byłam tak głodna, że nie narzekałam. Jedynie na to, że musiałam tą kolację zrobić, a nie zrobiła się sama- totalnie opadłam z sił po treningu :P
Grzeszki: Powinnam jakoś inaczej nazwać tą rubrykę bo to co tu wpisuję nie pasuje w mojej randze w głowie na nazwę grzeszku, ale gdzieś takie ekstrasy chcę zapisywać. (Ekstrasy to chyba będzie nowa nazwa :P Jedno z ulubionych słów u mnie w pracy :P)
Tak więc tym razem było kilka ekstra żelków od Justyny po treningu. Wyjątkowo dobre. Przed treningiem zapodałam jakąś przedtreningówkę bo po całym dniu czułam się wypluta i wymemłana- pomogła.
Brzuch: OK
Suplementy: Wit. D, Omega 3, kwas foliowy, Mag+B6, cynamon do kawy, Byrn4all, BCAA
Śniadanie: Serek wiejski + grejpfrut z miodem (tak się kiedyś jadło na diecie :P Miałam akurat ochotę)
Przekąska: Kasza jaglana z kurczakiem, suszonymi pomidorami i szpinakiem
Obiad: Kasza jaglana z polędwiczką wieprzową z sosem pieczarkowym
Kolacja: Shake banan+ białko, do tego omlet z mozarellą, szpinakiem i pomiderem z mąką ryżową- super wyszedł.
Trening z Justyną:
1. Hip Trust 4x15
65 x15 75x15 80x15 80x11+4
To mnie Justyna zmotywowała. Jeszcze mi trochę do jej ciężarów brakuje, ale progres jest zadowalający :) Zauważyłam na filmiku, że w jednej serii miałam stopy za blisko a nie czułam tego- jednak lustra są potrzebne
2. Wiosło 4x10
20 20 22 22
Czaję się na więcej, ale to już niestety paski muszą wejść w ruch chyba, bo plecy mogą ale łapki nie.
3. RDL 4x10
50 60 60 60
Idealnie
4. Rozpiętki 3x15
7.5
OK
5a. Wchodzenie na stopień 3x10 chyba
12 16 16
Nie pamiętam czy 16 kg było w dwóch seriach czy w jednej. Miałyśmy idealny stopień. Troszkę miałam problemy z równowagą mimo wszystko, ale za to wysokość była taka, że czułam ładnie tyły.
5b. Plank bokiem
30sx3
Ok. Jedna seria z nogą w górze. Druga seria już nie chciała wejść na jedną ze stron.
6. Swing 3x15
12 16 16
Ok. Padnięta byłam tak, że ledwo utrzymałam tego ketla pod koniec :)
Trening bardzo dobrze oczyścił mi głowę, zwłaszcza w takim towarzystwie. Naprawdę czułam się lepiej. Głowa odpoczeła, tylko ciało było tak zmęczone, że miałam problem z gotowaniem i pakowaniem. Ale sę jeszcze dla relaksu położyłam z książką i maseczkami na buzi.
08.07
Weekend OFF. Myślę, że dobrze mi zrobi. Już dzisiaj nie liczę, bo mi mój P. wyjadł cały obiad a lodówka pusta. Jadę w gości więc nie będę kombinować z pudełkami, myślę że bardziej grozi mi niedojedzenie niż przejedzenie.
Śniadanie: Tost z jajka, mąki z ciecierzycy, maki kokosowej i mozarelli z polewą z białka i tahini. Muszę popracować nad proporcjami bo mi się troszkę rozwalił ale zapowiada się fajny przepis :)
Drugie śniadanie: Brownie z batata od Justyny (dziękuję jeszcze raz, dzięki temu mam więcej sensownego jedzenia w pracy dzisiaj :D), czereśnie
Obiad: Będę polować na kurczaka z ryżem i warzywami :D
Kolacja: Pewnie kanapki :)
Ciuchów treningowych nie biorę, bo po tym tygodniu przyda mi się weekend całkiem bez treningu.
Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2016-07-08 10:10:32
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Eksperyment pośladkowy
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD__justyna28-t1119978.html
Dziennik konkursowy http://www.sfd.pl/Justyna__NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103630.html
Pierwszy dziennik http://www.sfd.pl/życiowa_zmiana__redukcja_:_-t1061397.html
Dupka dzisiaj nie boli za to bicki ciągle ledwo prostuję i do tego jeszcze doszły kaptury i nie wiem czy to po którymś ćwiczeniu wczoraj czy po rurce po ćwiczeniach na barku wyszło :)
Pyyyyyszne!!!
Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2016-07-08 10:16:43
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
udanego weekendu, wypoczywaj :)
Aaa ja też chcę browni :p
"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn
https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html
Paula tez tyłka nie czujesz tylko gore- nie jestem sama
Tost wygląda smakowicie, w weekend będę testować bo jeszcze jaglanego nie robiłam a mozzarella z pizzy została
Zmieniony przez - maria1209 w dniu 2016-07-08 10:56:27
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
nadine 21No no pięknie poszło
udanego weekendu, wypoczywaj :)
Aaa ja też chcę browni :p
To jest z przepisu Bziu
Trochę zmodyfikowany pod moje makro Zapraszam dla Was tez zrobię z miłą chęcią ale najpierw trening i dokładamy cięzaru , bo brownie jest w nagrodę
Eksperyment pośladkowy
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD__justyna28-t1119978.html
Dziennik konkursowy http://www.sfd.pl/Justyna__NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103630.html
Pierwszy dziennik http://www.sfd.pl/życiowa_zmiana__redukcja_:_-t1061397.html
Maria schodzi się dłużej tylko jak się robi ten sam trening jak my- przerwy są trochę dłuższe, ale szczerze mówiąc to miałam taką zadyszkę po pierwszych ćwiczeniach, że ta przerwa była w sam raz. Całość z rozgrzewką i przebraniem zajęła nam równo dwie godziny. Ale za to, takie towarzystwo bardzo pozytywnie motywuje do większych ciężarów (ale w granicach rozsądku :D).
A jakbym była sama to moje myśli mogłyby jeszcze krążyć wokół pracy a zostałam zagadana i głowa odpoczęła :D
Ps. Czasem tyłek czułam ostatnio, ale nie tym razem :D
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- ...
- 198