DUDEK gym running cycling

Wylądował ... Do zobaczenia z Monachium. Powrzucam trochę fot... Pozdrowienia...

Twoje zdrowie, Dudek:) Odpoczywaj!

Dzięki shadow. Dzisiaj zwiedzanie... Jest co :) . zoo i tollwood . wycIalem basen zaraz mojego hotelu . 4E wjazd, będę codziennie :) .
Jutro ju pobiegam.

Wrzucamy trochę fotek

Dzięki shadow. Dzisiaj zwiedzanie... Jest co :) . zoo i tollwood . wycIalem basen zaraz mojego hotelu . 4E wjazd, będę codziennie :) .
Jutro ju pobiegam.

Wrzucamy trochę fotek

Sorry za duble... Internet nieogarnia


Zmieniony przez - DUDEK w dniu 2015-07-18 21:34:59

Ależ piękny ten tygrys. Majestatyczny!

Wrzucam trochę sztuki na sfd.pl :) . Kolejny dzień zwiedzania, w nogach sporo kilometrów spacerów :).

Po za zabytkami i widokami, wczoraj mocno zaskoczyła mnie relacja z TRI na kanale ogólnej telewizji o godzinie 18:00 (ARD bodajże) . Zawody z Hamburga.

W Polsce nie do pomyślenia, aby na TVP1 w sobotę o 18:00 puścić triathlon ...

Wieczorem dam relacje z biegania. Ogólnie jest tu cholernie gorąco i parno po 32 stopnie i słońce ...

Fajny pokoik. Można by tam się rozłożyć i poczytać Friela... :)

Taki kraj. Tu triathlon to religia, po pilce noznej, pilce recznej, gdzies na rowni ze skokami, kolarstwem. Tu biega polowa zdrowych ludzi, triathlon uprawia 250 tysiecy zarejestrowanych zawodnikow. To nie Polska, gdzie pol miasta placze bo jest bieg i nie mozna w niedziele jechac na cudowny rodzinny dzien w galerii handlowej.. ;)

No i jestem po bieganiu po Olympiapark .

GPS na początku coś krzaczył, więc pierwsze 20 minut biegu skasowałem z garmina (jakieś 3km) i dopiero później włączyłem od nowa.

Druga część biegu już z odpowiednio złapanym GPS pokonałem w 50 minut. Wyszło lekko ponad 8 km.

Biegało się niesamowicie fajnie. Sporo ścieżek w Olympiapark. Wbiegłem też na Olympiaberg, sztucznie usypane wzniesienie w Parku.


Pobiegłam wzdłuż byłego stadionu Bayernu Monachium, bardzo charakterystycznego.



Mijałem mnóstwo ludzi biegających. Po prostu chciało się biegać widząc to miejsce i te osoby.
Nie potrzebowałem, żadnej dodatkowej motywacji. Już nie mogę się doczekać, aby jutro wyjść pobiegać...
Tempo biegu było niezłe, po 2 dniach odpoczynku od roweru, wróciłem do dawnej dyspozycji...
ostatnio kilometr docinąłem ... wyszło 5:30 min.

Z dobiegiem, pokonałem około 11 km. Jest fajnie.



Dodatkowo na Garminie po zgraniu podpatrzyłem statystyki. Okazało się, że zaliczyłem jakieś 3 segmenty. W jednym z nich byłem 235... Pomyślałem FTW ? Wchodząc dalej w szczegóły, zauważyłem, że 1684 osób biegło ten segment...

Niesamowiete. Na Polskich trasach w garminie, ciężko jest uzbierać 50 osób na danym segmencie...


Jutro uderzam na Nymphenburg Palace pobiegać, tam to jest dopiero pięknie . Byłem dzisiaj wieczorem po bieganiu na spacerze z żoną, właśnie tam.









Zmieniony przez - DUDEK w dniu 2015-07-19 22:02:36