SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Spawareczka wychodzi z krzaków

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 71385

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Poniedziałek 06.07.2015

Wegańskie jadło - nawet na wychodnym - nie sprawia mi żadnych kłopotów. Jeszcze na zadnej diecie nie dobierało mi się tak komfortowo jedzenia poza domem. W zasadzie mogę wszędzie śmigać bez obaw o michę, bo zawsze bedzie czysta i właściwie skomponowana. Mało tego - wegańskie jadło jest o wiele tańsze niż popularne sposoby odżywiania. Mijają trzy miesiące, czuję się rewelacyjnie, zlazło ze 2-3 kg fatu, a przecie nie tnę, nie męczę się. O dziwo mam moc. Przebiegłam wszak dwa ultramaratony na roślinkach, na pierwszym miałam jakieś elektrolitowe zaburzenia, ale kolejny już był pod tym względem bezbłędny. Kilka detali w diecie i taka zmiana.

Jest jeszcze coś, co odczuwam od kilku dni, a o istnieniu czego już dawno zapomniałam. Odkrywam na treningach kolejne podkłady mocy. Ni z tego, ni z owego, na mocnej pompie, uwalniają mi się jakieś dodatkowe źródła zasilania. Dawno nie czułam aż takiego mocnego uderzenia energii po wykończeniu się zapasu węgli z pożywienia. Nie wiem co to jest, jakiś nowy, wyższy level fizjologiczny.
Profilaktycznie co miesiąc/półtorej robię morfologię, ob i mocz podstawowy, żeby nic mi nie umknęło. Pierwsze wyniki po miesiącu wege były prawidłowe. Zobaczymy co będzie po trzech. Jutro pójdę oddać próbki do badań.

Zaczynam eksperymentować z kuchnią. Wczoraj natłukłam orkiszowo-owsianych pierogów z kaszą gryczaną i soczewicą, jak i z kapuchą i pieczarkami - pychota:)
Nie dość, że czysto, zdrowo, to jeszcze ślicznie:)







Zmieniony przez - Spawareczk w dniu 2015-07-06 22:33:56

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 452 Napisanych postów 5813 Wiek 45 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 438654
Spawareczk
jakie wyprzedzać? ;) ultra to biegi towarzyskie. Polecam też coś z moich rejonów: Dolnośląski Festiwal Biegow Górskich - http://dfbg.pl/ . Dystansów bez liku, dla każdego coś miłego i można nawet kilka biegów na jednej imprezie zaliczyć:)


To miłe, przejrzę, chętnie:)
Co do badań lekarskich - generalnie powinno się robić i dobrze, że myślisz o tym, ale perspektywa co pół roku też będzie ok. Polecam też jakiegoś lekarza medycyny zachodniej, a szkolącego się wiele lat w medycynie chińskiej - takie combo fajnie się sprawdza, znają się na weganach:)

This is the best deal you can get.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
shadow78


To miłe, przejrzę, chętnie:)
Co do badań lekarskich - generalnie powinno się robić i dobrze, że myślisz o tym, ale perspektywa co pół roku też będzie ok. Polecam też jakiegoś lekarza medycyny zachodniej, a szkolącego się wiele lat w medycynie chińskiej - takie combo fajnie się sprawdza, znają się na weganach:)


Nie wiem czy u mnie, w Pcimiu Dolnym, znajdę takiego mędrca. Tutaj ciężko o ginekologa, który uprawia sport i preferuje zdrowe podejscie, zamiast kazać leżeć przy każdej okoliczności przyrody. Niemniej - poszukam. Zasadniczo zdrowe ze mnie dziewcze, ale jakby-gdyby - wiadomo :)
Zastanawia mnie jeszcze jedno. Jestem honorowym dawcą krwi i moje płyny ustrojowe muszą spełniać pewne parametry, zebym mogla się spokojnie oddawać:) Mocno mi na tym zależy i w zasadzie tego obawiam sie najbardziej. Będę monitować. Póki co co 2-3 m-ce. Później rzadziej.

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 94 Napisanych postów 5856 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 54638
fajny weekend i fajny Kuba

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html

"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Lejjla
fajny weekend i fajny Kuba


Mówisz o moim rumaku, czy Rumaku? :D Jeden i drugi robią robotę

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207
munsz tez Kuba ? :) Wieczorow z piwem przed tv tez nie spedza, tusze ;)

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
xzaar77
munsz tez Kuba ? :) Wieczorow z piwem przed tv tez nie spedza, tusze ;)


Piwko czasami wypije, na tv się gapi sporadycznie, ale zasadniczo na tyłku długo nie wysiedzi. Wiercipięta jak ja:) Czasami ze mną pobiega ( tak do 10 km), polata na rowerze, pójdzie w góry, ale regularnie jedynie Kettle, siłka i praca - za dużo pracy (niestety).

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 94 Napisanych postów 5856 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 54638
Ja akurat mówiłam o rumaku, bo mąż skoro A... to inaczej wołany Choć łapa niezła, widać te kettle

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html

"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
07.07.2015 - wtorek

Dokładnie 6 lat temu rzuciłam palenie. Piękny nałóg, uwielbiam palić. Jest to jedna z przyjemniejszych rzeczy, jakie w życiu robiłam.
Po dziś dzień śni mi się, że jaram, zaciągając się aż po same pięty do zawrotu głowy...i budzę się z wyrzutami sumienia. No, ale - było, minęło:)
teraz jaram się czym innym

Roweros: 28 km +, 1 h 21 min.
Uwielbiam sunąć po trasie podczas upałów (choć podjazd na Szwajcarkę sporo kosztował)

Bieging: 9 km, 52 min
W ramach hartowania serducha zrobionych kilka krótkich tempówek (100 m) pod lekką górkę w 27 stopniach po 21:00 w lesie. Zdynamizowało się trochę sflaczone upałem ciało.

Nocna burza oczyściła powietrze i spać nie dała! Uwielbiam gapić się na wyładowania i robić zdjęcia próbując łapać zygzaki na niebie :)

Micha:
1. Koktajl Mocy : owies, szpinak, nać pietruchy, sezam, siemię, banan, truskawka, pestki (na dole przed zblendowaniem - śliczny )
2. Pierogi orkiszowo- owsiane z kapustą i z kaszą gryczaną z soczewicą + truskawki)
3. Soczewica + brokuł + pomidor + surówka z kapuchy i koperku z olejem lnianym, orzechy + pestki + kalarepa
4. 2. Pierogi orkiszowo- owsiane z kapustą i z kaszą gryczaną z soczewicą









Zmieniony przez - Spawareczk w dniu 2015-07-08 09:31:54

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 452 Napisanych postów 5813 Wiek 45 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 438654
Spawareczk


Dokładnie 6 lat temu rzuciłam palenie. Piękny nałóg, uwielbiam palić. Jest to jedna z przyjemniejszych rzeczy, jakie w życiu robiłam.


Wielkie, wielkie gratulacje. Też paliłem, wiele, wiele lat - do tej kawy dobrze pasują. Nie znam przyjemniejszego połączenia niż kawa z papierosem. I uwielbiałem palić - przez ostatnie lata białe Dawidoffy. Nadal mi czasami brakuje palenia, ale z względów czysto zmysłowych. Ideologicznie, zdrowotnie - nie mieści mi się to już w głowie, tak jak alkohol. Ale ja jestem trochę ortodoks :)

Regularnie przyglądam się, co jesz. Piękna micha!

This is the best deal you can get.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Głodnej baby dziennik

Następny temat

Zuzka light

WHEY premium