Wrażenia z Mistrzostw Europy...bezcenne. Poziom bardzo wysoki. Jak na debiut to myślę, że poszło nam bardzo dobrze
Podczas gdy inni mogli sobie pofolgować z jedzeniem, my musieliśmy jeszcze trochę potyrać
W Santa Susanna odpoczeliśmy i
treningi były niesamowiecie wydajne. W Barcelonie także-wróciła siła i energia. Przetrzymanie jeszcze tygodnia diety nie było problemem.
Medale z Czech są ukoronowaniem naszej ciężkiej pracy. Bardzo miło się nam wracało do domu
U mnie teraz 2 tygodnie odpoczynku....od siłowni
Trzymam dietę i robię tylko 3 razy w tygodniu aeroby po 30 min. Później biorę się ostro do roboty. Chcę się mega przygotować na jesień. Sopot pewnie odpuszczę, chociaż jeszcze się zastanawiam. Jeśli wyjdę to z marszu. Starty jesienne są dla mnie bardzo ważne...
Mamy troszkę zdjęć, ale zostały u Reda w aparacie, wrzucę przy okazji
Wielkie podziękowania dla SFD za wsparcie
Sedrecznie wszystkich pozdrawiam, dziękuję za trzymanie kciuków i za wszystkie miłe słowa i komentarze.
Postaram się już o regularne wpisy w dzienniczku