SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kaleka zaczyna pakować, cel złapać równowagę: siły, wytrzymałości i ruchu.

temat działu:

Po 35 roku życia

Ilość wyświetleń tematu: 187048

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2083 Napisanych postów 2753 Wiek 57 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 33476
Ręka po wczorajszym upadku przy nauce chodu.





Zmieniony przez - olotraper w dniu 2015-01-31 13:24:37

Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/ 
przekaż 1% podatku

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2083 Napisanych postów 2753 Wiek 57 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 33476
Wczoraj mocno pakowałem klatę i tricki, i przez to oraz zwiększoną ćwiczeniami spastykę nie miałem siły zrobić mojego dziennego minimalnego dystansu. Przeszedłem na bieżni tylko 100m. Dlatego dzisiaj musiałem nadrobić wczorajsze zaległości. Mój roczny plan zakłada pokonanie w 2015 roku łącznego dystansu 100 km. Średnio w zaokrągleniu 300m dziennie. Przy moim stanie zdrowia nie mogę pozwolić sobie na zbyt duże zaległości, bo później nie będę w stanie ich odrobić. Wymaga to ode mnie systematyczności. Dzisiaj pokonałem 500m i było t dla mnie dużo, czuję to w nogach. Przeliczyłem, że jest to około 1500 moich kroków. Mało aktywne osoby robią średnio dziennie 3000 kroków. Czyli przy mojej dzisiejszej zwiększonej aktywności jestem dwukrotnie gorszy od przeciętnych leniuchów. Wykonywałem oczywiście jeszcze inne ćwiczenia, ale to porównanie pokazuje skalę problemu i jakie czekają mnie wyzwania, aby poprawiać stopniowo swoje możliwości. Będzie to bardzo trudne, ale możliwe.

Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/ 
przekaż 1% podatku

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Jak to mówią - kropla drąży skałę.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2083 Napisanych postów 2753 Wiek 57 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 33476
Dzisiaj zrobiłem do teraz 575 m, a jeszcze coś dzisiaj pochodzę. W tym roku już zrobiłem 12 km i110 m. Cel na podstawie wyników z zeszłego roku, na ten rok wyznaczyłem 80 km. Jeżeli w tym tempie, będę pokonywał dystans to mam szansę zrobić 80 km w pół roku. Wieczorkiem jeszcze siłówka.

Zmieniony przez - olotraper w dniu 2015-02-05 19:06:20

Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/ 
przekaż 1% podatku

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Ćwiczysz sam, czy masz jakiegoś "asystenta"??

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2083 Napisanych postów 2753 Wiek 57 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 33476
w domu sam, a na salce ktoś pomoże, zależy co

Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/ 
przekaż 1% podatku

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
To dobrze, że masz z kim ćwiczyć. To jednak bezpieczniejsze. A poza tym weselej zawsze. W domu rozumiem, że maszerujesz głównie na bieżni.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2083 Napisanych postów 2753 Wiek 57 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 33476
oj różne głupoty robię, nie zawsze bezpieczne, jak widać na załączonym zdjęciu wcześniej, ale bieżnia nie zastąpi w pełni naturalnego ruchu w marszu bez podporu (na bieżni trzymam się poręczy)

Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/ 
przekaż 1% podatku

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2083 Napisanych postów 2753 Wiek 57 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 33476
Wczoraj miałem ciężki siłowy trening, na granicy przemęczenia. Robiłem mocno klatę i tricepsy i trochę lżej plecy i bicepsy. Zajęło mi to 1,40 h. Potem tylko z poczucia obowiązku pokonałem mój minimalny dzienny dystans 300 m. Dlatego dzisiaj skupiam się na pokonywaniu dystansu i nogach, a inne ćwiczenia traktuję uzupełniająco, jako przerywniki. Jeszcze za dużo nie zrobiłem, ale ćwiczę nie na bieżni elektrycznej, gdzie łatwiej nabić metry, tylko chodzę po podłodze. Zresztą tygodniowy limit 2 km już pokonany, a do wieczora jeszcze trochę pochodzę. No i jest jeszcze niedziela.



Zmieniony przez - olotraper w dniu 2015-02-07 16:31:12

Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/ 
przekaż 1% podatku

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2083 Napisanych postów 2753 Wiek 57 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 33476
Wczoraj mocno klata. Powolne postępy dzięki systematyczności. Na przestrzeni kilku miesięcy czuję wzrost siły i małe obniżenie spastyki. W niedzielę po ostatnim upadku przełamałem lęki i znów zacząłem ćwiczyć marsz bez podporu w moim wąskim korytarzyku - przedpokoju. Teraz staram się więcej ćwiczyć chodzenie z laskami lub kulami na podłodze, a nie na bieżni elektrycznej. Bardziej naturalny chód. Właśnie jestem po dużej serii przysiadów i wyciskań na poręczach ze wspomaganiem nogami i czuję przyjemne zmęczenie i endorfiny.

Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/ 
przekaż 1% podatku

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dlaczgo zamknięto mój temat?

Następny temat

Justyna - dziennik zmian :-)

WHEY premium