Panowie pytanie odnośnie BCAA:
Ostatnio dorwałem prace 30minut jazdy rowerkiem od domu to akurat i aero się zrobi i kaski troche wpadnie.
A więc mój dzień wygląda tak:
5:00 Pobudka
5:20 Śniadanie (owsiane i jajka)
5:30 Jazda rowerem do pracy
10:00 Drugie śniadanie (pieczywo i polędwica)
13:59 1x hellfire
14:00 Powrót do domu znów 30 minut rowerek
15:00 Trening
16:30 Białko
18:00 3 posiłek
i ewentualnie poźniej czwarty.
I
jak dawkować BCAA. Myślałem o 15g podzielonych na 3 porcję przed każdym wysiłkiem. Rano aby zjem śniadanie i jade do roboty więc na pewno trochę minie zanim się przetrawi. Potem o 14 to też 4 godziny po posiłku i można by te 5g bcaa przed wysiłkiem wziąć. Następnie po drugich aero nie jem nic więc też dałbym 5g BCAA i poszedł na trening.
Co o tym myślicie?
Zrezygnowałem z IF-a bo przy takiej aktywności i ciężkiej pracy fizycznej, według mnie więcej strat niż pożytku by to przyniosło.