No wczoraj wróciłam z wojaży cała, zdrowa i odstresowana. W dzień pierwszy Gubałówka, w drugi Hala Gąsienicowa, w trzeci Sarnia Skała (venturka - jeszcze raz dziękuję), a w czwarty nogi już odmawiały posłuszeństwa, więc tylko spacer po Krupówkach.
Te chodzenie po górach oraz to, że przez te cztery dni byłam na powietrzu więcej niż przez ostatnie pół roku razem wzięte () sprawiło, że wrócił mi apetyt i nie żałowałam sobie różnych grillowanych mięs, sporadycznie oscypka. Węgle starałam się tak na oko trzymać równo. Jedyne ale to to, że jeszcze bardziej opuchłam, ale pokrzywa już zakupiona, 4 kubki wypite i wizyta w toalecie co 5 minut.
TRENING
Upał nie służy, w dodatku mam remont i ograniczony dostęp do sprzętu, więc pozmieniałam dwa ostatnie ćwiczenia. Poza tym, cały trening czułam kłucie w jajniku i pękła mi guma.
Dzien 3.
1a opuszczanie na drązku bez gumy 3x10
1b. przyciąganie gumy jak drazka górnego 3xmax
26/27/24
3. wznosy ramienia bokiem w odchyleniu 3x6-8 +2 drop sety
3,75kgx8+ 2,5kgx10+1,25kgx12/ 3,75kgx7+ 2,5kgx10+1,25kgx11/ 3,75kgx6+ 2,5kgx8 +1,25kgx11/
4. Uginanie o kolano 3x 10-12
5kgx8/3,75kgx11/x10
5. Triceps dips 4xmax
13/11/10/9
Ad.1.
No słabo strasznie, w trzeciej serii od połowy już opuszczałam się z gumą.
Ad.3.
Tak maja wyglądać te dropsety? Bo ja podobnie jak Kebula źle robiłam.
Reszta ok.
MISKA
+Inofem, magnez, drożdże, wapń+D3, tran, pokrzywa x5
+brokuły, cebula, pomidor
No i mały bonus
Zmieniony przez - ejpi w dniu 2014-05-23 20:48:47
"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."
http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html#
"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"