Trening nr. 138
Dziś
trening nóg w domku, ale to spontaniczny.
Schodząc po schodach robiłem pistolety raz prawą, raz lewą.
Później wykroki na jak najwyższy schodek i do góry
Później wykroki na płaskiej powierzchni
Po tym trucht w korytarzyku na palcach, bo nie chciałem podenerwować domowników. Przejście z truchtu do sprintu przez korytarzyk. Seria sprintów, odpoczynek i od początku 2 x jeszcze tak
Po tych 3 seriach tego wyżej planu zrobiłem żurawie
Trucht -> Sprint po korytarzyku (na palcach wszystko musiałem w miarę cicho, tylko że na palcach rozpoczynałem ruch, nie mam na myśli, że jak baletnica popital ałem po tym korytarzyku) [bez urazy dla baletnic]
Po tym zrobiłem RLL Headstand 3 serie po 8 powtórzeń
a na koniec zakończyłem back leverem 2 serie póki co. :)
To tak wyglądał mój trening.
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Ja wybrałem podstawy z początku i do dziś tak właściwie podobnie cisnę, bo chciałem przygotować się oraz moje ciało do tutków pod dane elementy.
Z głową chyba trenuję, choć zdarza mi się popełnić błędy, ale staram się je jak najwcześniej wychwytywać. Dlatego nie miałem jeszcze kontuzji na całe szczęście.
PozdrawiaM! :)