Igor,Czarnuch,Mysli,ZeJestCwany,ZarazGoTuObgadamySPAM

A ile dajesz za głos?

2 razy Ok, już bez gorszących żarcików

Dzisiaj kupiłem pasy transportowe. Trochę się w łapy wrzyna, rękawiczki grube zakładam, ale i tak trochę czuć. Rurki metalowe mam w piwnicy, potne, rurke dam na taką gumową od węża żeby się pas nie podarł i jazda z ćwiczneiami :) Dipsy są trudne, zrobiłem 5 i ciężko było utrzymać łapy przy ciele.. Porobiłem pare wiosłowań, jednoracz też, do tego L-sit, tuck planche, dipy. Na razie chciałem zobaczyć jak to będzie, pomierze maksy ze statycznych i jade z koksem od next tygodnia.

A ja muszę kupić uchwyt do półsztangi i pyerdolone paski chyba będę zmuszony kupić bo nie mogę teraz po tych martwych nie martwych wytrzymać na drągu więcej niż 10 wznosów kolan a 10 to nawet brzucha nie czuć.

Rób trzymanie sztangi po treningu. Ostatnio robię 2s nachwytem i 2s podchwytem i jestem zadowolony, chwyt przestaje mnie hamować

Możesz ułożyć tak byś nie musiał robić brzucha po martwym ;)

Tzn robię po całym grzbiecie, gdzie ostatnie to właśnie martwy i szrugsy więc lipa po uju. A w inne dni w ogóle mi nie pasuje bo aeroby itp...

Krzych, nie ma już gdzie to wszystko upchać

To jest chwilka, mi to parę minut zajmuje. 4 serie po 10 sekund trzymania naprawdę ciężkiej sztangi (u mnie jest to ta, z którą robię ostatnią serię RDLa) i będzie git