Loża Szyderców - spam post Senior SFD

moja córka jest w 6 klasie,i jak zony nie ma i cos chce abym jej pomógł w lekcjach to tez w necie sprawdzam

Wydaje mnie się ,ze w tym zakresie dna jeszcze nie osiagneliśmy-wchodzimy w fazę w jakiej były państwa zachodniej europy i usa w latach 90'-galopujaca otyłość młodych pokoleń.

Przyczyn jest kilka-zła dieta,brak ruchu i sposobu zwiekszenia aktywności fizycznej-cały sport się skomercjalizował-nie ma klubów ,trenerów-bo państwo nie daję na to pieniędzy a jak daje to i tak sa beznadziejnie wykorzystane-np orliki-koło mnie wciąż nieczynne a jak czynne to w bezsensownych godzinach-np w co dzień od 10-15 (wtedy dzieciaki sa w szkole) w soboty-czasem z łaski otworzą o 12-15,w niedziele oczywiście zamkniete...
Same zajecia w szkole-miało być lepiej-jest gorzej-dzieciaki słabsze ruchowo-wciąż na ławkach,zajecia fakultatywne-albo byle jakie(wpuszcza babki kilkunastu na silownię szkolnai róbcie co chcecie...:)konczy sie to siedzeniem na przyrzadach odrabianiem lekcji lub graniem w gry z telefonu-nuuuda...

kiedyś nie było tel komórkowych a kazdy wiedział gdzie kto jest i zawsze sie spotykało to było najlepsze ......

czasem człowiekowi brakuje tych czasów - szczególnie bez komórek

dokładnie

RafalRRRR

Pomijajac co piszecie, ja zjezdzam z chlopakami ze szkoly o 17. Pomijam ze 30 min jade. Za moich czasow szkola byla do 14 gora (klasy 1-4). Teraz o 17 w domu, potem zadanie - kolejna kwestia. W 4 klasie syn aby zrobic (codziennie) zadanie, zuzywa ok 2h. Ilosc materialu - masakra jakas. Ne mowiac, ze w ch@@ja leca niektorzy nauczyciele. Nie raz, gdyby nie google, to ani nie ma wyjasnienia na lekcji, ani w podreczniku... Aha. Mnie starsi nie musieli sprawdzac, ani tlumaczyc. A teraz, gdyby samo dziecko mialo zrobic zadanie domowe -zapomnij. Widadomo nie wszystko, ale trza pomoc. .... Jak se przypomne, w domu o 12, tornister w kąt i na boisko albo biegac po budowie nowych blokow...

Tak jak Ty postępuje coraz więcej rodziców w Twoim wieku! Chcemy b.dobrych wyników w szkole (w nauce) z nadzieją, że to jest dobre!
Wcześniej rodzice nie mieli takich aspiracji i nie korepetytowali tak swoich pociech - a teraz te pociechy uważają, że poprawią błędy swoich rodziców. (Nie kieruję tych słów do autora cytatu - jest to moja własna idea wysnuta na podstawie obserwacji wokół siebie!).

Panie Janie, oni nie maja zadnych dodatkowych zajęć....

Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2013-01-07 21:15:57

Nowy York siłownia Sig Kleina(rodzina prof Attili-siłacza i trenera mistrzów tamtych lat) rok 1924-członkowie klubu 15''(czyli o obwodzie ramion min 38 cm)

Fajne zdjęcie-trzeba będzie takie też zrobić-to przetrwało już 88 lat...:)