dieta Montignac

Spokojnie możesz eksperymentować a swoją drogą Twoje doświadczenia mogłyby nam się przydać :) tak naprawdę to u każdego poziom cukru zwiększają inne rzeczy - więc może u Ciebie akurat czekolada nie będzie miała większego znaczenia

czesc zaczelam wlasnie ta dietke i troche sie obawiam ze sobie nie poradze z tymi produktami i ich IG , ale sprobuje jak by co moge na was liczyc??
to moj drugi dzien , czuje sie dziwnie tak zupelnie bez slodkiego
to buziai

Na stoisku ze zdrową żywnością znalazłam dzisiaj batoniki z poppingu (wyrób z amarantusa), z dodatkiem syropu zbożowego i zastanawiam się czy można coś takiego zjeść.. mniam mniam, bo miałam na to straszną ochotę... jak myślicie? co to za syrop, no i jaki indeks ma popping? już kiedyś pytałam o amarantus i nie przypominam sobie, żebym otrzymała odpowiedź... proszę, pomóżcie!

Dla wszystkich którzy są zainteresowani kupnem książki "Montignac nad Wisłą"a nie są pewni czy warto ,wrzucam recenzje jednego z czytelników
-"W książce Montignac nad Wisłą jest wiele świetnych i smakowicie zapowiadających się przepisów, bardzo pasujących do Polskich realiów i naszego sposobu żywienia. Na początku książki opisane są główne zasady metody, ale zajmują jakieś 20 stron, reszta to już same przepisy (ok. 150) a są one podzielone na: przetwory, przekąski, potrawy z kaszy, zupy, sałatki i surówki, warzywa na ciepło, dania wegetariańskie, potrawy z ryb, potrawy mięsne, potrawy z drobiu, dziczyzny i królika, desery i wypieki. Każdy przepis oznaczony jest ze względu na fazę, w której może być spożywany i rodzaj posiłku (węglowodanowy czy tłuszczowy - na to zwraca się uwagę tylko w fazie I). Naprawdę warto ją mieć."
No chyba rzeczywiście warto kupić skoro nawet podają jaki to typ posiłku,która faza i wogóle potrawy dostosowane do polskich zwyczajów,jeszcze nie dawno pisałam że zdecydowałabym się tylko na książke z jakimiś przepisami a tu prosze Montignac nad wisłą jak znalazł

Sandra

Mam do was jeszcze małe pytanko ,jaki indeks ma papryka ,w książce "JAS"na stronie 152 na samym koncu tabeli jest papryka i jej niezwykle niski indeks 10 czy to dotyczy wszystkich (kolorów) papryki czy tylko zielonej ??
pozdrawiam

Sandra

to juz trzeci dzien jakos idzie ale ciezko bez slodkiego...a mozna rzuc guma na tej diecie i jesc cukierki bez cukru ..prosze o odpowiedz
pozdrawiam A..

Jeśli chodzi o paprykę to faktycznie zielona ma bardzo niski IG, natomiast zółta, czerwona i pomarańczowa mają wyższy ale i tak dozwolony ponieważ czerwona (która jest "najsłodsza") ma IG około 30 wobec czego możemy się nimi "zażerać" do woli
Pozdrawiam

ANGELINO29... każdy z nas przechodząć na tą dietę (a przynajmniej ja) robił to pewnymi krokami... jak wiemy rzucenie słodyczy jest tak samo trudne jak rzucenie papierosów i wymaga często stosowania substytutów...
Oczywiście na początku możesz jeść cukierki bez cukru ale musisz zachować zdrowy rozsądek !
Najlepiej urozmaicać sobie i stosować różne "słodkości" bez cukru - np. czekoladę ciemną dla cukrzyków, czekoladę gorzką o zawartości kako powyżej 70%, mleko w proszku odłuszczone z gorzkim kako i mlekiem odtłuszczonym (wychodzi taka papka czekoladowa - można na początku dodawać do tego fruktozę)...
Reasumując, jak musisz to zjedz coś słodkiego bez cukru, ale zawsze uważaj aby nie robić tego zbyt często.
Życzę silnej woli (po dwóch miesiącach nie będzie cię już korcić )

Dzięki serdeczne BOB za info o papryce ,rozwiałeś moje wątpliwości teraz będę sie nią zajadać do woli a jak tam u Ciebie z wagą nadal tak fajnie Ci jej ubywa czy raczej wolniej a może już utrzymuje się stała waga u Ciebie ?
pozdrawiam

Sandra

dzieki BOB za te cenne rady napewno skorzystam a tak poza ,tym to dzis juz 5 dzien i musze sie przyznac , ze juz mnie tak nie ciagnie do slodyczy...ale gume bez cukru mam jeszcze przy sobie...
pozdrawiam