Każda Lejdi lubuje się w mięsie, sztangą napyerdala aż ziemia się trzęsie

takie burknięcie "nic" jest bez sensu, nie dość, że chłop nie wie za co ma dostać po łbie, to jeszcze nie wie, czego ma nie robić, żeby znowu po tym łbie nie dostać.
a z tym trzymaniem w sobie i ostatecznie wybuchem też tak mam - się robi awantura, że proszę siadać :D

Dałabys rade mnie udusić? Ciekaw jestem, możemy sprawdzić kiedyś.

Już dusiłam takich i jest ciężko, ale jak trafię w moment, że niespecjalnie broni szyi i uda mi się dobrze zapiąć, to się udaje

kitttie

a jak się zaczął jeszcze płaszczyć i przede mną uciekać to dostałam szału.

a to na pewno facet był?

O kuuurde, kitttie, wiem, o czym mówisz, ja jestem spokojny i zamknięty w sobie człowiek, ludzie ze mnie cisną, gdy się wściekam i przeklinam pod nosem, ale jak mnie typ wk***ił swoim cienastwem i takim staniem nad głową, to go pobiłam w nocy :D i darłam się na niego, a ten nie wiedział, o co chodzi, no ale jak można być taką ciotą życiową.

Kolega chudy z długimi rekami załozył mi gilotynę (pijani oczywiście) to jeszcze tylko zdążyłem unieść go pod sufit i zgasło mi światło i padlismy obaj na glebę.

No ja Toba nie rzucę, masz więc przewagę

nigdy żadnych sztuk walki nie trenowałam, ale z pancurami się bujając uczestniczyłam w takiej ilości bójek że podejrzewam, że nie jednemu facetowi była bym w stanie wpyerdolić bo wiem jak się bić a przede wszystkim nie boję się uderzyć.

Brak strachu przed uderzeniem dużo daje, ja się boję na przykład, ale jak wpadam w szał i poczuję wyrzut adrenaliny to nie ma przebacz

Hubert, czemu byś mnie nie rzucał? Ja się nie boję upadać

No wiesz, tak pierdzielnąć o glebe to nie, jeszcze sie potłuczesz