[SIŁA]Kokos DT just for fun

o matkozcórką, ale dieta! I jakie spadki, wooow. Gratulacje!

Spadki spadkami (gratuluję znaczy się), ale że Ty masz siłę targać ciężary! Ja to bym chyba wpadła pod sztangę.

15.07.2012
Wczoraj dopadła mnie jakaś słabość. Na pewno niskie kalorie i pewnie piątkowe winko... Sobota zatem była bardzo leniwa i w połowie przespana (a ja nigdy w ciągu dnia nie sypiam... hmm...)

Czy ja na tym crashu mogę fasolką szparagową... zielone to więc chyba tak Kurcze wciągnęłam wczoraj z 1,5kg i się teraz zastanawiam...

DIETA - CRASH DIET DZIEŃ 10
Znów ryby. Zdecydowanie lepiej mi wchodzą, bo są "mokre" a pierś z indyka jest sucha, twarda i ble... Odżywka 2x. Suple wszystkie oprócz kurkumy - no chyba, że muszę to się zmuszę.

AREO - sesja areo na wiosłach 40 minut 8,1km.
Potem taki tam lajcik - praca domowa, bo na wyższych ciężarach w MC pleców nie dociągam tak na tip-top i w związku z tym:
1) MC klasyk nachwytem z podwyższenia (step) 4x5x50kg, dokładnie, powoli, po ciele. W przerwach pomiędzy seriami WL chwyt średnio szeroki, najbardziej mi odpowiadający - 10x20kg, 10x25kg, 7x30kg.
2) ćwiczenie na wzmocnienie uchwytu 2x6x50kg - w sumie przypominia to trochę wiosło.

Nogi odrapane, bo po co brać długie spodnie Odciski zlazły - uroki siłki

Na koniec rozciąganie.

gdzie ja to mialam, musze znalezc i do bloga tendencyjnego wsazic, oblizenia ile max, mozna oczekiwac spadku tluszczu od strony biologiczno-fizycznych mozliwosci organizmu i zadna dieta tego nie pzyspieszy

Znaczy się, że organizm ma jakiś swój maksymalny pułap spalania tłuszczu w określonym czasie niezależnie od diety? Chętnie poczytam jak szefowa wrzuci...

16.07.2012
DIETA - CRASH DIET DZIEŃ 12
Jedzeniowa nuda... sałatka z piersią indyka a potem pstrąg i znów pstrąg. Sytuację ratuje duża ilość warzyw - ogórki, ogórki małosolne, pomidory, rzodkiewka, fasolka szparagowa.
Suplementy wszystkie bez kurkumy.

DNT AREO - dziś pobiegałam. Całość około 50 minut, z czego bieganie 40 minut (bez przerw). Mam nadzieję, że ta moja "walka" z bieganiem będzie mi nagrodzona jakimiś spadkami w pupie czy w udach... może kiedyś...

Jutro ostatni dzień CRASH'a (od środy wyjście z crash'a) a mam firmowe wyjście po pracy i mam dylemat co zjeść, bo wybór będzie ograniczony (idziemy poporostu do pubu). Jak się trafi jakaś chuda ryba to ją wezmę albo sałatkę z kurczakiem (ble).... a wolałabym karkówę z grilla... ech

Podziwiam za tą walkę z bieganiem, dzielna jesteś!

Kokosik ale Ci szarpnelo spadki łał. Ciekawe czy nie zaczna wracac wraz z powrotem na normalna miske? Oby nie

lunika

Kokosik ale Ci szarpnelo spadki łał. Ciekawe czy nie zaczna wracac wraz z powrotem na normalna miske? Oby nie

Lunika.... pst... bo boczki usłyszą

17.07.2012
DIETA - CRASH DIET DZIEŃ 12 (wczoraj był 11)
Ostatni dzień crasha, od jutra wyjście z głodówki ale w sumie nadal nie będzie to "pełna" micha więc raczej nie będzie liczona ale wyspowiadam się z jedzonka.
Suple wszystkie oprócz kurkumy

Wpadło trochę wina, bo miałam małe wyjście pracowe.

Dziś przysiad i WL



Przysiady znów z zatrzymaniem na dole. Liczę w głowie 121, 122, 123 i dopiero jazda w górę. Czwórki mnie rwią, pupa boli. 55kg waży niesamowicie dużo a przy 60kg w ostatnich powtórzeniach wstaję już siłą woli. Ale niech tam siła w nogach rośnie
WL lepiej ale nadal słabo. Na bardzo szerokim chwycie czuję bardziej piersiowy niż ręce.



Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2012-07-17 22:36:31