http://www.sfd.pl/Niezbędne_minimum..._to_dać_z_siebie_maksium!_/_Regenat-t927995.html
Niezbędne minimum, to dać z siebie maksimum!
Bardzo mi się podobał ten sport, ale niestety już dawno skończyłem
Co do trenowania: szczerze, nie obraź się na mnie, tylko chce Ci pomóc i rozjaśnić Ci sprawę: żeby trenować ze swoimi rówieśnikami, w takich szkołach połączonych z treningami (bo tak najczęściej jest) to jest grubo za późno, ten sport trzeba trenować już od małego. Ja jak zacząłem w podstawówce, w 5 klasie to mi było trudno nadgonić, bo to co ja uczyłem się w 5 klasie, to oni już to umieli od 3 klasy, lecz dla chcącego nic trudnego, więc mi się w miarę możliwości udało. Było to moją pasją, więc mi się udało :)
Myślę, że mógłbyś uczęszczać na takie treningi, tylko musisz pamiętać, że oni mają te treningi połączone ze szkołą (od sali sportowej do szkoły są 2 minuty) i najczęściej treningi są z rana, w czasie lekcji, po południu itd. np: idą do szkoły na 8 a już o 9.30 mają trening i potem znowu do szkoły i potem znowu na 13 na trening, więc jeśli chodził byś do swojej aktualnej szkoły, to nie był byś w stanie połączyć szkoły z gimnastyką. Jeśli zdecydowałbyś się na chodzenie do szkoły sportowej gimnastycznej to niestety w tym wieku już Ciebie nie przyjmą. Ja idąc do szkoły sportowej w 5klasie podstawówce miałem problemy, aby przyjęli mnie do szkoły, ale jakoś mi się udało.
Myślę, że w takich AWF'ach są specjalne zajęcia właśnie dla każdego kto by chciał poznać czym jest Gimnastyka Sportowa, więc poszukaj na necie. Są też różne zorganizowane grupy, które wynajmują salę i wtedy ćwiczą indywidualnie, to też jest fajna sprawa.
Życzę Powodzenia!
Zmieniony przez - oskar1994 w dniu 2012-06-28 12:50:45
http://www.sfd.pl/oskar1994_DT_MASA!!!-t853384.html
DZIENNIK TRENINGOWY!! ZAPRASZAM!
FOTY STR/ 1, 2, 9, 26, 35, 39, 56!
21.06.2012
Dobra, jutro ostatnie podrygi uczelniane i laba! Za 2 tygodnie, 12 lipca wyjeżdżam z kumplami nad morze, także postaram się dzień wcześniej walnąć jakieś małe podsumowanko.
Trening
Dzień 19- 4-dniowy split by Antos
Partie trenowane- Naramienne, Ramienne, Przedramiona
Dzisiaj bez żadnych ograniczeń czasowych, także nic nie zaprzątało mi głowy podczas treningu- dobre efekty
Wyciskanie sztangielkami siedząc- RAMPA 15
1) 7kg
2) 9kg
3) 10kg
4) 12kg x 6 powtórzeń
Progres- dobrze weszło, w 2 serii musiałem użyć innych sztangielek, bo ósemki mi podprowadzili zwykle nie używam 9, bo wydają mi się nie do końca pewne. Przekroczona granica 10kg, czas rozwalić 12!
Unoszenie sztangielkami przodem- 2x25
1) 4kg
2) 4kg
Poszło lepiej technicznie niż ostatnio. Tutaj na razie nie spodziewam się zmiany obciążenia
Unoszenie sztangielkami bokiem- 3x20
1) 3kg
2) 3kg
3) 3kg
To samo co w poprzednim. Pompa nieziemska.
Unoszenie sztangielek bokiem w opadzie- 5x15
1) 3kg
2) 3kg
3) 3kg
4) 4kg
5) 4kg
Plusik, już nawet to wyczułem, w tym tygodniu bardziej odpowiednio weszły mi serie z 4kg
Francuskie wyciskanie leżąc- RAMPA 10
1) 17,5kg
2) 20kg
3) 22,5kg
4) 25kg x 3 powtórzenia
Progres- poszło mniej więcej, tak, jak chciałem. Odpowiednie czucie mięśni.
Prostowanie ramion z drążkiem wyciągu górnego podchwytem- 3x16
1) 7,5kg
2) 10kg
3) 12,5kg x 9 powtórzeń
To ćwiczenie jak zwykle nieźle dobiło trice.
Wyciskanie wąsko na ławce poziomej- RAMPA 10
1) 20kg
2) 25kg
3) 30kg
4) 35kg
Progres- wyczułem już to ćwiczenie. W ostatniej serii dobiłem 10 powtórzeń, ale już nie chciałem robić następnej serii- nie weszłaby za bardzo, mięśnie zbyt dostały w kość.
Uginanie ramion ze sztangielkami z supinacją nadgarstka- 4x12
1) 7kg
2) 8kg
3) 10kg
4) 12kg x 3 powtórzenia
Całkowita, masakryczna pompa. Myślałem, że mi żyły z rąk powyskakują.
Modlitewnik- 3x20
1) 10kg (sama krótsza sztanga)
2) 12,5kg
3) 15kg x 9 powtórzeń
Jak ostatnio, ale dzisiaj mięśnie mi strasznie po tym pulsowały.
Uginanie ze sztangą stojąc- 2x15
1) 12,5kg
2) 15kg
Bicepsy dzisiaj oberwały po całości- aż bolało. Po ostatnich 2 ćwiczeniach na biceps czułem już nieco przedramiona.
Uginanie nadgarstków podchwytem- 3xMAX - pusta sztanga 20kg
1) 16
2) 9
3) 7
Nieźle dopompowałem przedramiona, aż ciężko chwytało mi się butelkę z wodą.
Start- 10:30
Koniec- 11:56
Dieta
Przed śniadaniem- szejk
Śniadanie- owsiane na mleku (dałem dzisiaj zamiast kakao 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej- to zdecydowanie nie jest to, co tygryski lubią najbardziej) + suszone morele i śliwki + migdały + wiórki
W szatni szejk + banan
Po treningu- ryż paraboiled (<100g) + tuńczyk z puchy
Obiadek- rosół, resztka ryżu, trochę makaronu (ale tylko odrobinę, bo zrobiła się z niego rozgotowana klucha), mięcho z indyka + kanapka ze szprotami wędzonymi i żółtym serem
Kolacja- jeszcze nie planowałem, ale już zaczynam robić się głodny
Wnioski/Pytania/Inne
Dzisiaj filmików nie kręciłem, nie mam jak, z resztą te ćwiczenia jakoś mi chyba wychodzą. Odpowiednie mięśnie w każdym razie czuję.
Za to od samego rana chodzą za mną takie wzdęcia, że dziwię się, że się nie unoszę Na razie jakoś to wytrzymam, za te 2 tygodnie będę miał przymusowy detoks od diety, to może się trochę poprawi
miejsce-na-nowy-dziennik
...Oskar- taki ze mnie gimnastyk jak z kibica piłkarz może jakbym zaczął, tak jak mówisz, gdzieś w podstawówce, wtedy byłaby możliwość jakiś sukcesów. Teraz zastanawiam się nad tym jako tak po prostu, dla samego poczucia, że umiem
Nie chodzi o to, na jakim jesteś poziomie. Tak jak pisałem, DLA PAKERA NIC TRUDNEGO :)
Jeśli podoba Ci się ten sport to zrealizuj swój cel, nie kieruj się umiejętnościami, bo chodzi o to, aby w miarę możliwości je polepszać, najważniejsze jest to, abyś robił to co lubisz ;)
http://www.sfd.pl/oskar1994_DT_MASA!!!-t853384.html
DZIENNIK TRENINGOWY!! ZAPRASZAM!
FOTY STR/ 1, 2, 9, 26, 35, 39, 56!
Kurna, wreszcie zaczynam żyć! Laborki z metaloznastwa zaliczone na 3,0 (po 4 godzinach czekania i podczas 3 próby dostania się do wykładowcy). Dzisiaj też miałem spotkanie klasowe z gimnazjum, nie widziałem niektórych od 6 lat, także odmówić piwka nie wypadało jakoś sobie z tym poradzę, w końcu do zawodów się nie przygotowuję
Trening
Dzień 19- 4-dniowy trening by Antos
Partie trenowane- Nogi + brzuch
Całkiem nie najgorzej weszło, dzisiaj z samego rana, ale też bez górnego limitu czasu- spokój ducha w pełni podczas treningu
Przysiady ze sztangą na barkach- RAMPA 12
1) 30kg
2) 35kg
3) 40kg
4) 45kg
5) 50kg x 4 powtórzenia
Pogres- wreszcie ta 5 z przodu, przysiady ruszyły z miejsca. Dość fajnie weszło
Wykroki chodzone- 3x15
1) 2 sztangielki 7kg
2) 2 sztangielki 12kg
3) 2 sztangielki 15kg x 10 powtórzeń
Niesamowicie wymęczyło mi to nogi (jak zwykle), chociaż nie było takiej pompy jak ostatnio
Syzyfki- 5x15
1) CC
2) CC
3) +2,5kg
4) +2,5kg
5) +5kg
Progres- jest nieźle, poczułem nogi zdecydowanie lepiej po tych syzyfkach
Wyprosty nóg siedząc- 4x20
1) 5kg
2) 10kg
3) 15kg
4) 20kg
Dzisiaj już weszło lepiej niż tydzień temu.
Mała konkluzja: robiąc to ćwiczenie stwierdziłem, że po 10 powtórzeniu nagle zaczyna mi być o wiele ciężej. Pomyślałem sobie, że może określę w ten sposób ilość powtórzeń, która najlepiej mi służy. Tylko czy w tym wypadku lepiej, żebym jechał na niskich czy wysokich zakresach? Do głowy wpadło mi też to, że od zawsze miałem dość niezłą wytrzymałość jeśli chodzi o biegi długodystansowe, ale przy sprincie w pewnym momencie opuszczamy mnie siły- może to też jest jakaś wskazówka?
Żuraw- 3xMAX
1) 11 powtórzeń
2) 8 powtórzeń
3) 7 powtórzeń
Dzisiaj weszło lepiej niż ostatnio, tym razem nie podnosiłem się gwałtownie po ćwiczeniach i dzięki temu uniknąłem upadku na glebę
Martwy Ciąg na nogach prostych- RAMPA 12
1) 40kg
2) 50kg
3) 60kg
Jakoś nie wyczuwam chyba tego ćw do końca...
Uginanie podudzi leżąc- 4x20
4 serie po 5kg.
W końcu zrobiłem całe 4 serie- jakiś plus. Dzisiaj (dopiero) uznałem, że czas zacząć lepiej ogarniać technikę i olać ciężar.
Małe wnioski- o wiele trudniej jest wykonywać to ćwiczenie, starając się utrzymywać luźne łydki, niż mając je napięte (palce stóp skierowane ku górze). Powinienem jak najbardziej luzować stopy, czy jednak je napinać?
Ćwiczenie ogólnie reasumując- plusik
Wspięcia na palce siedząc- do oporu
Maszyna, obciążenie 20kg
Do końca możliwości- nieźle weszło, mimo że tylko 31 powtórzeń
Wspięcia na palce stojąc- do oporu
Robione na Smicie- obciążenie 20kg (sama sztanga)
40 repsów, ale za to pompa dobra
Wznosy nóg w podporze- 2x15
1) 15 powtórzeń
2) 15 powtórzeń
Tutaj z treningu na trening lepiej wczuwam się w fazę opuszczania
Unoszenie bioder na ławeczce leżąc- 2x15
1) 15 powtórzeń
2) 15 powtórzeń
Świetne uczucie, znowu musiałem się turlać na podłogę z ławki
Allaszki- 2x25
1) 22,5kg
2) 25kg x 18 powtórzeń
Cudo, niesamowita pompa
Start- 8:15
Koniec- 9:45
Dieta
Przed śniadaniem szejk
Śniadanie- owsiane na kakao, banan + czereśnie- mistrzowskie- najlepsze połączenie!
W szatki- szejk + banan
Po treningu- kurczak + makaron
Obiad- kurczak + ziemniaki
Kolacja- kanapka z szynka i serem żółtym + sernik z twarogu i galaretki (dobry, ale zemdliło mnie nieco od tej słodyczy).
No i 2 piwka w międzyczasie z klasą
Wnioski/Pytania/Inne
Dzisiaj bez filmików.
Trening wszedł całkiem nieźle.
Idę spać, bo zamykają mi się oczy.
Trzymajcie się!
BTW. Waga na dziś- 65kg
Zmieniony przez - Mikers w dniu 2012-06-29 23:14:12
miejsce-na-nowy-dziennik
http://www.sfd.pl/Niezbędne_minimum..._to_dać_z_siebie_maksium!_/_Regenat-t927995.html
Niezbędne minimum, to dać z siebie maksimum!
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
http://www.sfd.pl/Niezbędne_minimum..._to_dać_z_siebie_maksium!_/_Regenat-t927995.html
Niezbędne minimum, to dać z siebie maksimum!
TEMAT PORZĄDKOWY- kasowanie, zamykanie, zamiana nazwy tematu
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- ...
- 121